dziku napisał(a) Nie martw się... Tego obiecanego z tej okazji Winda, Grota, Tygrysa i Lecha też w sześciu podejściach nie zrobisz
Ależ jam nie godzien tylu wspaniałych napitków na raz
Z wielkim bólem serca postanowiłem uszczknąć tylko część tj. Winda resztę pozostawiając Wam, drodzy przyjaciele, co by Wam języki na mój widok nie pouciekały
Zdaję sobie również sprawę, że gdybym inaczej postąpił nie wybaczylibyście mi tego do końca Forum.
kangurpl napisał(a) A tak naprawdę to jazda w Warszawie to dużeee wyzwanie dla początkującego kierowcy.
Jeżdżąc po Warszawie niedoświadczony kierowca albo (1)zginie, albo (2)nauczy się jeździć porządnie. Ewentualnie stanie się (3)strasznym chamem drogowym - ale mam wrażenie, że z biegiem lat czyste chamstwo znika powoli z warszawskich dróg.
Małażonko - życzę opcji nr 2!
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Ahumba napisał(a) (...) Z wielkim bólem serca postanowiłem uszczknąć tylko część tj. Winda resztę pozostawiając Wam, drodzy przyjaciele, co by Wam języki na mój widok nie pouciekały
Kuracja Lechem Cię i tak nie minie No i pamiętaj co kiedyś obiecałeś:
Ahumba (w temacie o spotkaniu w Rybitwie) napisał(a) Małażonko wypiję tego całego Winda, jak Ty pokażesz mi swoje prawo jazdy
Podkreślmy to jeszcze raz CAŁEGO Winda
Mam nadzieję, że jest on w takim 1,5 litrowym pecie...
A my (niepijący Winda) Też przecież nie pozwolimy, żeby się Małejżonce prawo jazdy rozeschło.
dziku napisał(a) Kuracja Lechem Cię i tak nie minie No i pamiętaj co kiedyś obiecałeś:
Podkreślmy to jeszcze raz CAŁEGO Winda
Mam nadzieję, że jest on w takim 1,5 litrowym pecie...
A my (niepijący Winda) Też przecież nie pozwolimy, żeby się Małejżonce prawo jazdy rozeschło.
od tego się nie odżegnuję. napisałem:
Ahumba napisał(a) Z wielkim bólem serca postanowiłem uszczknąć tylko część tj. Winda out:
część całego zestawu a nie część Winda.!!!
Niestety dowiaduję się, że to mała butelka, do tego dwóch wspólników do niej mam
Nie wiem, czy nie kupię dla nich oddzielnej butelki Winda.
Małażonka napisał(a) Ahumba, spokojnie. Malutka Ci ona, bo "tylko" półlitrowa..., myślę jednak, że za dużo Ci z niej nie wypijemy, naprawdę nie musisz popadać w koszta
chyba masz rację. Dla Was przecież zostają tak znamienite napoje jak grot, tygrys i ciepły leszek z puszki
Ahumba napisał(a) chyba masz rację. Dla Was przecież zostają tak znamienite napoje jak grot, tygrys i ciepły leszek z puszki
Z wypróbowaniem Grota to raczej Ty zalegasz, bo nie chciałeś go pić w Rybitwie... Nie martw się, Sopista Ci pomoże, w końcu to koneser piw w tego typu opakowaniach. Tygrysa przemilczę, ale ten ciepły Leszek z puszki (jeśli chcesz to z soczkiem ) miał być kuracją zaproponowaną właśnie Tobie, po wypiciu Winda. No, chyba, że Małażonka i Iron też będą jej potrzebować.
dziku napisał(a) Imprezka jakaś się szykuje w Rybitwie, czy co...
Podejrzewam, że imprezka z degustacjami tych smakołyków odbędzie się po zlocie. Wszak powiedziałem wyrażnie, że wypiję Winda jak zobaczę Małażonki prawo jazdy a nie jak zda na prawo jazdy. Podobno okres wyczekiwania trwa ok 4 tygodni. Wind nabierze w tym czasie lepszego smaku, leszek lepiej będzie dogrzany. Z leczenia się leszkiem to ja rezygnuję. Może będzie na spotkaniu pulas, to nawet bym nie śmiał pić jego ulubionego napoju .
Ahumba napisał(a) Podejrzewam, że imprezka z degustacjami tych smakołyków odbędzie się po zlocie. Wszak powiedziałem wyrażnie, że wypiję Winda jak zobaczę Małażonki prawo jazdy a nie jak zda na prawo jazdy.
Sprytniutki... A potem przyjdziesz na impreze z zawiązanymi oczami i tyle zobaczymy picie Winda
Comment