Kult bezdzietności.

[marcopolok]

pieczarek napisał(a)
Marusiu, jak by co, to zawsze możesz zaadoptować jakiegoś wyrośniętego forumowicza. Chętnych nie zabraknie.

ale to nie jest ekonomiczne z piwnego punktu widzenia



i o dzieciach! jak najbardziej za pomimo trudnych warunków materialnych, kariery, sytuacji politycznej, stóp podatkowych itp.

Gorzej jak problemy są innej natury

[Marusia]

Cóż, stety czy niestety, mnie osobiście charakteryzuje absolutne zero instynktu macierzyńskiego

[Cyrkonia]

A ja jestem jak najbardziej za!!!!!!!!
w końcu lubię bociany

[pieczarek]

Marusiu nawet ja -głupi chłop - wiem co trzeba wówczas robić.
Najpierw dasz pierś do possania a potem butelkę.
Gwarantowana pełna satysfakcja u adaptowanego forumowicza.

[Marusia]

pieczarek napisał(a)
Gwarantowana pełna satysfakcja u adaptowanego forumowicza.

Hm, hm, adaptować to można strych na pomieszczenie mieszkalne chyba?
Chyba, że chodzi o adaptację forumowicza u mnie w domu?

[pieczarek]

No, masz rację - jest adopcja i adaptacja. Zakałapućkałem się.

[żąleną]

Nie do końca, bo jak forumowicz wyrośnięty, to nie tylko trzeba go adoptować, ale i adaptować na dzidziusia.

[Marusia]

Po co, taki wyrośnięty dzieciak lepszy, przynajmniej piwa się z takim mozna napić

[żąleną]

Odp: Kult bezdzietności.

ppns napisał(a)
Temat mało piwny, ale nie widzę ostatnio fundamentalnych dyskusji

[żąleną]

Znalezione w internecie, na belgijskiej stronie piwnej (http://www.beerparadise.be/en/pdf/vr...antwoorden.pdf):

- u kobiet pijących regularnie w trakcie ciąży większe jest prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z niedowagą.

- codzienne spożycie alkoholu zwiększa prawdopodobieństwo urodzenia dziecka nadpobudliwego.

[Krzysiu]

Gollum napisał(a)
[B]Niełatwo normalnemu małżeństwu zdecydować się na dziecko, gdy się nie ma mieszkania ani pewnej pracy. Tymczasem właśnie z tymi problemami młodzi się borykają...

]
Typowe zwalenie winy na tzw. obiektywne okoliczności. Dobrze, że nie na USA.

Od powstania gatunku ludzkiego młodzi borykali się z brakiem pracy i własnego mieszkania. Najpierw mieszkali w dużym stadzie w jaskini, potem w kilkadziesiąt osób w kurnych chatach itp., i jakoś nie było problemów z rozmnażaniem.

Parę dni temu w RMF FM cytowano wyniki ankiety na temat bezdzietności wśrod trzydziestolatków (ale nie potrafię podać źrodła). Wyniki są mniej więcej takie - obecne pokolenie na pierwszym miejscu stawia pieniądze, na drugim zabawę, potem jakoś leci praca i podobne nieprzyjemności. Dzieci są prawie na samym końcu, a ostatnie miejsce zajmuje państwo jako organizacja zbiorowa obywateli. A postawy takie wynikają głównie z egoizmu i wygodnictwa wpojonego temu pokoleniu przez pokolenie rodziców.

[Marusia]

Krzysiu napisał(a)
]
A postawy takie wynikają głównie z egoizmu i wygodnictwa wpojonego temu pokoleniu przez pokolenie rodziców.

Obawiam się, że akurat to pokolenie, o którym piszesz, nie zostało zepsute przez rodziców - to pokolenie wraz ze zmianami ustrojowymi osiągnęło wiek pełnoletności i tak się złożyło, że czas przemian dał im wiele więcej możliwości, niż ich rodzicom. W związku z czym skorzystali z tego.

Po za tym, powiedzmy sobie szczerze, w czasach największej kichy w państwie były największe wyże demograficzne - dlaczego? Brak alternatywy.

[Cyrkonia]

To tak samo z pytaniem, dlaczego dodatni przyrost naturalny w Polsce odnotowuje się teraz tylko w wojeówdztwach "po pPGRowskich"?
Nie ma pracy, możliwości, więc ludkowie znajduję inne zajęcie, żeby się nie nudzić

[Marusia]

To wcale nie jest żart, ja miałam na egzaminie wstępnym na studia z geografii pytanie"przyczyny wyższego przyrostu naturalnego na wsiach" i właśnie to była prawidłowa odpowiedź

[Cyrkonia]

No przecież dla żartu tego nie napisałam .........