No to Sztubacy do pracy i kufle w dłoń.W takich czasach takie hasło propagandowe?Powinno być raczej po pracy(przed mogą być problemy)Kilkanaście piw dziennie...
o ile mnie pamięć nie myli, a to swojego czsu bez żadnych problemów można było na zakładzie pracy kupic, a co za tym idzie, wypić BROWARKA
miejmy nadzieje, że te czasy kiedyś wrócą, ale do tego potrzebna jest też, a może zwłaszcza, świdomość ludzi że mozna wypić jedno piwo na ugaszenie pragnienia, a nie od razu 10 szt.
"Spotkałem się z kolegą / Bo kolega jest od tego / I wypada czasem spotkać się z nim"
arzy napisał(a) świdomość ludzi że mozna wypić jedno piwo na ugaszenie pragnienia, a nie od razu 10 szt.
:
A dlaczego nie 10 piw, są tacy którym do ugaszenia pragnienia potrzebnych jest 10 butelek i to najlepiej stronga
Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
Epikur z Samos.
problem jeszcze w tym, że dzisiaj głupia 10-ka ma 5,5% alkoholu/teoretycznie/. Piwo sprzedawane na zakładach to były ósemki, dziewiątki. Dziś nikt nie robi takich "sikaczy".
tutunia napisał(a) piłem piwo skandynawskie /nie pamiętam Szweckie czy Finskie/ EKSTRA STRONG i miało 3,2% alkoholu przy 14% ekst.
Ech, tego mi właśnie u nas brakuje. Obecnie jest u nas moda na piwa "typu" Strong. Byle miały jak najwięcej alkoholu, żeby się można było *********
Paskudztwo! Piwo ma być piwem, a nie wodą z domieszką spirytu! Tego typu praktyki powinny być surowo karane! Do kary kąpieli w spirycie włącznie. Chociaż niektórzy to by pewnie zgłaszali się na ochotnika
Comment