iommi napisał(a) Ty masz przegwizdane? Moja dorastająca córa dwa lata temu przeżyła kilka miesięcy szybkiej i gwałtownej fascynacji Ich Troje. Uwierz mi, że ja to miałem wtedy przegwizdane
Współczuję, oczywiście. Ale sądząc z użycia czasu przeszłego, to już Twojej Córze przeszło. A mojej żonie nie bardzo. No, może o tyle, że słucha tej Celiny głównie wtedy, kiedy jestem w pracy...
Wujcio_Shaggy napisał(a) Współczuję, oczywiście. Ale sądząc z użycia czasu przeszłego, to już Twojej Córze przeszło. A mojej żonie nie bardzo. No, może o tyle, że słucha tej Celiny głównie wtedy, kiedy jestem w pracy...
No to niech się martwią sąsiedzi
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Taaa, biedni sąsiedzi Wujcia...
Ale na wszystko jest metoda. Właściwie od jakiegoś czasu zauważyłem, że przy mnie Celiny i Hiustonowe przestały lecieć, chyba, że przypadkiem z radia. Żony co niektórych chyba nie lubią, jak śpiewam razem z tymi wyjcami...
Z takich w miarę nowych rzeczy to uwiódł mnie niu werszyn "Poison". Na miejscu Cooper'a, to bym wystrzelał to patałajstwo, za takie profanacje. Albo ten maruda z angielskiego Idola i jego masakra Doorsów.
Kurcze, co jeden, to lepszy.
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
Maruda Idolowa jest o tyle w...a, że ta jego (jej ?) wersja jest bardzo podobna do wersji Doorsów wg Jose Feliciano (tyle, że ten potrafi spiewać i grac na gitarze przy tym).
Piosenka FGTH miała ten sami tytuł, ale była całkiem inna.
Inne to były piosenki, to nie ulega wątpliwości, ale po namyśle stwierdzam że i tytuł im się chyba różnił - FGTH to było
"The power of love" Znaczy tak mi się wydaje
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
iron napisał(a) Inne to były piosenki, to nie ulega wątpliwości, ale po namyśle stwierdzam że i tytuł im się chyba różnił - FGTH to było
"The power of love" Znaczy tak mi się wydaje
A mnie ostatnio zabija przeróbka mojej ukochanej piosenki "Beds are burning" przez jakąś blond tandetną pseudo piosenkarkę. Jak można tak zepsuć piosenkę Za takie profanacje powinni zamykać w więzieniach!
Ostatnio moją faworytką jest niejaka Sarah Connor. Zaczeła spokojnie, balladką. Potem pokazała pempek i wraz z Zespołem Tańca Synchronicznego walnęła jakąś rombankę. Teraz wyje smętnie wspomagając się z grupą Afroamerykanów (lub kogoś kto sie pod nich podszywa) - jakaś świąteczno-jankeska pieśniczka. Zasłuchało się biedactwo w WH, czy inną MC.
Oj, ta też jest mocna. Moją favoritką była już po wspomnianej balladce, ale epotem było jeszcze lepiej.
No i jest jeszcze Edzia Dżi, Natalka i inne rodzime doskonałości...
Comment