Przy piwie o filmie

[kibi]

Wesele też takie było. Taplanie się w bagnie i patologii to znak firmowy Smarzowskiego (nawiasem mówiąc kolekcjonera kapsli).

[Mistrzu]

...(nawiasem mówiąc kolekcjonera kapsli).

skąd o tym wiesz?

[becik]

skąd o tym wiesz?

Bywał kiedys na giełdach

[żąleną]

Może doczekamy się filmu o patologiach kolekcjonerskich.

[becik]

Obejrzalem wczoraj chlam - Trzej muszkieterowie 3D.

To nie chłam, to fekalia w zmutowanej postaci, rózne głupie filmy zdarza mi się obejrzeć ale ten, w dodatku z dość dobrą obsadą nawet nie był głupi, czy płytki, jest to dziura bez dna.
Tak samo idiotyczny jak Piraci z Karaibów.

Mam nadzieję, że aż tak głupi nie będzie Iron Sky (Naziści z księzyca) który wchodzi do kin w kwietniu

[iron]

A my wczoraj w telewizji obejrzeliśmy "Przypadek Harolda Cricka" - bardzo zgrabny film o przeplataniu się fikcji literackiej z życiem, dobrze zagrany (Emma Thompson, Maggie Gyllenhaal, Dustin Hoffman, Will Ferrell) i lekko i sprawnie zrealizowany - w sam raz na wieczorny relaks

[żąleną]

Bo wieczorny seks to już nie te lata?

No i teraz muszę jakiś film opisać, żeby nie było nie na temat. Agresja (The Offence) z Seanem Connerym. Dramat psychologiczny o policjancie, który zabija podejrzanego podczas przesłuchania. Film zaczyna się i kończy na tym przesłuchaniu, a pomiędzy przedstawione są wydarzenia, które do tego doprowadziły, poszatkowane z przebitkami z kolejnych etapów przesłuchania. Delikwent jest podejrzany o pedofilię, więc sprawa motywów policjanta wydaje się jasna, ale to tylko część prawdy. Finał przesłuchania mocny, zwłaszcza w wykonaniu podejrzanego.

[becik]

Do tej pory moim faworytem byl "Artysta"

Obejrzałem "Artystę" i sam się zastanawiam za co on dostał tyle nagród, chyba tylko za nawiązanie do klimatu sprzed 80 lat. Film, owszem, niezły ale moim zdaniem nie wybitny

[CyboRKg]

Obejrzałem "Artystę" i sam się zastanawiam za co on dostał tyle nagród, chyba tylko za nawiązanie do klimatu sprzed 80 lat. Film, owszem, niezły ale moim zdaniem nie wybitny

Moim zdaniem wygral zasluzenie. Polecam recenzje: http://www.filmweb.pl/user/annapolis...tysta%22-12575

[Mistrzu]

Zgrałem sobie spektakl telewizyjny "Kuracja" z 2001 roku. Było warto. Zgrabnie przedstawiona przez Smarzowskiego historia młodego lekarza psychiatry, który umawia się z przełożonymi, że będzie udawać chorego by ich obserwować z innej perspektywy. Świetne role Topy, Pieczyńskiego i Jakubika.

[becik]

Szczerze opowiedziawszy zmęczyłem laureta Złotej Palmy w Cannes, turecki obraz "Pewnego razu w Anatolii". Film określany jako piękny dla mnie był filmem o nudzie, ziewali bohaterowie, ziewałem i ja, bohaterowie pili herbatę, piłem i ja, zapili papierosa, zapaliłem i ja. Jednym z najciekawszych i najbardziej ekscytujących momentów to widok spadającego jabłka i jego toczene się po zboczu, wpadnięcie do strumyka, dalsze toczenie juz w wodzie....Tureckie krajobrazy, monotonne, nudne, wszędzie takie same i poszukiwanie ciała ofiary które sprawcy gdzies zakopali ale nie pamiętają gdzie. 2,5h to trwalo.... Do konca nie wiem czy film mi się podobał czy nie.

[emes]

W pierwszej połowie filmu "Pewnego razu w Anatolii" mocno zmagałem się z sennością. W domu jak bym go oglądał, to bym chyba po prostu zasnął.

[Mistrzu]

Czy ktoś oglądał rosyjski film z 2007 roku "Ładunek 200"? Ciekaw jestem waszych opinii.

[becik]

Czy ktoś oglądał rosyjski film z 2007 roku "Ładunek 200"? Ciekaw jestem waszych opinii.

No stary, toż to klasyk już. "Gruz 200" widziałem juz 2 razy, niesamowity, mroczny, brudny film, oparty, co przeraża, na faktach. Mi się bardzo podobał.

[tfur]

wczoraj na kulturze obejrzałem fragment "mniejszego nieba" (morgenstern, '80).
moją uwagę przykuł roman wilhelmi błąkający się po wrocławskim (?) dworcu
w ramach jakiejś wewnętrznej ucieczki. zahacza także o bar dworcowy,
gdzie co prawda zamawia tylko herbatkę na spodku, ale w tle widoczna jest
ożywiona konsumpcja piwa (z bączków) i nie tylko. w filmie pojawiają się też englert,
tyszkiewicz, kowalski. oglądamy wnętrza mieszkań, prywatki, a potem znów dworzec.
nie chciało mi się oglądać do końca. film z gatunku nudno-nastrojowych, ale przybliża
realia minionej epoki.