Wczoraj spacerując po lesie znalazłem kilka podgrzybków, kozaków, i maślaków w sumie starczyło na zalewajke i na jajeczniczkę
A jak w innych regionach, zaczął się już sezon grzybowy?
Ostatnia zmiana dokonana przez granat862; 2008-08-31, 15:18.
Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."
A jak w innych regionach, zaczął się już sezon grzybowy?
Już jakiś tydzień temu.
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Sezon się zaczął, ale bez szaleństw (nie licząc oszalałego ze szczęścia Kazika, który - jak to owczarek - biega po lesie od jednego do drugiego, zaganiając "stado").
Trochę grzybów jest, ale zimne noce chyba je powstrzymują.
U mnie na działce pod oknem trafiliśmy dwa prawdziwki "fi 100" i cztery maślaki takoweż.
W lesie tyraliery ludzi (ładna pogoda, bliskość - za przeproszeniem - stolicy).
W każdym razie na jajeczniczkę z grzybami wystarczy (choć wątroba wyje...), a i coś się da zamarynować/zasuszyć.
Dołożę więc swój raport z Puszczy Kampinoskiej.
Podobno pierwsze grzyby w tym roku pojawiły się w Puszczy już miesiąc temu. Tak przynajmniej mówili sprzedawcy na bazarze. Niewiele myśląc pogalopowałem do lasu. I obawiam się, że te bazarowe grzyby to chyba spod Czarnobyla były i świeciły w ciemności, bo ja ani sztuki nie znalazłem.
Później byłem jakieś 2 tygodnie temu. Owszem, kilka sztuk zajączków i podgrzyzbków znalazłem, ale to tak raczej na otarcie łez.
Dziś wybrałem się po raz kolejny. Było tego w sumie ze 20 sztuk. Podgrzybki i zajączki. Moim zdaniem to jeszcze za wcześnie. Niby coś się pokazuje, ale to jeszcze nie to.
Natomiast zastanowił mnie znaczny wzrost gatunków niejadalnych. Głównie z rodziny Postbeerum Aluminium, a dokładniej :
- puszkowce tyskie
- zielonki lechowe
- złotobłyski strongowe
W dużych ilościach występują też przedstawiciele rodziny butelkowców, najczęściej pogorzałeczniki podmiejskie.
Sporo jest również grzybów z gatunku petosis dwulitris, zwłaszcza petowiec cocacolus występuje w sporych ilościach.
Poczekam jeszcze ze dwa tygodnie. Jak pogoda dopisze, to wypad do lasu nabierze sensu.
Dziś otworzyłem sezon grzybiarski koło Mińska, sporo prawdziwków, podgrzybki, w śladowych ilościach maślaki i kurki. Ogólnie obiadek dobry
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
31.08 Kotlina Żmigrodzka - 2 kosze maślaków
1.09 Bory Dolnośląskie, w biegu przy drodze leśnej (znalezione przez okno z samochodu) - 5 prawdziwków i 1 szary kozak. W tle w lesie tłum dziki i wyjący.
Ogólnie wszystko albo dojrzewające, albo mocno dojrzałe, niewiele było małych grzybów.
Pradziwki uduszone na maśle, z cebulką, pieprzem i odrobiną soli to jest to
Ja w weekend udałem się na grzybobranie do Lasu Łagiewnickiego. Cały las jest usiany grzybami. Szkoda tylko, że w znakomitej większości to grzyby niejadalne... Wnioskuje, że większość podgrzybków itp. wyzbierano... Aczkolwiek wróciłem do domu z koszem Lejkowców dętych. To mój pierwszy kontakt z tym grzybem, jednak utwierdziłem się w przekonaniu, że to strzał w dziesiątkę. Jest bardzo smaczny, a ja ciągle żyję .
To mój pierwszy kontakt z tym grzybem, jednak utwierdziłem się w przekonaniu, że to strzał w dziesiątkę. Jest bardzo smaczny, a ja ciągle żyję .
Haluny były?
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Aczkolwiek wróciłem do domu z koszem Lejkowców dętych. To mój pierwszy kontakt z tym grzybem, jednak utwierdziłem się w przekonaniu, że to strzał w dziesiątkę. Jest bardzo smaczny, a ja ciągle żyję .
Uwielbiam te grzyby, u nas zwane potocznie są cholewami, najlepsze są z pierogami (przynajmniej dla mnie). Od lat niestety nie mam mozliwosci posmakowania ich bo jedyne miejsce jakie znałem z tymi grzybami (lasy chojnowskie) obecnie jest juz puste....
Muszę zobaczyć gdzie jest ten Las Łagiewnicki
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Uwielbiam te grzyby, u nas zwane potocznie są cholewami, najlepsze są z pierogami (przynajmniej dla mnie). Od lat niestety nie mam mozliwosci posmakowania ich bo jedyne miejsce jakie znałem z tymi grzybami (lasy chojnowskie) obecnie jest juz puste....
Muszę zobaczyć gdzie jest ten Las Łagiewnicki
A na lubelszczyźnie zwane są kominkami. Zapraszam do lasów Roztocza to istne zagłębie kominkowe.
Ostatnia zmiana dokonana przez Gopher; 2008-10-03, 09:01.
Powód: orto.
Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát
Uwielbiam te grzyby, u nas zwane potocznie są cholewami, najlepsze są z pierogami (przynajmniej dla mnie). Od lat niestety nie mam mozliwosci posmakowania ich bo jedyne miejsce jakie znałem z tymi grzybami (lasy chojnowskie) obecnie jest juz puste....
Muszę zobaczyć gdzie jest ten Las Łagiewnicki
Uff..., dobrze, że te grzyby mają jakąś inną nazwę, bo za "lejkowca dętego" to pewnie można nie raz w lejek dostać... .
A Las Łagiewnicki był za moich czasów (nie wiem, jak teraz) największym tzw. lasem miejskim w Europie i jest do odnalezienia na mapie Łodzi.
To wspaniale, bo takie ma być ich przeznaczenie i w tym celu wybrałem się na grzyby
Miło mi słyszeć, że ktoś jednak te grzyby zbiera, bo wcześniej nikogo takiego nie spotkałem . Mało tego, nigdy wcześniej tych grzybów nie widziałem na żywo, tylko o nich czytałem. Jestem pewien, że decydującym czynnikiem jest siedlisko - zawsze zbierałem grzyby w borze sosnowym, lub czymś w tym stylu a w Lesie Łagiewnickim sosny trzeba by ze świecą szukać.
No to polecam okolice Wirtów... lejkowce lejkowcami (fakt, że są super!), ale strzępiaka można trafić i to takiego ponad kilo...
Pozdrawiam grzybnych znawców.
Comment