PPNSa dywagacje nt. Warki Strong

[Ahumba]

becik napisał(a)
tez preferuje Dębowe Mocne od Warki Strong, dla mnie warecki Strong zawsze był taki sam w smaku, od czasu do czasu wypiję i jest ok, z koncernowych piję jeszcze portera zywieckiego i elbląskiego (??), tyskie, jasnego żywca, a i okocimiem nie pogardzę

Piw heńkowych (bez BU i Cieszyna) w tym i Warki Strąk nie pijam od dnia 14.06 i nie zamierzam tego czynić. Pozostałe koncernowe - zdarza się lecz bez przesady.

[Pinio74]

kopernik napisał(a)
Warka Strong jest lekko słodkawa przez co jest lubiana przez kobiety nieststy nigdy nie biorą poprawki na jej moc .

oj co prawda to prawda, zdradziecka ta słodycz

[pjenknik]

Ja piw koncernowych nie pijam.
Chyba, że na imprezie nie ma nic innego.

[jerzy]

Ja piw koncernowych nie pijam.
A jak na imprezie są tylko takie, a nie mogę przynieść piwa ze sobą, to na imprezę nie idę lub szybko wychodzę nic nie pijąc.
A Warkę Strong piłem chyba jeden raz, bodajże jeden łyk. Drugiego nie udało mi się przełknąć.

[becik]

a tak abstrahując od tematu to jestem bardzo ciekaw jednej rzeczy (oczywiście na dzień dzisiejszy niemożliwej) - czy jeżeli np. Żywiec zacząłby warzyć piwo pszeniczne to też antagoniści tego browaru by go nie pili czy jednak by się złamali?

[Małażonka]

Jeśli byłoby smaczne - piłabym,oczywiście. Portera Żywieckiego również pijam i to ze smakiem, dlaczego więc piwa pszennego nie?
Inna sprawa, że zdarza mi się pić wielkokoncernowe piwa, z rzadka, ale jednak

[becik]

portera żywieckiego ja wprost uwielbiam, pytanie raczej było skierowane do osób, które nie tykaja produktów koncernowych dla samej zasady, że są to koncerny

[pjenknik]

Nie z samej zasady tylko dlatego, że mi nie smakują. Wolę inne. Nie lubię porterów gwoli wyjaśnienia. Wszystkich. Nie tylko żywieckiego.
A gdyby się pojawiło i było dobre pszeniczne to czemu nie.

[breslauer]

becik napisał(a)
a tak abstrahując od tematu to jestem bardzo ciekaw jednej rzeczy (oczywiście na dzień dzisiejszy niemożliwej) - czy jeżeli np. Żywiec zacząłby warzyć piwo pszeniczne to też antagoniści tego browaru by go nie pili czy jednak by się złamali?

Gdyby Żywiec zrobił pszeniczne, to kupiłbym na spróbowanie - na pewno. A od tego, czy by mi smakowało uzależniłbym dalsze jego kupowanie. Z GŻ pijam tylko Brackie i pijałem Portera, jak jeszcze był beczkowy. Butelkowy to już niestety nie to ...

[jerzy]

becik napisał(a)
a tak abstrahując od tematu to jestem bardzo ciekaw jednej rzeczy (oczywiście na dzień dzisiejszy niemożliwej) - czy jeżeli np. Żywiec zacząłby warzyć piwo pszeniczne to też antagoniści tego browaru by go nie pili czy jednak by się złamali?

Brackie piję, to pszeniczne też bym pił. Oczywiście gdyby tylko było smaczne. Ale chyba mam więcej szans wygrać miliard w totka i wyprowadzić się do kraju, gdzie ważą pszeniczne...
Ale jak mam do wyboru przeciętne piwo z małego browaru i przeciętne z koncernu - to wybieram to pierwsze. Inna sprawa, że dla koncernu uważenie przeciętnego piwa to już duży sukces!

[Ahumba]

becik napisał(a)
a tak abstrahując od tematu to jestem bardzo ciekaw jednej rzeczy (oczywiście na dzień dzisiejszy niemożliwej) - czy jeżeli np. Żywiec zacząłby warzyć piwo pszeniczne to też antagoniści tego browaru by go nie pili czy jednak by się złamali?

Nie ma co się łudzić. Oni robią piwo dla pieniędzy a nie dla ludzi.

[darek99]

Ahumba napisał(a)
Nie ma co się łudzić. Oni robią piwo dla pieniędzy a nie dla ludzi.

A małe ,lokalne browary robią piwo dla frjdy i rozdają darmo smakoszom.

[slavoy]

Znam takie, które dają i nie są to bynajmniej browary domowe (choć te też rozdają )
Są takie, które robią wyłącznie dla frajdy (patrz - Bartek)

Ale generalnie - wiadomo - browar jak każda firma, ma zarabiać pieniądze. Kazik śpiewał kiedyś "Jak bardzo sk$%^$&sz się by sprzedać swą muzykę?". Tu można postawić pytanie "Jak bardzo zeszmacisz się by sprzedać swoje piwo?"

[robox]

Ja próbuję Stronga, głównie ze względów kolekcjonerskich, gdy zachodzą jakieś zmiany na kapslu .

[Ahumba]

darek99 napisał(a)
A małe ,lokalne browary robią piwo dla frjdy i rozdają darmo smakoszom.

Dobrze wiesz o co mi chodziło.
Żaden browar nie jest filantropem i nie po to ktoś zakłada browar aby uskuteczniać rozdawnictwo.
To jednak co robią wielcy, zwłaszcza heńki mnie mierzi.
Kupowanie browarów tylko po to , aby pozbyć się konkurencji.
Likwidacje z produkcji marek, które im się nie opłacają.
Psucie smaku piwa, bo więcej, bo szybciej itd, itp.
Ja wiem, że takie są prawa buszu. Tylko czy mnie musi się to podobać?
Czy ja muszę to akceptować, popierać?
Nie muszę i nie będę.