Przy piwie o filmie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • arcy
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.07
    • 7538

    Seta, widziałeś kiedyś słoneczniki? Czy one wyglądały tak, jak na obrazie van Gogha? Ten obraz został uznany za arcydzieło ze względu na technikę, nie na treść.

    Comment

    • arcy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.07
      • 7538

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
      TREŚĆ nie musi być istotą filmu. Można wykreować coś zupełnie innego zapożyczając od kogoś idee.
      Treść nie decyduje o wartości książki (poza bardzo nielicznymi wyjątkami). Liczy się kunszt, z jakim została napisana.

      Comment

      • Seta
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.10
        • 6964

        Czyli możemy zgodzić się, że kino nie jest mniej wartościowe niż literatura, dramat, malarstwo czy muzyka?

        Bo prawdę mówiąc stanowi ich symbiozę.

        Comment

        • arcy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.07
          • 7538

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
          Na logikę. Dobry, ambitny reżyser mając do dyspozycji słowo, obraz, dźwięk i człowieka powinien potrafić stworzyć więcej niż dobry pisarz samym słowem.
          Dlaczego? Moim zdaniem to właśnie słowem możesz stworzyć o wiele więcej - praktycznie nieskończenie wiele wariantów. Pisząc książkę, tworzysz jakby scenariusz, na podstawie którego każdy czytelnik może wyobrazić sobie swój indywidualny, niepowtarzalny film.

          Robiąc film, odzierasz widza z takich możliwości. Jeśli zrobiłeś go dobrze, dbając równocześnie o technikę i artyzm, masz szansę dorównać wielkością pisarzowi.

          Oczywiście, mówimy o wybitnych pisarzach i wybitnych filmowcach.

          I na marginesie - dobry ambitny reżyser sam nie stworzy więcej niż pisarz. Może spróbować, mając do dyspozycji jeszcze (na ogół wiele) inne osoby.

          Comment

          • arcy
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.07
            • 7538

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
            Czyli możemy zgodzić się, że kino nie jest mniej wartościowe niż literatura, dramat, malarstwo czy muzyka?

            Bo prawdę mówiąc stanowi ich symbiozę.
            Możemy się zgodzić, że film można traktować jako dzieło równe książce, o ile nie powstał na jej podstawie.

            Jeśli najpierw była książka, to niestety, ale film będzie wtórny, a więc znajdzie się w tej hierarchii niżej.

            Comment

            • Seta
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.10
              • 6964

              Nie zgadzam się. Znaczy doświadczenie uczy że często tak jest, ale wcale być nie musi. Nie zgadzam się na takie twierdzenie "z automatu".
              A jeśli film nakręcony został na podstawie prawdziwych wydarzeń? To też lipa?

              Comment

              • arcy
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.07
                • 7538

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                A jeśli film nakręcony został na podstawie prawdziwych wydarzeń? To też lipa?
                To tak, jak ze słonecznikami. Decyduje sposób ich przedstawienia.

                Może umówmy się, dla jasności, że dla filmów będących ekranizacjami itp. literatury stosujemy odmienne kryteria oceny.

                Comment

                • natalka
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2010.07
                  • 128

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                  Uważasz, że van Gogh stworzył wspomniane Słoneczniki z wyobraźni? Bez modelu?
                  A jeżeli było inaczej to obraz ten jest nic nie wart?
                  nieistotne czy z modelem czy bez. istotne to jak on je widział. nie wazne czy o czami czy oczyma duszy.
                  tak jak z fotografia. 2 osoby jedna rzecz sfotografować potrafią na zupełnie rożne sposoby. z tego samego kwiatu może powstać kicz lub arcydzieło.
                  Doba ma 24 godziny,skrzynka 24 piwa...przypadek?

                  Comment

                  • Seta
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.10
                    • 6964

                    Obraz Słoneczniki to interpretacja kwiatów przez van Gogha. Film "Ojciec chrzestny" to interpretacja książki Maria Puzo przez Coppolę. Całkiem dobra interpretacja...

                    Comment

                    • Seta
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.10
                      • 6964

                      Ostatnio obejrzane:

                      9,5/10 Miłość Larsa - amerykański, a prawie jak duński. Świetne kino psychologiczne, trochę o miłości, trochę o lękach, trochę o samotności film słodko-gorzki dużo śmiechu i dużo smutku. Bardzo oryginalny scenariusz, ale dość ciężki.

                      8,5/10 Cinema Paradiso - piękny, nostalgiczny film o miłości do kina i swojego mistrza. Warto.

                      8/10:
                      Yip Man - współczesne (2008) kino kung-fu, a konkretnie tego stylu walki. Opisuje ponoć prawdziwą historię Yip Mana, który wyszkolił np. Bruce'a Lee. Sceny walki wymiatają, ale wyjątkowa jest tu fabuła -co rzadkie w takich filmach - jest spójna, logiczna i wciągająca.
                      Leningrad - rzecz o oblężeniu w 1942r. Nieco braków w grze aktorskiej i faktach historycznych (podobno), ale mimo to film ogląda się dobrze. Sceny, które tu trwają 3 sekundy amerykanie rozciągnęliby do 20 minut...

                      Lekkie zawiedzenie, czyli tylko 7/10:
                      Różyczka - pomysł świetny. Zapowiada się na głęboki film, potem jednak się spłyca. Rzecz o miłości, pewnym pisarzu i sposobie działania SB. Można było to zrobić lepiej.
                      Spragnieni miłości - cóż ... opowieść o miłości praktycznie bez fabuły. W świetnie nakręconym filmie ważne są gesty, symbole, muzyka, klimat. Jednak czegoś brakuje, męczyłem się.

                      Comment

                      • unkel
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2008.08
                        • 244

                        Jak już przy fajnych filmach jesteśmy- wybiera się ktoś na wrocławski American Film Festival? Najnowsze dziecko Romana Gutka. Wszystkie informacje tutaj: http://www.americanfilmfestival.pl/ . Jeśli plan zajęć pozwoli to się na karnet skusze.

                        Comment

                        • kiszot
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🍼🍼
                          • 2001.08
                          • 8109

                          Udało mi ise wreszcie obejrzeć Dom Zły.Musze przyznać,ze jak na nasz film to dosyć ciekawy.Chociaż te pijaństwo gliniarzy było trochę przesadne.
                          Last edited by kiszot; 2010-09-02, 12:08.
                          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                          So von Natur, Natur in alter Weise,
                          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                          Comment

                          • svarowski
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2009.07
                            • 34

                            Tez tak to odebralem. Pijansto i bezprawie szokowalo. Ja ostatnio obejrzalem film rosyjski Toczka. Nawet ciekawy.

                            Comment

                            • Seler_32
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2003.04
                              • 444

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot Wyświetlenie odpowiedzi
                              Udało mi ise wreszcie obejrzeć Dom Zły.Musze przyznać,ze jak na nasz film to dosyć ciekawy.Chociaż te pijaństwo gliniarzy było trochę przesadne.
                              Niekoniecznie.
                              Nie należy odkładać na jutro, tego co można wypić dzisiaj.

                              Nie wierzę abstynentom.

                              Comment

                              • kiszot
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🍼🍼
                                • 2001.08
                                • 8109

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seler_32 Wyświetlenie odpowiedzi
                                Niekoniecznie.
                                Picie? Wiem,ze skubańcy chleją na umór ale takie chlanie na wizji lokalnej to chyba przesada.
                                Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                                1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                                Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                                Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                                So von Natur, Natur in alter Weise,
                                Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                                Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X