mwa napisał(a) Mam nadzieję, że zostawisz parę do zimy w zalewie.
W jakim Szczecińskim?
Jestem przygotowany na jutrzejszy wypad do lasu Jutro moja Mamusia odchodzi imieniny i chcę Jej sprawić niespodziankę-uwielbia grzybki.
Aura ostatnio sprzyja i chłopaki z pracy coś tam zbierają.
Ha!Wróciłem i przywiozłem pełen koszyk grzybków W większości były to podgrzybki, ale trafiło się też trochę maślaków.
Na wieczór na imieninach u MAMY przy piwku jak znalazł.Mniam.Mniam.
Opieńków full,ale nie zbierałem.
Ostatnia zmiana dokonana przez Pogoniarz; 2003-10-03, 15:52.
Poranne promienie słońca skusiły mnie na wycieczkę z koszyczkiem do lasu. Niestety mojej czerwonej błyskawicy widać ten pomysł się nie spodobał. Zapragnęła strajku i holowania do warsztatu.
Pozna juz pora roku na grzyby ale ja niniejszym zglaszam swoje przystapienie do sekcji. Na Wyspach tez grzyby rosna tylko prawie nikt nie wie ze mozna je jesc - jest wiecej dla mnie
Za moim szefem grzybobranie chodzilo od dawna wiec 2 tygodnie temu z nim na czele cala nasza miedzynarodowa zbieranina poszla w las. Oprocz mnie moze jeszcze 1 osoba sie znala na grzybach, wiec wyniki byly takie
nizej podpisany - dorodny prawdziwek i 3 wypasione zajce
ta druga osoba - zajaczek i podgrzybek
jeszcze jedna osoba - 1 podgrzybek (obie te osoby sa Francuzkami a w tym kraju grzyby sie zbiera)
cala reszta z szefem na czele - zero
Grzybki zostaly usmazone i spozyte przez odwazna czesc grupy (niektorzy wyspiarze bali sie wziac do ust ) i komisyjnie popite
Szef byl taki niepocieszony osobistym grzybiarskim niepowodzeniem ze tydzien pozniej sam pojechal w to samo miejsce i znalazl wielkiego prawdziwka, wcale nie gorszego niz ten moj. Od tego czasu bez przerwy chodzi rozjarzony i pokazuje jego zdjecie
Comment