zythum napisał(a) Znacznie rzadziej chodzę do knajpy, znacznie rzadziej chodzę na koncerty, poszedłem na ustępstwa z systemem, przytyłem 12 kg. Ciekawe tylko czy to wyłączny wpływ mojej Miłki.
Po prostu ty już stara d... jesteś
A jak mnie zmieniła zmiana stanu cywilnego?
Bo ja wiem - takie rzeczy chyba powinny oceniać osoby z poza układu - znające daną personę jeszcze przed desperackim krokiem zawarcia małżeństwa i utrzymujące z nią kontakt po wypowiedzeniu sakramentalnego "tak".
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Co małżeństwo robi z mężczyzny..?
Albeertos nie przytył, ale też nie schudł za bardzo. Nasze małżeństwo trwa tak krótko, że jeszcze nie widzę jakichś wyraźnych zmian. U niego... bo u siebie owszem, ale to osobny temat.
Co do autora tematu, to po obejrzeniu zdjęć z początków małżeństwa raczej nie zgadzam się ze stwierdzeniem:
I wzięła se chłopa jak niedźwiedzia,
W tygodniu zrobiła z niego śledzia,
A w drugim zrobiła z niego szczura,
A w trzecim została sama skóra.
Małżeństwo robi z mężczyzny 1/2 szacownej instytucji.
O jej funkcjonowaniu nie można mówić w oderwaniu od "reszty"
Ale mi się zaraz dostanie za "resztę"... dla wszystkich Małych i Dużych żonek!
Ja tu niestety nie mogę się wypowiedzieć. Nawet nie jestem jeszcze zaręczony. Dodam by nie zabrzmiało to dziwnie, że mam 18 latek. Mój czas jeszcze nadejdzie...a wtedy wrócę na forum, odgrzebię ten temat i dodam swój wpis.
Co prawda mój staż małżeński to dopiero 1,5 roku ale już po 6 miesiącach od ślubu nie mogłem się dopiąć w kamizelce od ślubnego garnituru
Na całe szczęście wróciłem do normy
Jestem zadeklarowaną przeciwniczką małżeństwa.Nie,nie,nie bijcie
Na przykładzie znajomych i rodziny widzę,że małżeństwo nie wszystkim służy.Ja i tak jestem szyją tego całego "interesu",ostatecznie pPjenknik może być głową
Comment