Temat zupełnie nie piwny .......
Siedząc i przeglądając papiery, potrzebne mi w pracy, natykam się czasami na śmieszne definicje.
Np. komputer - maszyna matematyczna o działaniu tak zautomatyzowanym, że do posługiwania się nią zbędna jest znajomość wewnętrznych szczegółów konstrukcyjnych; zadania obliczeniowe wystarczy formułować w odpowiednim języku problemowym(programowanie elektronicznych maszyn cyfrowych).
Szczerze mówiąc nigdy się nie zastanawiałam jak mogłaby brzmieć i brzmi definicja komputera. A ta, pochodząca z 1976 roku brzmi całkiem ciekawie. Aż się zastanawiam jak to możliwe że potrafię go obsłużyć
Może ktoś też natknął się na inne, dziwacznie brzmiące już teraz definicje...
Siedząc i przeglądając papiery, potrzebne mi w pracy, natykam się czasami na śmieszne definicje.
Np. komputer - maszyna matematyczna o działaniu tak zautomatyzowanym, że do posługiwania się nią zbędna jest znajomość wewnętrznych szczegółów konstrukcyjnych; zadania obliczeniowe wystarczy formułować w odpowiednim języku problemowym(programowanie elektronicznych maszyn cyfrowych).
Szczerze mówiąc nigdy się nie zastanawiałam jak mogłaby brzmieć i brzmi definicja komputera. A ta, pochodząca z 1976 roku brzmi całkiem ciekawie. Aż się zastanawiam jak to możliwe że potrafię go obsłużyć
Może ktoś też natknął się na inne, dziwacznie brzmiące już teraz definicje...
Comment