Przy piwie o filmie

[Hannibal]

A ja ostatnio oglądałem "Crash - Miasto Gniewu" i film przypadł mi do gustu. Generalnie obyczajowy, rozgrywany w wolnym tempie. Po zakończeniu siedziałem jeszcze przez chwilę pogrążony w zadumie... Polecam

Ja oglądałem go jeszcze z ponad miesiąc przed rozdaniem Oskarów. I w sumie najbadziej mi się podobał z tych wszystkich nominowanych. Naprawdę bardzo zaskakujący w wielu momentach. Warty obejrzenia!

[e-prezes]

wczoraj "zapodałem" sobie jedyny (moim zdaniem) "zdatny" film z cyklu "AftyKamera", czyli miniprzeglądu filmów afrykańskich. "zdatny", bo mimo, że społeczny, to w klimacie jaki lubię (i bez polityki). dzieło jest autorstwa wspólpracownika Mike Leigh, więc jak ktoś lubi kino europejskie okraszone niewydumanym humorem i ciekawym spojrzeniem na problem rasizmu w RPA to polecam! dokuczała mi w filmie tylko niskobudżetowość objawiająca się brakiem aktorów drugiego planu i miejsc. wszyscy spotykają się w tych samym miejscu?!? dziwne jak na duże miasto.

[adam16]

Polecam i to zdecydowanie "Hi - Way" - to taki nasz krajowy Monthy Pyton. Dodam jeszcze iż osobniki zameszkałe w Katowicach i Chorzowie, i znające okolice, będą miały dodatkową radochę.

[Marusia]

Właśnie jestem po obejrzeniu filmu "M. Butterfly". W skrócie: o k..... Film z Jeremy Irons'em, jakby kto szukał. Szokujące. Zresztą, co się dziwić - film Cronenberga...

[CIESLE]

Polecam i to zdecydowanie "Hi - Way" - to taki nasz krajowy Monthy Pyton. Dodam jeszcze iż osobniki zameszkałe w Katowicach i Chorzowie, i znające okolice, będą miały dodatkową radochę.

Witam
Ale tak naprawdę warto wydać kasę na bilet do kina czy czekać na emisję na DvD z wypożyczalni
Obejżałem dzisiaj film Woody Allena KONIEC Z HOLLYWOOD (2002)
z cały szacunkiem aleon chyba ma chody w jakimś Komitecie Kinematografi że ktoś daje pieniądze na takie produkcje.

[fteo]

Witam
Ale tak naprawdę warto wydać kasę na bilet do kina czy czekać na emisję na DvD z wypożyczalni
Obejżałem dzisiaj film Woody Allena KONIEC Z HOLLYWOOD (2002)
z cały szacunkiem aleon chyba ma chody w jakimś Komitecie Kinematografi że ktoś daje pieniądze na takie produkcje.

Przepraszam, czy ktoś mógłby objaśnić mi powyższy tekst.
Nie ma jak czytanie ze zrozumieniem...

[e-prezes]

ja to tak przyjąłem (z komentarzem): Allena ma chody w branży, bo jego filmy śmieszą nie w prostacki sposób. i ze zdobyciem kasy na nie chyba nie ma problemu Tam chyba nie ma Komitetu Kinematografii, a w Polsce o tym czy film będzie czy nie wyświetlany i gdzie często decyduje dystrybutor, na własne ryzyko czasem.

[CIESLE]

Postaram się wyjaśnić
Jeśli chodzi o Hi-wey lubię oglądać filmy kilka razy nie którym może wydawać się że nie łapię fabuły za pierwszym razem .Nic podobnego
Wypraw do kina przy bardzo napięty budżecie domowym jest obciążeniem .
Allena cenię jako twórcę i wielerazy uśmiałem się ogladając jego filmy .
Po prostu ten wybitnie mi sie nie podobał .
Co do sklejonych wyrazów to klawiatóra mojego PC poprostu już jest zużyta .
A tak wogóle polecam cztero płytowe wydanie archiwalnych materiałów kabaretu TEY z mojego rodzinnego miasta.

[adam16]

Postaram się wyjaśnić
Jeśli chodzi o Hi-wey lubię oglądać filmy kilka razy nie którym może wydawać się że nie łapię fabuły za pierwszym razem ...

"Hi-Way" to film do wielokrotnego oglądania - przynajmniej moim zdaniem.

[CIESLE]

"Hi-Way" to film do wielokrotnego oglądania - przynajmniej moim zdaniem.

Dzięki !!!!!
Postaram się go szybko zdobyć .

[becik]

"Hi-Way" to film do wielokrotnego oglądania - przynajmniej moim zdaniem.

Byłem wczoraj, ale że miałem cięzki dzień to jakoś się nie mogłem roześmiać na nim, 10 osób w kinie, 2 wyszły w trakcie.
Ale nie mogłem sie powstrzymac od wybuchu smiechu na ostatniej scenie z bramą na pilota....

[fteo]

Byłem wczoraj, ale że miałem cięzki dzień to jakoś się nie mogłem roześmiać na nim, 10 osób w kinie, 2 wyszły w trakcie.
Ale nie mogłem sie powstrzymac od wybuchu smiechu na ostatniej scenie z bramą na pilota....

Jest dobra!
Podobali mi się też dziadkowie-internauci.

[adam16]

A jedzer też Cię Beciku nie rozśmieszył?

[JAckson]

Scena z flirtem w parku też miała dobre momenty.

[becik]

No mówię, że wczoraj lekki bół głowy przez cały dzień, pogoda pochmurna więc i taki odbiór miałem ...ale dzis jak przypominam sobie poszczególne sceny to zaczynam się śmiać, Jedzer super, mamusia usypiająca synka, pan Andrzej, dziadek na początku opowiadający o Tatarach...po prostu cudeńka.
Taki polski Monthy Pyton, tylko na odpowiedni nastrój, czas i porę.

PS A poźniej kolejna część "Lostu", na deserek