NOWA DOSTAWA W GieeSie!!!!

[Cordel]

Słysiałem, słysiałem, wygadam, wygadam!. Do gaziety napiszę i wam koło tyłecków narobiom. Macie za swoje, ha!

[Ahumba]

Co za namolny typ, chyba spusce Kipera z łańcucha.
Ty ,ty w tej mycce jak cie zaraz pacne to sam kole tej flaśki za flaki bedzies robił.

[eM-Ski]

Pani, to dejcież to piwo na miłość Boską!
Ino ciepłe niech będzie. Bo Leszka inaczej się nie podaje.

[Ahumba]

ciekawe, gdzie resta tej wsi. Pielgzymka juz była, w polu juz chyba skoncyli a ino te dwa dupe wciąz zawracajom

[Cordel]

mycce? Za obrazę Źida sie do karcelu idzie. Dostał wołowinę? To niech idzie bić się w pierś z radości, a obywatela porządnego niech w spokoju zostawi! Kaźdy chce żyć po wysokiemu stanu!

[Ahumba]

Cordel napisał(a)
Dostał wołowinę? To niech idzie bić się w pierś z radości,

dostał?dostał? sam se wzion, sefowa pozwoliła. i tak wyjdziemy na swoje. EEEEEEE

[yemiołka]

panie, no bier pan tą flache i idź już w cholere, co za dzień, matulu, co za dzień...

[yemiołka]

eee, panie, rurki zapomniał!!

[maryhh]

wynocha. o 15:00 zamykamy.
Szefowa otwieraj już wino na zapleczu.
Stefan skocz do konkurencji po gientom. tam mają lepszą.

[Ahumba]

Szefowo, szefowa zwolni mnie już. Do trupka przywieźli winda a ja juz ze 3 tygodnie go nie pił. Proszę. Jutro raniutko przelece szmatą po podłodze i muchi na miensie rozgniote. Dobra?

[eM-Ski]

Pani, w pół drogi się musiałem zawrócić!!!
Co to za czasy, żeby czlowiek płacił i nie mógł wymagać!!!
Piwo jest ZIMNE!!!
I rurki nie dostałem!
I reszty mi nie wydała! Pani, ja na policję zapodam!

[Cordel]

Jeszcze tu wróce, jak Mojżesza wielbię! Wy, wy ek! O flaśka niawet dobraśna, ek. Na czym to ja, e wróce tu, wróce!!!

(i wtedy szanowny jegomość z mycką na czerpie swym zamknął z hukiem drzwi i udał się w kierunku swej zaparkowanej nieopodal bryczki jednokonnej, wielce mizernej. Koniec Aktu I-szego pt. Codzienne życie sklepu GeeEs)

[yemiołka]

poczkaj Stefan, potrzebnyś. Maryś, zapuść jakieś dicho, musim poskakać po tych bułkach, zrobim z nich spody do pizzy, jeden klyent zamówił

[maryhh]

yemiołka napisał(a)
poczkaj Stefan, potrzebnyś. Maryś, zapuść jakieś dicho, musim poskakać po tych bułkach, zrobim z nich spody do pizzy, jeden klyent zamówił

po co skakać
lepiej szefowa na nich usiendzie

[yemiołka]

no no, Maruś, ty se tu facjecyj nie urządzaj, bo zaraz na pysk wylecisz! szefowa powiada, że macie skakać, to będzieta skakać!!