Egzamin Małejżonki

[BROWARIEC]

Ahumba! Nie daj się! Zdrówka!

[celt_birofil]

Ahumba napisał(a)
Sam jak wiesz nie mam prawa jazdy i podejrzewam, że na sześciu podejściach nie skończyłbym.

Znalezione w Onecie:

Rekordziści w zdawaniu na prawo jazdy
"Nowości": Pewien włocławianin dopiero za 27. podejściem zdał egzamin teoretyczny na prawo jazdy. Próbował od 1998 r., zaliczył pod koniec minionego roku. Teraz czeka go o wiele trudniejszy egzamin praktyczny.

Według gazety, to nie jedyny rekordzista w historii Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego we Włocławku. Kilka lat temu jeden z uczestników szkolenia na prawo jazdy podchodził do egzaminów 43 razy. Inni mają więcej szczęścia - egzaminu teoretycznego nie zalicza na ogół co piąta osoba. Praktyczny pozytywnie zdaje 38 proc. osób przystępujących do tej próby - podaje dziennik.

Jak wynika ze statystyk, do egzaminów teoretycznych najlepiej przygotowani są kandydaci w przedziale wiekowym 31-50. Z praktyką na placu manewrowym i na ulicach miasta natomiast najlepiej radzą sobie osoby w wieku od 20 do 30 lat.

W drugiej połowie minionego roku we włocławskim WORD zaplanowano o 25 proc. mniej egzaminów niż w analogicznym okresie roku poprzedniego - powiedział gazecie rzecznik prasowy WORD Maciej Gogołkiewicz. Wyraźny spadek liczby egzaminów spowodowała zmiana przepisów z 2002 roku, podnosząca granicę wieku osób, które mogą otrzymać prawo jazdy. Obecnie wynosi ona 18 lat - informują "Nowości".

[maleństwo]

Ja jestem stara rutyniara. Mam prawo jazdy od 15 lat. Teraz jak ciagle słyszę, że niektórzy zdają po kilka razy, to zastanawiam się czy ja bym zdała. Mam ochotę iść za kogoś na egzamin i sprawdzić do czego się doczepią.

[clarq]

Małażonka napisał(a)
Może to próżna skromność, ale nie sądziłam, że należy mi się cały duży temat!
Nieskromnie powiem jeszcze, że za gratulację dziękuję i czakam na jeszcze...
Wozić Irona będę, a i owszem, ale na pewno nie na spotkania forumowe, bo tam zamierzam

gratuluje.

P.S. mnie to czeka na wiosne (brak śniegu)

[becik]

maleństwo napisał(a)
Mam ochotę iść za kogoś na egzamin i sprawdzić do czego się doczepią.

a idź, idź to się zdziwisz troszkę do czego to można się przyczepić, ja zaliczyłem za trzecim razem, o ile za pierwszym zrobiłem faktycznie błąd (skręt z jednokierunkowej z prawego pasa) to za drugim razem facet nie oblał za to, ze przed skrzyżowaniem równorzędnym w prawą stronę spojrzałem się oczami ze zbyt lekkim zwrotem głowy, a nie "mocno odchylając głowę w prawo"

[Małażonka]

Irona uwalono za to, że WJEŻDŻAJĄC na rondo (jadąc na wprost przez to rondo) nie dał kierunkowskazu, mnie za skręt na trzecim biegu (mimo, że prędkość w trakcie skrętu wynosiła ok. 40 km/h - egzaminator w ostatniej chwili zmienił zdanie i kazał mi skręcić, a nie jechać prosto)

[Cyrkonia]

Marudzicie
aż tak źle nie jest
zdawałam kilka lat temu i jakoś przyżyłam
na placyku zjawiło się chyba z 15 bab i 4 facetów
przeszłam ja (bo krzyczałam że nie wsiądę do samochodu póki nie odśnieżą mi kresek ) i 2 facetów. Jeden młody, cały szczęśliwy że przeszedł do następnej części, i drugi nieco starszy, który panikował, bo podobno obiecał żonie, że jak zda egzamin to rzuci palenie.
A jazda po mieście to był luzik. Było przed 20:00 i pusto na ulicach.

[becik]

Cyrkonia napisał(a)
Marudzicie
aż tak źle nie jest
zdawałam kilka lat temu i jakoś przyżyłam

A jazda po mieście to był luzik. Było przed 20:00 i pusto na ulicach.

luzik? przed 20 pusto na ulicach??? hehe (wybacz śmiech ale nie mogłem się powstrzymać) chyba oboje zdawalismy prawko w całkiem odmiennych warunkach.

[Cyrkonia]

dokładnie!!!!
Ty w Warszawie, a ja w Olsztynie.

Poza tym, zaczynasz mnie wkurzać.
Chyba baby Ci brakuje, że czepiasz się tak wszystkiego.

[becik]

Cyrkonia napisał(a)
Poza tym, zaczynasz mnie wkurzać.
Chyba baby Ci brakuje, że czepiasz się tak wszystkiego.

wiesz Cyrkonio "ten typ juz tak ma", ile ludzi tyle charakterów i nie każdy musi się dopasowywać do drugiego, moze i jestem czepliwy, nie przeczę ale napewno nigdy nie miałem i nie mam zamiaru nikomu "dopalac", jesli prowadzę dyskusje nawet z najzagorzalszymi antagonistami to zachowuję pewien margines poza który nie wykraczam.i mimo, ze częstu, tu na forum prawie, że się kłócę to biorę zawsze małą poprawkę i staram się jak mogę zachowywać spokój.

A to, ze piszę od razu co myslę nie jest jak to sądzisz czepianiem się tylko wyrażeniem swojego zdania do którego mam prawo.Nawet jesli komuś innemu moze ono sie nie spodobać.

Co do bab to muszę Cię rozczarować, nie brakuje mi absolutnie. Natomiast Twoja nerwowość świadczy, ze jestes zbyt pobudliwa i że to własnie Tobie czegos brakuje

[Cyrkonia]

Policz, ile razy w ostatnim czasie przyczepiono się do mnie, a ile do Ciebie..............

[iron]

Cyrkonia po prostu jest skorpionem.
A że ja też jestem przedstawicielem tego rzędu z gromady Pajęczaków, to rozumiem jej wzburzenie - ten typ tak ma

[lzkamil]

kochani to troche wyglada jakbyscie wlasnie mieli stluczke i sie klocili z czyjej winy - przyjmijcie ze to przez zle warunki biometeorologiczne, napijcie sie po piwku i uwazajcie na Arta z alkomatem

[Cyrkonia]

iron napisał(a)
Cyrkonia po prostu jest skorpionem.
A że ja też jestem przedstawicielem tego rzędu z gromady Pajęczaków, to rozumiem jej wzburzenie - ten typ tak ma

[Marusia]

Teraz ja zaczynam. Własnie jestem po pierwszym oblanym praktycznym

Niestety zupełnie z mojej winy - tak się zdenerwowałam, że noga mi się na sprzęgle podczas manewrów telepała w górę i w dół

Najbardziej złości to, że wszystko mam opanowane a przez durne nerwy ledwo zaczęłam egzamin to już skończyłam