Przy piwie o filmie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seta
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.10
    • 6964

    Może żonie zasponsorował? Dobrze słyszeć potwierdzenie tego, co czytałem o "Czwartku" bo ostatnio zaczęły do mnie docierać głosy zachwytu i chciałem weryfikować w kinie, a tak to poczekam...
    Wspomnianą "Różyczkę" i "Matkę..." oglądałem przeszło pół roku temu na festiwalu w Zwierzyńcu i nie zachwyciły mnie. Oba to filmy dobre, ale wśród tego co można zobaczyć na LAFie ginęły w tłumie...

    Comment

    • emes
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.08
      • 4275

      Szkoda, że "Czarny Czwartek" nie zrobili w USA twórcy filmu np "Opór". Niedawno właśnie ten ostatni film był w polskiej tv i mimo , że jest oparty na wielu kłamstwach i mocno zmanipulowany, to jest to film wręcz świetny i wyciskającym łzy. W filmie "Opór" zrobiono trochę jak w naszej historii wiele ubarwień bohaterskich sienkiewiczowskich, ale usunięcie z filmu czwartego z braci Bielskich, bo się okazał w trakcje robienia filmu oszustem i złodziejem, obecnie siedzącym w więzieniu, to świetne podsumowanie "holyłódzkiego" filmu opartego na "true story". Ale przynajmniej dobrze film zrobili.
      Last edited by emes; 2011-03-11, 20:17.

      Comment

      • pioterb4
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.05
        • 4322

        A dziś na TV 4 leci stosunkowo wcześnie bo o 20.00 "Dawno temu w Ameryce" Sergio Leone. Film po którym spodziewałem się, że będzie albo baśnią o mafii w stylu Ojca Chrzestnego a okazał się filmem zupełnie innym ale nie mniej wspaniałym. Przeszło 3-godzinny dramat rozgrywajacy się w trzech różnych momentach czasowych ale skupiony wokół grupki tych samych przyjaciół, wśród których na wyróżnienie zasługują świetne kreacje aktorskie Jamesa Woodsa i Roberta de Niro. Polecam!

        Comment

        • becik
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍼🍼
          • 2002.07
          • 14999

          Dwa, bardzo dobre rosyjskie filmy:

          Wyspa/Ostrov - Rok 1942, II wojna światowa. Niemiecka marynarka zajmuje radziecki holownik na Morzu Białym. Młody, przerażony marynarz zdradza przyjaciela i zabija go na żądanie wroga. Myśli, że w ten sposób uratował własne życie, ale niespodziewany wybuch zatapia statek.
          Rok 1976. W małym klasztorze ukrytym na wyspie na Morzu Białym zbierają się rozbitkowie katastrofy morskiej. Czekają na pomoc Anatolia - starego mnicha, który znany jest jako uzdrowiciel i prorok. On sam uważa się jednak za wielkiego grzesznika. Jaki jest związek między historią młodego marynarza i tajemniczym mnichem?
          (za http://film.interia.pl)

          oraz
          Kraj/Na końcu świata
          Przeplatające się wątki miłosne i epicka, wojenna opowieść przeniesiona przez wybitnego reżysera prosto na postapokaliptyczne terytorium radzieckiego Kraju. Druga Wojna Światowa to tylko pretekst, by umieścić garstkę uchodźców na pokrytych białą pokrywą śniegu obrzeżach radzieckiej Rosji. Działania wojenne co prawda ustały, ale życie codzienne to ciągła walka o przetrwanie w tym powojennym obozie pracy, gdzie jeśli chcesz przeżyć, musisz przysiąc wierność maszynie - zardzewiałemu, monstrualnemu parowozowi, mknącemu przez syberyjskie pustkowia. Pewnego dnia przybywa nowy bohater - wielbiący parowozy maszynista, z kolekcją wojennych medali i migrenami wywołującymi makabryczne halucynacje. W tej surowej społeczności, gdzie silnik parowy jest bogiem, przybycie nowego musi zaburzyć ustaloną równowagę…
          (za http://www.stopklatka.pl)

          Na końcu świata był jednym z głośniejszych filmów rosyjskich roku 2010. Zrealizowany kosztem 12 mln. dolarów, przez znanego reżysera z udziałem gwiazdy rosyjskiego kina Władimira Maszkowa w roli głównej. W ciągu pierwszego weekendu wyświetlania zarobił w Rosji prawie 2 mln. dolarów. Otrzymał najbardziej prestiżową nagrodę świata filmu rosyjskiego – "Złotego Orła" w czterech kategoriach (za najlepszą reżyserię, najlepszą rolę męską, najlepszą rolę żeńską i najlepszą drugoplanowa rolę żeńską). Był nominowany do Złotego Globu i wysunięty przez Rosję jako kandydat do nominacji Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny za rok 2010.
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • danio_145
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2005.02
            • 723

            Oglądałem Wyspę. Również mogę polecić

            Comment

            • Seta
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.10
              • 6964

              Ja z kolei niedawno obejrzałem "Na krańcu świata". Rzeczywiście film bardzo ciekawy. Przede wszystkim zupełnie nie rosyjski - bardziej w klimacie czeskich. Scena wyścigu parowozów przejdzie do kanonu, bo jest niesamowita. Streściłem niedawno ten film tymi słowami: "Piękny. O miłości i parowozach."

              Comment

              • M-kwadrat
                Porucznik Browarny Tester
                • 2004.07
                • 304

                "Wyspa" już jakiś czas figuruje na liście filmów do obejrzenia - nie zdążyłem do kina to teraz sobie w domu jakoś może obejrzę. Poczytałem o "Na końcu świata" i obejrzałem zwiastun i też trafił na ww listę - dzięki za podzielenie się opinią.

                My ruszyliśmy wczoraj z projektem obejrzenia wszystkich filmów z książki "101 Science-fiction Movies: You Must See Before You Die" (lista jest opublikowana m.in. tutaj). Niestety idzie na razie trochę jak po grudzie - wyobrażałem sobie, że najstarsze filmy z listy (lata 1900-1920) to są już dostępne publicznie ze względu na wygaśnięcie praw autorskich ale niestety chyba wydanie czegoś na DVD taką ochronę przedłuża. No i już na drugiej pozycji - "Himmelskibet" z 1918 mamy brak.

                Wczoraj obejrzeliśmy "Podróż na księżyc" z 1902 roku - wszystko wskazuje na to, że to najstarszy film SF. Muszę powiedzieć, że różnica w sposobie filmowania i przekazu w stosunku do współczesnego kina cały czas mnie zaskakuje (opisywana niżej Aelita już się tak mocno nie różni) ale zdarzają się też zaskoczenia na plus jak człowiek pozwoli sobie do tych starych filmów przyczepić etykietkę lekkiej siermiężności i prymitywizmu - pomysłowość twórców nadrabia bardzo wiele. "Podróż na księżyc" jest krótkim metrażem i w całości można ją obejrzeć na portalach z filmikami więc polecam zaznajomienie się z nią każdemu - bądź co bądź to klasyka a subiektywnie dodam, że bardzo przyjemna i rozrywkowa.

                Dalej przeskoczyliśmy do roku 1924 - radziecki film "Aelita". Tu już mamy pełny metraż i zupełnie inne podejście do filmu jako formy przekazu i ekspresji. Widać, że nie jest to już sama ekscytacja ruchomym obrazem tylko medium do przekazu konkretnych treści. Tu mamy trochę propagandy radzieckiej ("Związek Socjalistycznych Republik Marsjańskich" ;-) ) ale jest to raczej opowieść o miłości i marzeniach, momentami zabawna, momentami zaskakująca. Rosja 1921 pokazana jest bez nadmiernej stylizacji więc po stu latach jest to bardzo ciekawe do oglądania a scenografia wykreowana na potrzeby scen na Marsie może się podobać do dziś. Na początku filmu trochę przytłacza mnogość postaci wprowadzana w krótkim czasie ale potem to się normuje. Za to fabuła rozwija się nadal dość bogato i dzisiejsze filmy bardzo często wypadają tu bladziej. Jak ktoś będzie miał okazję to również polecam obejrzeć - najlepiej pewnie byłoby w kinie z muzyką graną na żywo bo w przypadku tych starych filmów jest tu pewien problem w tej kwestii. Na taśmie filmowej nie było zapisu dźwiękowego i teraz ludzie bardzo różnie potrafią film zilustrować muzycznie co dość mocno wpływa na odbiór całości. Aelita trafiła nam się może nie idealna ale też nie najgorsza pod tym względem.
                Pozdrawiam, Maciek

                Comment

                • jacer
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2006.03
                  • 9875

                  "Młyn i krzyż" genialny film. Nie ma co za dużo pisać, trzeba zobaczyć. Dialogów za dużo nie ma, ale i tak wciąga. Sposób opowieści o obrazie bardzo mi przypomina to co pisał W. Łysiak w Malarstwie Białego Człowieka.

                  Dawno nie spotkałem się w kinie z tym aby ludzie po filmie siedzieli w ciszy do końca napisów.
                  No i najważniejsze. Hauerowi tak sie spodobało kręcenie filmów w Polsce, że pracuje nad kilkoma!!! projektami.

                  Myślę, że jest to mocny kandydat na Oscara. Film zakupiło już kilkadziesiąt krajów.

                  Milicki Browar Rynkowy
                  Grupa STYRIAN

                  (1+sqrt5)/2
                  "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                  "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                  No Hops, no Glory :)

                  Comment

                  • MarcinKa
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2005.02
                    • 2736

                    Zgadzam się z przedmówcą, "Młyn i Krzyż" to genialny film, inny. To film przede wszystkim do oglądania, jak obraz Pietera Bruegela (starszego) "Droga krzyżowa" z 1564r, "na podstawie którego został nakręcony". Majewski dorobił kilka historii do postaci znajdujących się na obrazie. Wszystko zaś przeplata się z powstawaniem obrazu. Całość została genialnie obrobiona i zrealizowana w klimacie obrazu. Akcja toczy się tak jakbyśmy stali przed obrazem i wyobrażali sobie różne scenki. Film jest tak malowniczy, że w kilku miejscach zastanawiałem się czy to nie nawiązanie do innych obrazów (sceny z wnętrz). No i bardzo miło się to ogląda gdy sobie uświadomimy, że to wszystko to nasz kraj. Plenery z Jury, sceny miejskie z Tarnowa, wnętrza domostw to Dębno, wnętrze skały - Wieliczka... Ten film trzeba zobaczyć.
                    Attached Files
                    To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

                    Comment

                    • becik
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍼🍼
                      • 2002.07
                      • 14999

                      Wreszcie obejrzałem: "Essential Killing" - nie bedę się rozpisywać, dla mnie bardzo dobry obraz
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • wasyll
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2008.09
                        • 1823

                        EK to jeden z filmów, do którego się zbieram, zbieram i zebrać nie mogę... Wczoraj natomiast obejrzałem Obywatela Kane'a - film ciekawy, ale czy aż tak wybitny, żeby mieć średnia 8/10? Pomijam już to, że film jest przełomowy itd.
                        www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

                        Comment

                        • Marusia
                          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                          🍼🍼
                          • 2001.02
                          • 20221

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll Wyświetlenie odpowiedzi
                          EK to jeden z filmów, do którego się zbieram, zbieram i zebrać nie mogę... Wczoraj natomiast obejrzałem Obywatela Kane'a - film ciekawy, ale czy aż tak wybitny, żeby mieć średnia 8/10? Pomijam już to, że film jest przełomowy itd.
                          Ja też obejrzałam ten film jako pozycję obowiązkową i trzeba przyznać, że dość ciężko wbić się w klimat sprzed tylu lat, żeby obiektywnie go ocenić. Dla mnie to coś takiego jak Presley i Beatles - rozumiem, że zrobili coś przełomowego, ale i tak mi się nie podoba
                          www.warsztatpiwowarski.pl
                          www.festiwaldobregopiwa.pl

                          www.wrowar.com.pl



                          Comment

                          • emes
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.08
                            • 4275

                            "Trzy minuty. 21:37"

                            Bardzo dobry polski film, niebanalny i mocny w przekazie.
                            Tydzień temu oglądałem "Młyn i krzyż", dawno chyba tak nie było, żeby w przeciągu kilku tygodni premiery miały dwa świetne polskie filmy.

                            Comment

                            • Seta
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.10
                              • 6964

                              W końcu film, który mną wstrząsnął!
                              Mary i Max - australijski film animowany (ale nie dla dzieci! - nie chodzi o "momenty") dzieło praktycznie jednego człowieka Adama Elliota. Szacunek!
                              Film o sile przyjaźni, samotności, odrzuceniu, depresji, byciu innym... Wielki film. Do tego dochodzi realizacja - film jest po prostu przepiękny.
                              Oceniam na 9,5/10. POLECAM!

                              Comment

                              • jacer
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2006.03
                                • 9875

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedzi
                                Tydzień temu oglądałem "Młyn i krzyż",
                                Słuchałeś dziś audycji na Trójce z Lechem Majewskim. Historia wsi Wilamowice mnie rozwaliła. Myślałem, że język, który używają w tym filmie jest wymyślony, taki bełkocik a tu się okazuje, że nie. Jest to język starofryzyjski, lokalny, potomków, którzy przybyli tu w XIIIwieku, szok.
                                Milicki Browar Rynkowy
                                Grupa STYRIAN

                                (1+sqrt5)/2
                                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                                No Hops, no Glory :)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X