Przy piwie o filmie

[emes]

"Erratum".

Kolejny dobry polski film, kinowo niszowy. Typowy film na festiwale filmowe, a nie do masowego odbiorcy kinowego.

Dzisiaj można ten film obejrzeć w TVP 2 g. 22:25.

[wrednyhawran]

Odnośnie tematu filmów przy piwie, a raczej piwa do filmów, popełniłem ostatnio krótki tekst na blogu.

Pozwolę sobie zaspamować, chociaż pewnie ART mnie zaraz ochrzani.

http://malepiwko.wordpress.com/2013/12/03/jak-parowac-piwo-z-filmami-poradnik/

[Marusia]

http://malepiwko.wordpress.com/2013/...mami-poradnik/

Całkiem niezłe. Najbardziej chyba podobało mi się:
"- film drogi – jakieś piwo z Widawy"

[Ura3]

Odnośnie tematu filmów przy piwie, a raczej piwa do filmów, popełniłem ostatnio krótki tekst na blogu.

Pozwolę sobie zaspamować, chociaż pewnie ART mnie zaraz ochrzani.

http://malepiwko.wordpress.com/2013/...mami-poradnik/

Do westernu to jednak "woda ognista" lepiej pasuje.

[żąleną]

Czasem ma człowiek ochotę obejrzeć coś krótszego, żeby nie siedzieć do późna, no i w poszukiwaniu takich rzeczy trafiłem na kanał futureshorts na YT. O ile się zdążyłem zorientować, kanał jest angielskojęzyczny, a filmy nieangielskie są z angielskimi napisami.

Tu film brazylijski z cokolwiek zaskakującym zakończeniem (może nie dla dziewczyn ) http://www.youtube.com/watch?v=cnGURbbtTlc

PS Oczywiście i tak będę siedział do późna.

[Ura3]

Fajny, oglądając myślałem, że to reklama OMO.
01:49 O tej porze to ja nie funkcjonuje.

[emes]

Grawitacja 3D

Film z fantastycznymi efektami specjalnymi, perfekcja obrazu, dźwięku, fabuły. Błędnik trochę szaleje, a mi zdarzyło się mimowolnie uchylać od nagle lecących w moją stronę różnych odłamków.

[wrednyhawran]

Grawitacja 3D

Błędnik trochę szaleje, a mi zdarzyło się mimowolnie uchylać od nagle lecących w moją stronę różnych odłamków.

To chyba raczej nienajlepsza propozycja do degustacji piwka.

[żąleną]

"Ludzie z pociągu" Kutza, 1961 r. Świetne polskie kino wojenne: z powodu awarii dwóch wagonów pasażerowie zostają wysadzeni na jakiejś zapyziałej stacyjce i nie wiadomo, kiedy znowu pojadą. Kolejny osobowy jest następnego dnia, ale zawiadowca kombinuje, żeby zatrzymać mający niebawem przejechać towarowy i w nim upchnąć ludzi. Jest tylko problem z bahnschutzem, którego za namową jednego z okupacyjnych "orientmenów", dysponującego bimbrem i wałówką, zawiadowca postanawia zmiękczyć poczęstunkiem.

Galeria postaci, klimat, muzyka i fabuła z dreszczykiem. Czegóż chcieć więcej.

[emes]

Wilk z Wall Street

Film kapitalnie zrobiony, ale postać głównego bohatera i jego kolegów, jesli chodzi o realne postacie, to jakaś żenada. Nie rozumiem jak taka banda prymitywów dostała się na giełdę i mieli jakieś certyfikaty maklerskie. Mam w rodzinie maklerów, to w Polsce jest bardzo trudne do zdobycia, odsiew jak w najbardziej obleganej wyższej uczelni, takie prymitywy jak w tym filmie nie zostały by w Polsce maklerami. Żenujące też jest , że z oszusta i gościa z kompletnym brakiem jakiś zasad robi się gwiazdę, celebrytę mediów. Główny bohater , żeby dostać mniejszy wyrok, zaczął sprzedawać przyjaciół, których wciągnąl w ten interes, zaprowadził ich do więzienia.
Dobry film, ale żenujący bohaterzy. Oglądałem występy pierwowzoru bohatera tego filmu w różnych występach, nie wiem czy to przez narkotyki, ale gość jest dość prymitywny i niewiarygodny, jak on może być teraz w realnym życiu czyimś coachem, trenerem osobistym, prowadzić szkolenia dla firm ? Ten film, to niestety promowanie oszusta, widownia się podnieca chwilowym bogactwem, przepychem, a główny bohater zrujnował życie wielu osobom, dosłownie ich zrujnował, a to , że pójdzie siedzieć , to tylko była kwestia czasu, tylko taki idiota jak główny bohater mógł myśleć, że mu to ujdzie na sucho.

[VanPurRz]

Film mówi o gieldzie w USA - być może tam standardy są niższe i każdy może być maklerem? U nas też idzie się w kierunku "uwolnienia" zawodów więc standardy też będą się obniżać.
To tyle na marginesie a teraz wio do tematu Wczoraj z wielką przyjemnością obejrzałem Hobbita Pustkowie Smauga i przy okazji wypiłem świetnego portera z Kormorana oraz AIPę z Kormorana także
Film mija bardzo szybko, dużo się dzieje, plastyka podobna do I części. Przyczepić się muszę tylko do zupełnie zbędnego dodania, nie występującej w książce, elfki Tauriel. Dodany na siłę aby zadowolić feministki wątek i postać kompletnie nic nie wnosi do filmu, a przedłuża go niepotrzebnie. Jest jeszcze kilka momentów i zmian charakterystyki postaci (w stosunku do książki ale i w stosunku do przedstawienia ppstaci także we Władcy - postać Legolasa jest znacznie mniej pozytywna, generalnie też niepotrzebny wątek).
Film z pewnością warto obejrzeć ale trochę irytuje rozciąganie go na 3 części i wyciąganie kasy od ludzi.

[Gringo]

"Ludzie z pociągu" Kutza, 1961 r.

Muszę nadrobić zaległości. Jeszcze go nie widziałem ale przy przez to przypomniałeś mi o filmie z podobną sytuacją z koleją w tle, Bal na dworcu w Koluszkach z 1989 roku.
Pasażerowie podczas zimy stulecia muszą spędzić noc sylwestrową na dworcu z powodu unieruchomienia pociągów. Przypadkowi pasażerowie z różnych grup społecznych na własną rękę organizują bal.

Kilka dni temu obejrzałem film Pętla z 1957 roku. Mroczny film w mrocznej atmosferze ukazujący problemy i staczanie się człowieka utopionego w alkoholiźmie. Świetna gra Gustawa Holoubka, wstrząsający i jednocześnie dobry film.

[żąleną]

"Pętla" już jest w kolejce.

A tymczasem obejrzałem "THX 1138" George'a Lucasa z 1971 r. Duszne, sterylne, orwellowskie do kwadratu sci-fi z lat '70 w najlepszym wydaniu. Totalitarne i totalnie skomputeryzowane państwo-miasto z przenikającą wszystko kontrolą i kilka jednostek, które chcą się wyrwać. W tym zdominowanym przez cyferki świecie jedna rzecz jest pozytywna - teraz uwaga, nastąpi element aerodynamiczny, czyli tzw. spojler, kto chce obejrzeć, niech nie czyta dalej. Każdy zbieg ma przypisany budżet na złapanie i jeśli podczas ucieczki go przekroczy, akcja zostanie zawieszona przez system.

[VanPurRz]

Tak czytam i widzę, że część z Was ma ogromne zaległości w klasyce klasyk. Taką Pętlę oglądałem jak 15 letni chłopiec, zresztą mocno zaczytując się wtedy w Hłasce

Dzisiaj obejrzę za to zaległość - Wymyk, w TVP Kultura. A może i wtskoczę na Kamerdynera do kina.

[WojciechT]

"Pętla" już jest w kolejce.

A tymczasem obejrzałem "THX 1138" George'a Lucasa z 1971 r. Duszne, sterylne, orwellowskie do kwadratu sci-fi z lat '70 w najlepszym wydaniu. Totalitarne i totalnie skomputeryzowane państwo-miasto z przenikającą wszystko kontrolą i kilka jednostek, które chcą się wyrwać. W tym zdominowanym przez cyferki świecie jedna rzecz jest pozytywna - teraz uwaga, nastąpi element aerodynamiczny, czyli tzw. spojler, kto chce obejrzeć, niech nie czyta dalej. Każdy zbieg ma przypisany budżet na złapanie i jeśli podczas ucieczki go przekroczy, akcja zostanie zawieszona przez system.

Mam paskudny zwyczaj czytania postów od końca. Ech.

Polecicie jakieś inne typowo dystopijne filmy? Bardzo lubię ten klimat.