Przy piwie o filmie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • annewit
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.11
    • 85

    ...ja polecam film "Memento"co prawda nie widziałam go wczoraj,ale jest warty obejrzenia, być może już rozmawialiscie na tym forum o tym filmie,nie śledziłam całego przebiegu rozmowy więc nie wiem.
    Film kręcony jest w podobny sposób,jak filmy Lyncha,czyli 'od tyłu'.Ciekawa historia mężczyzny,który cierpi na zanik krótkich wspomnień i próbuję rozwiązać zagadkę śmierci swojej żony,o czym codziennie przypominają mu wytatuowane napisy na klatce piersiowej...

    Comment

    • annewit
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.11
      • 85

      ...a z tych widzianych ostatnio podobał mi się film "Amores perros" i widzianych jakiś czas temu "Marzyciele"(nie "Marzyciel"...

      Comment

      • peter007
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.06
        • 2820

        W końcu obejrzałem sobie "Rybki z ferajny". Uważam, że obejrzenie tego typu filmu wpływa bardzo pozytywnie na ludzką psychikę. Warto obejrzeć i się trochę wyluzować
        Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

        Comment

        • peter007
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.06
          • 2820

          Jedyny plus choroby jest taki, że mogę sioę rozwalić przed telewizorem i oglądać filmy od rana do wieczora. Wczoraj obejrzałem: "Dziewczyna z sąsiedztwa", "W sieci pająka" i "Zaginiony batalion". Szczególnie ten ostatni polecam. Świetny dramat wojenny na faktach.
          Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

          Comment

          • Mistrzu
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2003.08
            • 750

            MOTÓR - polecam

            Wczoraj byłem na premierze filmu MOTÓR. Polecam, fajne, miłe nieskomercjalizowane kino gdzie nie zabrakło również piwa.

            Comment

            • peter007
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.06
              • 2820

              Obejrzałem "Iniemamocni" i gorąco polecam. Film pełen humoru na dobrym poziomie.
              Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

              Comment

              • peter007
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.06
                • 2820

                Teraz pragnę się pochwalić, że obejrzałem "Lot Feniksa" i "Anakondy. Polowanie na krwawą orchideę". Pierwszy z nich to świetna przygodówka, którą wypadałoby obejrzeć chociaż by po to żeby wyrazić pozytywną lub negatywną opinię na jej temat. Drugi wymieniony przeze mnie film jest raczej z gatunku filmów dla zainteresowanych tematyką.
                Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                Comment

                • zythum
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.08
                  • 8305

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mistrzu
                  Wczoraj byłem na premierze filmu MOTÓR. Polecam, fajne, miłe nieskomercjalizowane kino gdzie nie zabrakło również piwa.
                  Byłem mocno zaskoczony bo przedstawiano to jako film offowy, a to normalna produkcja filmowa. I to bardzo dobra. Oczywiście sztuczności scenariusza i gry aktorskiej nie udało się uniknąć ale i tak uważam, że to jeden z ciekawszych filmów polskich ostatnich lat. Film z klimatem i atmosferą który chętnie obejrzę jeszcze raz.
                  I te knajpy i te kufle i te długie noże - ach człowiek sobie przypomniał (dla mnie) przepiękne czasy gdy był młodszy
                  To inaczej miało być, przyjaciele,
                  To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                  Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                  Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                  Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                  Rządzący światem samowładnie
                  Królowie banków, fabryk, hut
                  Tym mocni są, że każdy kradnie
                  Bogactwa, które stwarza lud.

                  Comment

                  • Wujcio_Shaggy
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.01
                    • 4628

                    Ostatnio obejrzałem (przy piwie) na "diwidi" dwa filmy, które swego czasu omieszkałem zobaczyć w kinie.

                    "28 dni później" - brytyjski horror katastroficzny, zrealizowany w zupełnie odmiennym klimacie, niż amerykańskie produkcje tego typu (które często bardziej śmieszą niż straszą; a na dokładkę dobijają obowiązkowym "happy endem" - czego tu nie ma).

                    "Nikotyna" (przy piwie i papierosie ) - koprodukcja meksykańsko-argentyńsko-hiszpańska (czy jakoś tak...); film niby sensacyjno-gangsterski, z ciekawie poprowadzoną (i rozwiązaną ) intrygą.
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                    @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                    Comment

                    • peter007
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.06
                      • 2820

                      Powoli zmieniam zdanie o azjatyckim kinie. Co raz to lepsze filmy robią. Teraz przyszła kolej na "The Grudge - Klątwa". Film trzymający w napięciu do samego końca. Jest to produkcja twórców "Kręgu" (oczywiście tego japońskiego).
                      Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                      Comment

                      • peter007
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.06
                        • 2820

                        Obejrzałem dzisiaj "Hitch" i uważam, że jest to ciekawa komedia romantyczna, w sam raz na takie deszczowe popołudnie jak dzisiejsze. Obejrzałem jeszcze dwa inne filmy ale raczej nie ma czym się chwalić (miernota).
                        Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          Dzisiaj wieczór pod znakiem "Cafe pod Minogą" na podstawie Wiecha. Fabuła słabawa, ale wspaniale słucha się gwary warszawskiej. W deseczkie gadają rodaki, mucha nie siada! A Dymsza pierwszy bajerant, za grzywkie szarpany.

                          Comment

                          • pieczarek
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.06
                            • 5011

                            Z racji miejsca zamieszkania nie jestem żadnym fachowcem od gwary warszawskiej. Gdzieś jednak czytałem, że gwarą spotykaną w utworach Wiecha mówili tylko bohaterowie tych utworów i nikt inny. Ale być może film nie nawiązuje tak bezpośrednio do tej sztucznej gwary.

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              Z tego, co wiem, to sprawa miała dwa oblicza. Z jednej strony Wiech rzeczywiście urozmaicał, z drugiej przedstawiany przez niego język trafiał do mowy potocznej.

                              W "Boso ale w ostrogach" Grzesiuka jest taki fragment, gdzie autor idzie na przyjęcie do profesorskiej (chyba) córki, czyli jak dla niego do wyższych sfer, i tam panienki się zachwycają, że "gada zupełnie jak Wiech". Grzesiuk nic na to nie mówi, ale myśli sobie, że to raczej Wiech gada jak on, tylko bardziej udziwnia.

                              Przytaczam z pamięci, nie mam książki pod ręką.

                              Comment

                              • cyborg_marcel
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.03
                                • 3467

                                w ramach niszczenia resztek mojego wizerunku Twardziela: dziś rano obejrzałam po raz pierwszy klasykę juz chyba - "Wszystkie psy idą do nieba" => bardzo fajny film, szkoda, że nie mogłam pomęczyć nim jakiegoś dzieciaka, jakoś żaden się nie chciał napatoczyć ciekawa fabuła - w przeciwieństwie do masy współczesnych wytworów animacji
                                lekko rzewny film, ale za to jaka muzyka! aż miło posłuchać (i pośpiewać?) - bez prostych rozwiązań dla dzieci, muzyka naprawdę broni się w tym filmie, polecam!
                                Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                                Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                                Comment

                                Przetwarzanie...