Przy piwie o filmie

[natalka]

no ja sie nie spodziewalam za wiele totez sie nie rozczarowałam...
generalnie jest taka tendencja ze babki jak chca sie odmozdzyc ogladaja komedie romantycznne- ja takie lekkie thrillery.
a tak z dajacych do myslenia polecam "weronika postanawia umrzeć"

[becik]

a tak z dajacych do myslenia polecam "weronika postanawia umrzeć"

Widziałem, niezły ale nie powalił mnie...Coelho zdecydowanie lepiej się czyta niż ogląda

[Seta]

Hehe... Najkrótsza recenzja filmowa ""Weronika postanawia umrzeć", a widz wraz z nią...", ale nie widziałem to się nie będę wypowiadał.

Ja tam będę bronił "Kołysanki". Przede wszystkim genialna ścieżka dźwiękowa. Na minus, że to praktycznie klon "Adamsów", ale wykonany i zagrany (moim zdaniem) świetnie. Dałem chyba 8/10, na pewno mocne 7/10. Podobał mi się i podtrzymuję tę opinię. Jak sobie wkręciliście od początku, że ta konwencja Wam nie odpowiada, to się nie dziwie. Trzeba chcieć docenić ten film, nie jest typowy.

Właśnie wróciłem z córką z bajki "Jak ukraść Księżyc". Świetna - mocne 8/10; film raz bardzo śmieszny, raz bardzo smutny. Lubię takie kino. Nawet 3D da się przeżyć...

[becik]

Ja tam będę bronił "Kołysanki". Przede wszystkim genialna ścieżka dźwiękowa. Na minus, że to praktycznie klon "Adamsów", ale wykonany i zagrany (moim zdaniem) świetnie. Dałem chyba 8/10, na pewno mocne 7/10. Podobał mi się i podtrzymuję tę opinię. Jak sobie wkręciliście od początku, że ta konwencja Wam nie odpowiada, to się nie dziwie. Trzeba chcieć docenić ten film, nie jest typowy.

Konwencja, klimat super, zdjęcia dobre ale...scenariusz do dupy, mi dlatego ten film się nie podobał bo był po prostu nudny. Film grzeszy typową hollywodzką bolączką: pomysł niezły do pewnego momentu, bo później nie wiadomo jak go skończyć. Tak naprawdę na "kołysance" dobrych było kilka gagów... Wcześniejszymi polskimi filmami na których się wynudziłem to były "Parę osób, mały czas" oraz "1409. Afera na zamku Bartenstein".

No to kino nie dla mnie

[Seta]

Bartensteina nie zmęczyłem, o tym drugim nawet nie słyszałem. To chyba nie ta liga.
Scenariusz Kołysanki był moim zdaniem w porządku - oczywiście nie jest on "esencją" tego filmu. Dużo ważniejsza jest forma niż treść - taki barokowy film.
No może zakończenie - rzeczywiście było głupie - zabrakło pomysłu?

[svarowski]

no ja sie nie spodziewalam za wiele totez sie nie rozczarowałam...
generalnie jest taka tendencja ze babki jak chca sie odmozdzyc ogladaja komedie romantycznne- ja takie lekkie thrillery.
a tak z dajacych do myslenia polecam "weronika postanawia umrzeć"

I znów co do filmu rozczarowanie . Za to książka Paula Coelho, o tym samym tytule jest o wiele lepsza. Taki sam przypadek co do filmu "Pachnidło" film prosty w niczym nie przypominający dobrze napisanej ksiązki

[natalka]

nie wiem. nie mam porownania. z ksiazek czytuje podreczniki do psychiatrii.
w ogole to jestem zdania ze jak ktos czytal ksiazke nie powinien zabierac sie za film bo zawsze sie rozczaruje

[Marusia]

Jak sobie wkręciliście od początku, że ta konwencja Wam nie odpowiada, to się nie dziwie. T

Ta konwencja może mi odpowiadać, ale wykonaniu klasy Tima Burtona. W wykonaniu Machulskiego spodziewam się inteligentnej intrygi, a nie dobrej ścieżki dźwiękowej i efektów oraz fabuły wtórnej do bólu.

[Seta]

Nie wiem czy dobrze rozumiem - uważasz Machulskiego za reżysera lepszego niż Burton??? Oglądałaś poprzedni film Juliusza? Podpowiem tytuł: "Ile waży koń trojański?". Uważam, że przy "Koniu" "Kołyska" to arcydzieło. Ja nie spodziewałem się inteligentnej intrygi, dlatego pewnie film mi się spodobał.

[jacer]

Kiedy wy macie czas ogladać jeszcze filmy?

[Marusia]

Nie wiem czy dobrze rozumiem - uważasz Machulskiego za reżysera lepszego niż Burton???

Co Ty pierniczysz, chłopie Wręcz odwrotnie - w tego typu filmach to właśnie Tim jest mistrzem, a Machulski niech się trzyma swojej działki, bo ta mu nie wychodzi

[Seta]

Dobra, jak się ma wspomniany "Koń" (robi się piwnie ) z "działką" Machulskiego? Albo wcześniejsza "Superprodukcja"? "Vinci i "Kilerzy" to też nie pierwsza liga komedii. On dawno przestał być dla mnie legendą. "Kołysanka" to moim zdaniem najlepsza rzecz jaką uczynił od "Kingsajzu".

[Marusia]

Masz rację - w ogóle powinien iść na zasłużoną emeryturę - się wypalił.

P.S. da Vinci mi się podobało

[Seta]

Vinci mi się podobało

Mi w sumie troszkę też, ale nie tak jak Kołyska...

[Seta]

Wszystkim fanom "Ładunku 200" polecam "Amerykańską zbrodnię". Z grubsza film bardzo podobny, ale nakręcony zupełnie inaczej. Sporo niedomówień, stosunkowo mało drastycznych scen, ale wg mnie miażdżący podtekst psychologiczny! W ocenie 9 vs 7 dla "amerykańca".