W tym roku pierwszy wysyp był już w lipcu, mój ojciec ( pod Olkuszem) przynosił sporo maślaków, a ja zebrałem kanie rosnące u mnie na podwórku, ale potem upały zasuszyły wszystko i chyba dopiero teraz coś powinno się pokazać, bo od paru dni mokro i ciepło.
Podsekcja grzybiarska
Collapse
X
-
Wczoraj byliśmy po 15 na działce i tam trafiliśmy kilkanaście prawdziwków z czego jeden był doprawdy ogromny(niestety okazał się w 3/4 robaczywy),kilkadziesiąt podgrzybków i kilkanaście maślaków.Sporo grzybków było też robaczywych lub spleśniałych.Poszliśmy też do lasu,który jest mieszany i tam efekt też był niezły,nazbieraliśmy pół reklamówki podgrzybków.Jak na poniedziałek i taką porę to całkiem całkiem.
Wysyp jest ,gdyż codziennie widzę wracając z pracy pełne wiadra ,kosze, reklamówki grzybków.
Aha zostawiliśmy na działce trzy maluteńkie grzybki i jestem ciekaw za ile czasu podrosną(chyba jutro jak nie będzie padać to skoczymy sprawdzić
Prawie jak Piwo
SZCZECIN
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika peter007 Wyświetlenie odpowiedziCzy w tym roku ktoś może już się czymś pochwalić?
Normalnie z panierką jak niezła pizza!Toruń przeprasza za Radio Maryja
www.bobofruty.pl
Comment
-
-
Sobota po pracy ok. 17 wypad na jakieś 1,5 godz. do pobliskiego lasu. Efekt 1 prawdziwek, ok 1 kg podgrzybków, 1 dwudziesto centymetrowa kania i ok 0,5 kg pięknych malutkich purchawek chropowatych. Z tych ostatnich miałem niezłą wyżerkę, tylko ja je w domu jem zawsze smażone z odrobiną soli na masełku."Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne
Moja strona www w początkowym okresie budowy
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dzidek1960 Wyświetlenie odpowiedziSobota po pracy ok. 17 wypad na jakieś 1,5 godz. do pobliskiego lasu. Efekt 1 prawdziwek, ok 1 kg podgrzybków, 1 dwudziesto centymetrowa kania i ok 0,5 kg pięknych malutkich purchawek chropowatych. Z tych ostatnich miałem niezłą wyżerkę, tylko ja je w domu jem zawsze smażone z odrobiną soli na masełku.
Comment
-
-
W piątek, w drodze na weekendowy odpoczynek, wstąpiłem wspólnie z rodziną do lasów tuż przed Włoszczową (Kąty). Efektem dwugodzinnego "spaceru" było około 4 kg prawdziwków, 5 podgrzybków i 1,5 kozaków. Sobotnie i niedzielne wypady w podjędrzejowskie lasy nie były już takie udane (pewnie było za ciemno )Niestety kolejnego grzybobrania z powodu braku czasu nie przewiduje w bliskiej przyszłości. A szkoda bo zarówno zbierać jak i obierać uzbierane grzybki wręcz uwielbiam
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedzi(...) Rosną też u mnie kanie na podwórku, jem je od paru lat, ale poczytałem o jakichś czerwieniejących i trochę się przestraszyłem
Tylko raz byłem w tym roku, same podgrzybki, trochę kozaków i rydze pod Halą MirowskąGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedziObok mnie na trawniku wyrosło sporo purchawek, ale nie wiem czy to są te jadalne. Jutro zrobię zdjęcie - dziś mi siadła bateria w aparaciku. Rosną też u mnie kanie na podwórku, jem je od paru lat, ale poczytałem o jakichś czerwieniejących i trochę się przestraszyłem
Czerwieniejącymi kaniami bym się nie przejmował, zależnie od wydawnictwa jest uznawana za niejadalną lub jadalną, ja tu jeszcze piszę."Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne
Moja strona www w początkowym okresie budowy
Comment
-
-
Ze mnie grzybiarz-amator raczej, ale od tygodnia zajadam się koźlakami. W niewielkim lasku za moim płotem zbieram co rano od 10 do 15 dorodnych sztuk (przy okazji spaceru z psem). Przyznaję, że nie męczę się zbytnio, bo zajmuje mi to ok. 10 minut. Penetrowany teren – ok 50 metrów kwadratowych, na których zasadziłem brzózki i choinki.
*****************************
Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!
*****************************
Comment
-
-
W moim już dość leciwym atlasie grzybów przy większości grzybów opisanych jako niejadalne czy nawet trujące jest także notka, że w ZSRR dany grzyb jest uważany za przysmak. No i może dlatego Związek się rozpadłJeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika peter007 Wyświetlenie odpowiedziW moim już dość leciwym atlasie grzybów przy większości grzybów opisanych jako niejadalne czy nawet trujące jest także notka, że w ZSRR dany grzyb jest uważany za przysmak. No i może dlatego Związek się rozpadł*****************************
Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!
*****************************
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iommi Wyświetlenie odpowiedzi...ten grzyb był uważany za warunkowo jadalny (po ugotowaniu), dziś jest na liście trujących.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iommi Wyświetlenie odpowiedziCóż, mój ojciec od lat zajada się na przykład krowiakiem (czyli olszówką). Kiedyś ten grzyb był uważany za warunkowo jadalny (po ugotowaniu), dziś jest na liście trujących. Ale tatusiowi to nie przeszkadza – gotuje, przyprawia odpowiednio i spożywa. I żyje.
Ja osobiście zresztą zawsze wolalem grzyby "szlachetne" - borowiki, koźlaki, osaki czy mniej szlachetne jak podgrzybki czy kurki.
Ech drugi rok z rzędu nie byłem i chyba nie będę na grzybach. Nie ma w ogóle kiedy.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum Wyświetlenie odpowiedziNo właśnie olszówki są jadalne ale po szczególnej obróbce. NIestety u mnie w rodzinie po śmierci babci i taty przepis zginął..Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Comment
-
Comment