Przy piwie o filmie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • WojciechT
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2012.09
    • 2546

    OK, to żeby zmienić temat. Ostatnio odkryłem (taki ze mnie mały odkrywca), że na YT można znaleźć wiele ciekawych filmów, o których pewnie w innym wypadku nawet bym nie usłyszał. To jest jeden z nich.

    Ładunek 200.


    Ciężko powiedzieć, czy polecam, czy nie - film był bardzo ciężki, brudny i nie dla każdego. Na swój sposób ciekawy; ja nie mogłem oderwać wzroku od ekranu, co zdarza mi się rzadko. Na początku filmu dowiadujemy się, że jest on oparty na faktach - na szczęście poszperałem trochę w internecie i wychodzi na to, że nie jest to historia potwierdzona oficjalnie, tylko raczej opowieść krążąca z ust do ust. Niemniej w tym chorym systemie wszystko było możliwe, więc dlaczego nie to? Kiedy jeden człowiek ma bezwzględną władzę nad drugim, to nawet i najbardziej moralny, przepełniony dobrocią człowiek może stać się potworem.
    Last edited by WojciechT; 2013-04-03, 08:15.

    Comment

    • wasyll
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2008.09
      • 1823

      Jeśli mowa o ciekawych filmach dokumentalnych (większosć z Planete) to polecam poniżej podaną stronę:

      Alterkino autoverhuur in Milaan, Italia. Kijk hier voor de beste tips voordat je inhuurt
      www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

      Comment

      • becik
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍼🍼
        • 2002.07
        • 14999

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
        Byłem na premierze Gorejącego krzewu (Hořící keř) Agnieszki Holland.
        Bardzo dobry miniserial, także polecam

        Polskie filmy: "Pokłosie", "Wygrany", "4:13 do Katowic" - podobały mi się
        "Gangster" z Gary Oldmanem (nie mylić z "Gangster Squad" z Seanem Pennem) - dobry, wart obejrzenia

        "Jackpot" - niesamowita norweska komedia kryminalna, dla mnie rewelacja

        Jak nie lubie komedii romantycznych to "Wesele w Sorento" polecam, film ogląda się dobrze, jest mądry, czasem śmieszny, czasem smutny, po prostu dobrze zrobione europejskie kino
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • wasyll
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2008.09
          • 1823

          Meksyk - złoty strzał. Fajny dokument na temat sytuacji narkotykowej w tym kraju.

          www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

          Comment

          • CyboRKg
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2010.04
            • 594

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
            Jak nie lubie komedii romantycznych to "Wesele w Sorento" polecam, film ogląda się dobrze, jest mądry, czasem śmieszny, czasem smutny, po prostu dobrze zrobione europejskie kino
            To jest reklamowane jako komedia romantyczna lub tez jako "dunska odpowiedz na film Mamma Mia". Tak naprawde to dramat obyczajowy. Tam nic nie uklada sie jak w komedii romantycznej - no, moze poza zakonczeniem. Mamy tutaj wille na poludniu Wloch zamiast hoteliku na greckiej wyspie i jest Pierce Brosnan. Plenery i aktorstwo to dwa najwieksze atuty tego filmu. Warto obejrzec.
            Btw, ostatnio obejrzalem kilka innych filmow we wloskich klimatach: To Rome With Love W.Allena i dwie wloskie: Scusa ma ti chiamo amore i Scusa ma ti voglio sposare.
            "Jedno pivo ne vadi!"
            "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

            Comment

            • żąleną
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.01
              • 13239

              Odrobiłem ostatnio zaległości z Bondów, czyli obejrzałem wszystkie trzy z Craigiem. Gdzieś w połowie kadencji Brosnana odpuściłem sobie tę serię i tego odrabiać nie zamierzam.

              Ale do rzeczy, czyli do Craiga. Przeskok jest faktycznie spory, Casino Royale ogląda się bardziej jak zwykły film sensacyjny, chyba nawet słynnego bondowskiego motywu muzycznego tu nie ma. Ale ogólnie oprócz bzdury z demolką Wenecji całość na plus, fajny czarny charakter (o ile można tak powiedzieć).

              Quantum of Solace - to mi się najbardziej podobało, już czołówka z piosenką jest świetna, wraca też motyw bondowski, Craig również nieco bardziej bondowski w zachowaniach i zwłaszcza tekstach, świetny wątek tajemnej organizacji i intryga z wodą, kilka scen z gatunku "niemożliwe, ale nie w Bondzie", ale biorę je z dobrodziejstwem inwentarza.

              Skyfall - niestety porażka, i wcale nie dlatego, że Bond jest bardziej ludzki (nieogolony, rozpity, nie przechodzi badań). Czarny charakter taki raczej tęczowy , kojarzy mi się z komiksami Marvela, mógłby się nazywać Szczęka albo Peruka, to to ma wzbudzać grozę lub chociażby respekt? Druga połowa filmu już w ogóle dziwaczna, rozwałka jak w podrzędnej amerykańskiej sensacji, a sceny przygotowywania domu na atak najlepiej podsumowuje tytuł jednej z internetowych recenzji: "Kevin sam w domu". I to łzawe zakończenie... Na plus fajna postać młodego Q.

              Dla równowagi obejrzałem "Szpiega" z Oldmanem i mimo, że wiedziałem, czego się spodziewać, to trochę się wynudziłem. Rozumiem nacisk na niefizyczny mozół pracy w wywiadzie, ale to wszystko na tyle zdominowało resztę, że osoba, którą miała zdemaskować ta urzędnicza w zasadzie orka, przestała budzić jakikolwiek niepokój czy inne okoliczne uczucia. A jak jeszcze się okazało [uwaga, spojler od samochodu], że to facet Bridget Jones...

              Comment

              • CyboRKg
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2010.04
                • 594

                Co Ty chrzanisz?? Quantum of Solace!? To zwykly film akcji, bez zwiazku z jakimkolwiek Bondem! A piosenka z tego filmu to jakis !@#$% hip-hop, bez zwiazku z cala bondowska seria (a znam doskonale wszyskie). W "Skyfall" uknuli idiotyczna intryge w scenariuszu, ze Craig jest synem Connery`ego. WTF? Choc podobal mi sie nastepca M - wprost stworzony do tej roli.
                Z Craigiem ta seria zasluguje wylacznie na usmiercenie. Najlepsze byly pierwsze Bondy z Connery`m i ich uwspolczesniona wersja z Brosnanem. Craig jest gorszy nawet niz Lazenby!
                "Jedno pivo ne vadi!"
                "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  Spokojnie. Może Martini? Jesteś trochę wstrząśnięty, nie mieszany.

                  Comment

                  • Maggyk
                    Szara Adminiscjencja
                    🍼
                    • 2004.05
                    • 5617

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                    Spokojnie. Może Martini? Jesteś trochę wstrząśnięty, nie mieszany.
                    Pozwolę sobie na dość luźne nawiązanie - dla mnie Craig nawet nie potrafi być wstrząśnięty, nie tylko zmieszany. W moim odczuciu jego twarz jest jak kamień i to jakoś przeszkadza mi w odbiorze filmów, w których występuje.
                    Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                    Piwo domowe -
                    Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                    Reklama w BROWARZE
                    PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                    Comment

                    • CyboRKg
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2010.04
                      • 594

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maggyk Wyświetlenie odpowiedzi
                      Pozwolę sobie na dość luźne nawiązanie - dla mnie Craig nawet nie potrafi być wstrząśnięty, nie tylko zmieszany. W moim odczuciu jego twarz jest jak kamień i to jakoś przeszkadza mi w odbiorze filmów, w których występuje.
                      Zgadza sie. Wystarczy sobie wlaczyc "Casino Royale" od polowy. Siedza dwie zakazane mordy przy stole i graja w karty. Obaj krwawia. Ktory jest Bondem, a ktory jego przeciwnikiem? Diabli wiedza! W starych "Bondach" bylo to oczywiste.
                      "Jedno pivo ne vadi!"
                      "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

                      Comment

                      • żąleną
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.01
                        • 13239

                        Chcesz po prostu powiedzieć, że Craig cię nie kręci? Bez wątpienia, nie jest przystojniakiem, tylko mięśniakiem, ale po uberprzystojnym Brosnanie jest to miła odmiana. Twarz faktycznie nieco kamienna.

                        Mój ulubiony Bond to Moore, podobały mi się też części z Daltonem.

                        Aha! obejrzałem też "Django", niezłe, może dlatego, że jakoś mało Tarantinowskie. Ciekawa historia, świetna postać Niemca, choć w ekspresji identyczna jak kreacja tego samego aktora w "Bękartach wojny", jak to u Tarantina trochę scen pod hasłem life is brutal, ale w zjadliwej dawce, no i oczywiście świetnie sfilmowane.

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          "Nasze matki, nasi ojcowie" - moim zdaniem bardzo dobry miniserial, który ogląda się jednym tchem. Problem polskiego antysemityzmu, z którego powodu była niedawno burza medialna moim zdaniem jest trochę przesadzony, bo taki był, co nie znaczy, że zawsze i wszędzie. Generalizować nie można
                          Jednak abstrahując od tego - sam film świetnie i sprawnie zrealizowany, dobre kino, a iskrzące tematy nie każdy sam osądzi.

                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • kiszot
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🍼🍼
                            • 2001.08
                            • 8108

                            Właśnie obejrzałem świetny film "Róża".
                            Chyba zostanę fanem Smarzowskiego.
                            Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                            1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                            Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                            Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                            So von Natur, Natur in alter Weise,
                            Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                            Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                            Comment

                            • Gringo
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼
                              • 2007.07
                              • 2160

                              Heima - fantastyczny islandzki dokument muzyczny o kapeli Sigur Rós z 2007 roku.
                              Film oparty na przebiegu trasy koncertowej Sigur Rós po powrocie na Islandię (domu). Trasa koncertowa jest spontaniczna i darmowa, muzycy grają w przypadkowych miejscach, opowiadają o swoim życiu. Piękna muzyka i równie piękne obrazy z Islandii.
                              Film kojący nerwy, relaksujący, piękny, ale tylko dla miłośników tego typu muzyki i Islandii. Dla innych może okazać się nudnym.

                              Comment

                              • slavoy
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🥛🥛🥛
                                • 2001.10
                                • 5055

                                To ja dam z całkiem innej rury.
                                Wczoraj, z pewnymi obawami, obejrzeliśmy najnowszy akcyjniak ze Schwarzeneggerem "The Last Stand" (jak zwykle genialnie przetłumaczony na polski jako "Likwidator"). Obawy okazały się na wyrost. Film okazał się rewelacyjną czystą rozrywką w starym stylu, sensacyjniakiem z pewną dozą humoru. Akcja jest prosta jak cep, Arnie to dupa nie aktor, a jednak podczas napisów końcowych było uczucie satysfakcji. Jeśli ktoś lubił Beverly Hills Cop, czy Zabójczą Broń, Last Stand powinien mu się spodobać.
                                Jest ulga, bo w ostatnich latach jeśli już jakiś film akcji w ogóle wzbudził moje zainteresowanie by go obejrzeć, to najczęściej najdalej w połowie doprowadzał do kompletnego zażenowania (vide choćby Niezniszczalni).
                                Dick Laurent is dead.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X