Ciekawa była też rozmowa z Lechem Majewskim przed filmem. Sam film bardzo trudny w formie ze względu na co na co zwrócił uwagę arcy - rwany, wymagający stałej uwagi. Do tego w porównaniu do dzisiejszych filmów bardzo "wolny". Poetycki język, momentami "dance macabre". Ale warto było obejrzeć film jednocześnie poetycki i jednocześnie będący poematem o prawdziwych wartościach które są ważne w życiu. Dla dzisiejszego człowieka wiele z tych zwykłych podstawowych wartości często jest "nowością" a wielu innych powinno sobie o nich przypomnieć.
Nie złoto ale działanie dla dobra innych, społeczeństwa czy państwa. Poświęcenie, wytrwałość, uczciwość, a nie oszustwo, wykorzystywanie i wydzieranie wszystkiego kosztem innych. Życie ludzkie jako nie tylko "samorealizacja" ale zwracanie uwagi na sprawy ogółu czy żyjących obok ludzi. Oj i jeszcze trochę innych "socjalistycznych" czy lewackich jak by część z Was nazwała wartości życiowych.
Przynajmniej jak tak widziałem ten film pod warstwą rycerskiego eposu.
Nie złoto ale działanie dla dobra innych, społeczeństwa czy państwa. Poświęcenie, wytrwałość, uczciwość, a nie oszustwo, wykorzystywanie i wydzieranie wszystkiego kosztem innych. Życie ludzkie jako nie tylko "samorealizacja" ale zwracanie uwagi na sprawy ogółu czy żyjących obok ludzi. Oj i jeszcze trochę innych "socjalistycznych" czy lewackich jak by część z Was nazwała wartości życiowych.
Przynajmniej jak tak widziałem ten film pod warstwą rycerskiego eposu.
Comment