Przy piwie o filmie

[ppns]

Film francuski : " Pochwała miłości".
Dno , chała ,nudzizny i dłużyna. Strata czasu i pieniędzy.
Odradzam wybranie się na ten "utwór". Kinematografia kraju Napoleona
potarfi czasami wypuścić niezłego gniota.

Film - bueeeeee.

[Pogoniarz]

Zawziąłem się i wypożyczyłem"Eksperyment".Nie zawiodłem się.Doprawdy super kino.Poprawiłem naszym "Edi"i w końcu jakieś refleksje po filmach.Warto było Choć nie ma jak James Błąd

[dziku]

ppns napisał(a)
Film francuski : " Pochwała miłości".
Dno , chała ,nudzizny i dłużyna. Strata czasu i pieniędzy.
Odradzam wybranie się na ten "utwór". Kinematografia kraju Napoleona
potarfi czasami wypuścić niezłego gniota.

Film - bueeeeee.

Też widziełem ten film
Może na takie informacje trzeba założyć temat "Kiepski film wczoraj widziałem" ?

[ppns]

Już kiedyś założyłem osobny temat filmowy , ale Celt_Birofil od
razu zaoponował , co skończyło się komasacją i jednym workiem dla całej kinematografii.

[breslauer]

Equilibrium

Oglądałem na kompie u kolegi film "Equilibrium". On dopiero w sierpniu wejdzie do polskich kin. Film jest pomieszaniem "Fahrenheita 451" z "Rokiem 1984". Do tego doprawiony jest scenami walk - i tu mi szczęka opadła: walki są pokazane bez żadnych efektów specjalnych, a widowiskowością biją na głowę "Matrixa"!!!! Polecam - i sam się wybiorę do kina na ten film.

[Seler_32]

"Fahrenheit 451"??? To faktycznie musi być ciekawe.
Jak już jestem przy filmach retro, to chwała TVN za powtarzanie obecnie - tak sądzę - serii o Harrym Nieczystym. Niestety dwie najlepsze części już za nami - ale jaka przyjemność oglądania. Można sobie to wszystko fajnie skonfrontować oglądając w poniedziałki wakacyjne Borewicza na "Jedynce". Podobieństwa widoczne, choć porucznik MO ma jedną przewagę nad swoim amerykańskim kolegą - pięknego, białego, służbowego POLONEZA.

[breslauer]

Przypomniałem sobie wczoraj "Deszczową piosenkę" - filmik naiwny, oczywiście bez przesłania intelektualnego, ale naprawdę uroczy. Co by nie mówić, to popisy taneczne, które prezentują Gene Kelly, Debbie Reynolds i Stanley Donnen są naprawdę porywające.

[celt_birofil]

Wczoraj TVP 1 pokazała film "Cześć Tereska". Nie oceniam filmu, stawiam natomiast pytanko: co sądzicie o porze emisji - 20.20, bez jakiejkolwiek zapowiedzi i z żółtym trójkącikiem w rogu ekranu?
Moim skromnym zdaniem zdecydowanie film kwalifikował się na późniejszą godzinę i z zastrzeżeniem "Dla widzów dorosłych"

[ART]

w późniejszej porze już leciał. następna emisja w paśmie telerankowym a film całkiem całkiem.

[zythum]

Najlepszy film jaki oglądałem w ciągu ostatnich trzech miesięcy to Zabawy z bronią Michela Moor-a. Cała prawda o ameryce, jest stylu życia oraz systemie gospodarczym przedstawionym od strony zwykłego amerykanina a nie jak to jest w propagandowych filmach z Hollywood.[/list]

[pieczarek]

Ech zythum, filmy przedstawiające "całą prawdę" już przerabialiśmy. Np. przełomowy i doskonały pod względem warsztatowym film Leni Riefenstahl "Siła woli" o zjeździe narodowych socjalistów w Norymberdze. Teraz już w zasadzie nie oglądam telewizji (ot, godzina na kwartał), ale kiedyś gdy tylko pojawiał się film z "całą prawdą" to zaraz wyłączałem telewizor. Tobie radzę to samo.

[celt_birofil]

ART napisał(a)
w późniejszej porze już leciał. następna emisja w paśmie telerankowym a film całkiem całkiem.

Pogdybajmy trochę:
Emisja "Tereski" o tej samej porze, ale w którejkolwiek stacji komercyjnej z pewnością skutkowałaby co najmniej upomnieniem ze strony KRRiT. W wypadku TVP trudno jednak sobie wyobrazić Pani Waniek karcącej Pana Kwiatkowskiego

[ART]

z jakich konkretnie powodów nie mianoby puszczać tego filmu ok. godziny 20?

[zythum]

pieczarek napisał(a)
Ech zythum, filmy przedstawiające "całą prawdę" już przerabialiśmy. Np. przełomowy i doskonały pod względem warsztatowym film Leni Riefenstahl "Siła woli" o zjeździe narodowych socjalistów w Norymberdze. Teraz już w zasadzie nie oglądam telewizji (ot, godzina na kwartał), ale kiedyś gdy tylko pojawiał się film z "całą prawdą" to zaraz wyłączałem telewizor. Tobie radzę to samo.

To jest film kinowy,a po drugie podaje fakty, interpretację zostawiając widzom. A poza tym skądś trzeba brać wiedzę o świecie - ja osobiście wolę o ameryce od Michela Moora niż Hollywood , Anglii od Kena Loacha a nie od Margaret Thatcher itd.. Ot takie zboczenie. A poza tym lubię filmy społeczne bo przynajmniej można o nich podyskutować.

[celt_birofil]

ART napisał(a)
z jakich konkretnie powodów nie mianoby puszczać tego filmu ok. godziny 20?

Moim skromnym zdaniem, jest to dla "Tereski" zbyt wczesna pora. jednakże dysjusja o logice w ustalaniu ramówki w TVP jesy pozbawiona sensu