Przy piwie o filmie

[YouPeter]

Zythum?

No pewnie że tak

[becik]

Mówcie co chcecie ale dla film Jarmuscha "Limity Kontroli" to totalna porażka, nuda.

fragment recenzji z filmweb:
Jim Jarmusch mówił o swym najnowszym filmie, że aby go dobrze zrozumieć i dostrzec wszystkie ukryte w nim sensy, należy obejrzeć go przynajmniej dwukrotnie. Amerykański mistrz chyba jednak przecenił możliwości przeciętnego widza. "Limits of Control" nawet po kilkukrotnym obejrzeniu nie staje się filmem przejrzystym, a interpretacyjne tropy plączą się niczym ofiary sejmowych komisji śledczych. Obraz Jarmuscha jest bodaj najdobitniejszym dowodem na to, jak cienka jest granica między pretensjonalnością i wirtuozerią, między natchnionym bełkotem a wizjonerską feerią. Jego kolejne seanse nie rozwiewają wątpliwości, czy mamy do czynienia z filmem tak dobrym, że trudnym do ogarnięcia, czy z bufonadą ekscentrycznego twórcy. Co dziwniejsze – w "Limits of Control" ta zagadka okazuje się fascynująca.

Nie mam zamiaru oglądać go powtórnie, chcę o nim zapomnieć i dla rozluźnienia obejrzeć coś innego. A co, sam jeszcze nie wiem.

[Seta]

Za Jarmuschem też nie przepadam/-dałem, ale chcę coś obejrzeć, bo próbowałem za młodu i nie dało rady, a teraz człowiek się niby bardziej wyrobił...

[becik]

"Machete" - prosty, nie wymagajacy myślenia, świetnie się oglądało, o to chodzi w filmach klasy B całkowity odmóżdżacz w dobrym stylu

"Żółty szalik" - powtórka świetnego moim zdaniem filmu, który już wcześniej widziałem, Gajos w tym filmie jest bardziej niż doskonały

[mark33]

Seta podziękowania za polecenie serialu Magia kłamstwa (Lie to me) . Takie seriale to ja mogę oglądać , dostępne na stronie http://iitv.info/lie-to-me/

[mark33]

Seta podziękowania za polecenie serialu Magia kłamstwa (Lie to me) . Takie seriale to ja mogę oglądać , dostępne na stronie http://iitv.info/lie-to-me/

No tak to że głosowałem za połączeniem wątków filmowych nie oznacza, że są już połączone proszę o przeniesienie do właściwego.

[snorre]

Ze skandynawskich filmów to ostatnio obejrzałem (chyba na TV Kultura) szwedzki - "Skarb rodu Arne" z 1919 roku.
2-godzinny, niemy, dramat historyczny. Mi się podobał....

Też oglądałem jako wielbiciel kultury skandynawskiej a szczególnie szwedzkiej (film oparty na prozie Selmy Lagerlof).
Nie wiem czy już ktoś wspominał o "Pozwól mi wejśc" - szwedzki film o wampirach, ale oczywiście coś zupełnie innego niż debilne "Zmierzchy" i takie tam. Bardzo przygnębiający film, tak naprawdę traktujący o samotności dziecka. Amerykanie zrobili już swoją wersję - aż się boję

[becik]

Nie wiem czy już ktoś wspominał o "Pozwól mi wejśc" - szwedzki film o wampirach, ale oczywiście coś zupełnie innego niż debilne "Zmierzchy" i takie tam. Bardzo przygnębiający film, tak naprawdę traktujący o samotności dziecka. Amerykanie zrobili już swoją wersję - aż się boję

Widziałem (chyba pisałem juz o nim wcześniej), mi się podobał, amerykańskiej wersji nie mam zamiaru tykać

[Seta]

Seta podziękowania za polecenie serialu Magia kłamstwa (Lie to me) . Takie seriale to ja mogę oglądać , dostępne na stronie http://iitv.info/lie-to-me/

O! Dzięksy za TEGO linka.
Cieszę się, że Ci się podoba.

[M-kwadrat]

Wybraliśmy się wczoraj na "Trup w każdej szafie" (Ctyri vrazdy staci, drahousku). Naprawdę zabawna komedia sprzed lat (premiera w 1970). Kopia kinowa już chyba sporo przeszła bo miałem wrażenie, że często brakowało kawałeczka taśmy zapewne wyciętego po zerwaniu ale i tak warto było się przejść do kina. Humor z założenia abstrakcyjny (znalezione w sieci nawiązanie do Hydrozagadki uzasadnione choć nie są to identyczne w charakterze filmy to mocno podobne) a lata które minęły od produkcji i transformacja ustrojowa w międzyczasie dodały jeszcze dodatkowych smaczków. Czeska wizja Stanów Zjednoczonych w tym filmie naprawdę warta jest poznania - mamy tu i odpowiednie auta, stylizowane ciuchy (choć trochę pomieszane epokowo), silnie eksponowane butelki zachodnich alkoholi a nawet reklamy wplecione w film (np. taką). Bohaterowie bardzo przerysowani podobnie jak wiele scen zrealizowanych z zabawną przesadą.
Jak się komuś trafi okazja to polecam obejrzeć.

[natalka]

ja ide dzis na Jackass w 3d wiec zdam relacje, ale juz sie doczekać nie umiem

[Pogoniarz]

Wczoraj obejrzałem i bardzo mi się podobał , to po prostu pokazana terażniejsza Polska i dylematy młodych ludzi.
Tytuł Oda do radości.(Trzy nowele powiązane ze sobą w pewnym sensie)
Film obyczajowy, 113 min, Polska 2005
Scenariusz i reżyseria: Anna Kazejak - Dawid, Jan Komasa, Maciej Migas
Zdjęcia: Klaudiusz Dwulit, Piotr Niemyjski, Radosław Ładczuk
Muzyka: Jacek Lachowicz
Aktorzy: Małgorzata Buczkowska, Barbara Kurzaj, Dorota Pomykała, Piotr Głowacki, Roma Gąsiorowska,
Maciej Kozłowski, Lesław Żurek, Tomasz Lengren, Jan Drawnel i inni

[becik]

"Siedem zyć/Dead Girl" - może film nie jest rewelacyjny, ale bardzo podobała mi się jego forma. Siedem różnych wątków, różnych historii związanych ze śmiercią jednej kobiety.

[Lubiepiwo90]

Jakoś ostatnio niezbyt często chodzę do kina ale w C+ udało mi się wczoraj obejrzeć świetny film "Zero". Nie wiem jak można było lansować Rewers kosztem Zera. Rewers to film niezły ale praktycznie do zapomnienia. Zero to film niesamowity, nowoczesny w formie ale na szczęście nie clipowy w montażu. Hipnotyczny, transowy, film może niezbyt łatwy bo pokazujący to, o czym tak często chcemy zapomnieć, na co zamykamy oczy i uszy. Film wciągający od którego nie można się oderwać, serce bije szybciej i ciężej.
I co rzadkie w polskim filmie jest on wielopoziomowy - można go oglądać jako thriller (coś jak filmy Lyncha), można jako dramat społeczny, można jako psychologiczną Bergmanowską wiwisekcję ludzkich charakterów, jako dyskusję jak wiele znaczą nasze zachowania, nasze pojedyńcze wybory na całe nasze ale i innych życie.
Ten film jest jak seans psychodramatyczny po którym tylko odważni staną przed lustrem aby spojrzeć na swoją twarz/ swoje życie.
Kto się odważy spojrzeć i dokonać wyprucia swojego wnętrza przy jednoczesnym szerokim otworzeniu oczu na otaczającą rzeczywistość?

[kibi]

Ten film jest jak seans psychodramatyczny po którym tylko odważni staną przed lustrem aby spojrzeć na swoją twarz/ swoje życie.
Kto się odważy spojrzeć i dokonać wyprucia swojego wnętrza przy jednoczesnym szerokim otworzeniu oczu na otaczającą rzeczywistość?

Przepisałeś to z jakiejś ulotki reklamowej czy naprawdę wyprułeś sobie wnętrze przed lustrem
Film niezły, szczególnie jego forma, bo dość przewidywalna treść odrobinę mnie rozczarowała. Może po prostu zbyt wiele oczekiwałem, bo słyszałem entuzjastyczne recenzje. W każdym razie nie miałem problemów ze stanięciem przed lustrem. Może jestem odważny