lzkamil napisał(a) Dobrze ze nie 'skiny', chociaz po Czarnobylu moze sie powinny nazywac 'metale'
A kolo Bristolu rosna podgrzybki, zajace a nawet spore prawdziwki. No i prawie nikt ich nie zbiera!
No to masz fajnie. Angole są pod tym względem chyba nieświadomi, delikatnie mówiąc.
Tak przy okazji - dziś spawdzian stałych i znanych miejsc potwierdził że grzybów na razie nie ma. No, ten koszyk nazbierany, to wynik ganiania po lesie i wyłuskiwania pojedyńczych "przypadków".
Sucho, póki się to nie zmieni to nie ma co myśleć o grzybach.
w ostatni weekend w moje łapy wpadła całą reklamówka rydzów, a w piwniczce są już słoiczki z tegorocznymi prawdziwkami i maślaczkami, suszonych także nie brakuje - jednym słowem u nas grzyby są
Wczoraj w mojej ulubionej grzybnej miejscowce pod Bristolem wpadlo mi w lapki pare wielkich zdrowych podgrzybkow i zajcow i troche mniejszych prawdziwkow - bedzie co jesc
W zeszłym tygodniu moi rodzice byli w okolicach Milicza i raczej kiepsko z grzybami ... Natomiast na Podbeskidziu zatrzęsienie! Moi teściowie nazbierali w jeden dzień ponad 20 kg, z czego z samych prawdziwków zrobili 39 słoików marynat.
Muszę swoje poszukiwania grzybów uczynić bardziej intensywnymi i - może jeżdzić do innych lasów, borów...? Potrzebna kania, na gwałt , a nie wiem, gdzie ona zwykła rosnąć?
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika garfunkel
Muszę swoje poszukiwania grzybów uczynić bardziej intensywnymi i - może jeżdzić do innych lasów, borów...? Potrzebna kania, na gwałt , a nie wiem, gdzie ona zwykła rosnąć?
Jak rozumiem Czubajka kania - Macrolepiota procera.
Nic prostrzego. Jak byłem w lasach koło Złotego Potoku klika sztuk znalazłem, choć wybrałem się głównie na maślaki. Dobre 'schabowe' z tego wyszły (oczywiście nie z maslaków ).
A występowanie kani jest dość trudne do zdefiniowania, bo zdarza się niemal we wszystkich miejscach, choć raczej nie w lasach iglastych.
Kanie mogą rosnąć na skraju lasu, przy drogach, na łąkach, ale również w młodnikach, czy wśród krzewów jeżynowych. Ważne, żeby było raczej jasno. Na pewno lubią glebę lekką, a nie piaskową, więc Jura nadaje się do tego dość dobrze.
Jak rozumiem Czubajka kania - Macrolepiota procera.
Nic prostrzego. Jak byłem w lasach koło Złotego Potoku klika sztuk znalazłem, choć wybrałem się głównie na maślaki. Dobre 'schabowe' z tego wyszły (oczywiście nie z maslaków ).
A występowanie kani jest dość trudne do zdefiniowania, bo zdarza się niemal we wszystkich miejscach, choć raczej nie w lasach iglastych.
Kanie mogą rosnąć na skraju lasu, przy drogach, na łąkach, ale również w młodnikach, czy wśród krzewów jeżynowych. Ważne, żeby było raczej jasno. Na pewno lubią glebę lekką, a nie piaskową, więc Jura nadaje się do tego dość dobrze.
No tak Ja ich szukam na Jurze, ale nie wiedzieć czemu wybrałam lasy ciemne
To dzisiaj się poprawię, bo tę kanię, chociaż jedną, mus mi posiąść w tym lesie! Niech już nawet jasny będzie ów las
No i zaczęły się wycieczki osobiste bo pójdę na skargę do najbliższego zakamuflowanego KC
Zaraz kontakty...a w Gieesie to kto, siem pytam pracuje, na chwałe systemu?
Comment