Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika garfunkel
No tak Ja ich szukam na Jurze, ale nie wiedzieć czemu wybrałam lasy ciemne
To dzisiaj się poprawię, bo tę kanię, chociaż jedną, mus mi posiąść w tym lesie! Niech już nawet jasny będzie ów las
Z tego co się oriętuję to jest i kania leśna ale cholernie trudno ją znaleźć i bardzo łatwo pomylić z takim jednym sromotnikiem. MA MIEĆ RUCHOMY PIERŚIEŃ
Zbieram podstawki piwne po 1 szt z każdego browaru powiązanego z Polską, oraz po 1 szt z każdego państwa świata.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika solfernus
Z tego co się oriętuję to jest i kania leśna ale cholernie trudno ją znaleźć i bardzo łatwo pomylić z takim jednym sromotnikiem. MA MIEĆ RUCHOMY PIERŚIEŃ
Nie znalazłam, niestety, ale ze sromotnikami nie pomyliłam, chociaż też były- w nadmiarze
Grzybiarzem nie jestem, jakoś nigdy nie miałem do tego zacięcia, za to z wielką chęcią zjadam to, co inni znajdą Szczególnie cenię sobie zupkę, ale inne formy też mi pasują. A kanie też lubię, pamiętam z dzieciństwa "schabowe" z działkowych kani, uwielbiałem je!
W Krakowie popadało a więc jutro, po pracy na godzinkę do lasu.
Ostatnio przez godz. uzbierałem dość sporo (ok. 40) grzybków. Kozaki poszły do sosiku, a borowiki do zamrażarki.
W Rybaczówce, w okolicach domku Stoalara namierzyłem jednego psiego grzyba bezwstydnie odwróconego ogonkiem do góry...
Mam nadzieję, że w tym roku jeszcze uda się coś zebrać...
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
Wczoraj byłem na grzybkach w okolicach Skwierzyny(byłe gorzowskie).W ciągu niecałych trzech godzin nazbierałem pełen kosz.Później już tylko szlajałem się po lesie i dozbierałem do plecaczka z 50 sztuk.98% to podrzybki, reszta to kilka maślaczków i sitarzy.Wyjazd organizował zakład pracy...tzw.wesoły autobus... Pogoda dopisała,wszyscy nazbierali prawie ,że pełne wiadra czy kosze-super wyjazd
Dziś poszedłem na grzyby.U nas na działce znaleźliśmy pięć prawdziwków,pojechałem kawałewczek do lasu rowerem i nazbierałem podgrzybków,prawdziwków i maślaków(pół rekalmówki),potem poszedłem kole naszej działki i efekt był piorunujący-nazbierałem kilka reklamówek maślaków.Westa do tej pory walczy z nimi
Byłem już dwa razy na grzybach i za każdym razem wracałem z pełną reklamówką. Głównie trafiały się prawdziwki i podgrzybki. We wtorek mam zamiar znowu iść do lasu i mam nadzieję, że będzie warto
Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się
Comment