czasami wystarczy niewiele - objeść się, opić (np. Mocnego Warszawiaka dzisiaj), pooglądać słoneczko "na żywo", pokatować się jakąś pokręconą muzykę => i nawet Cyborgowi zdarza się być w miarę zadowolonym z istnienia
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Wczoraj ekipa hydraulików zrobiła mi demolkę w kuchni. Ale za to ciepłą wodę mam nareszcie ,nawet spłuczka działa
Dziś ciąg dalszy, tym razem w moim wykonaniu.
A u mnie w firmie zamieszania ciąg dalszy. Zapowiedziane na 100% na czerwiec zmiany właśnie zostały... odwołane. O ile odwołanie to nie zostanie odwołane, to od czasu do czasu posamotnościuję się w sieci z pracy nocami.
Ostatnia zmiana dokonana przez adam16; 2005-05-20, 09:38.
Weekend spędziłęm przyjemnie - w sobotę domowe porządki, potem krótka wycieczka rowerowa. Do tego pyszne piwko. Niestety wieczorem okazało się, że wycieczkę okupiłem ukąszeniami meszek i przez kilka dni będę ozdobiony swędzącymi bąblami. W niedzielę już się nie wybierałem daleko (pewne regiony ciała dawały wyraźne sygnały, że na rower się nie piszą ).
Bardzo ciekawie spędzony.Ania poprosiła mnie o pomoc w przypilnowaniu wraz z Nią młodzieży z Jej szkoły w zajęciach integracyjnych,które odbyły się w Trzebieży(nad Zalewem Szczecińskim).Dodam ,że nie było ich dużo ,tylko 9 osób z tej szkoły ,ale pracy było dużo.
Pochodzą z rodzin patologicznych,wychowani przez ulicę,niedorozwinięci umysłowo,etc.
Wiek od 15-21 lat.Bardzo ciekawe doświadczenie.Złapałem kontakt dość szybko,ale ciężko było,oj ciężko.Każdy inny typ ludzki,różne upośledzenia(raczej lekkie,ale ciężko wyczuć Ich zmiany nastrojów).Żeglowanie,ognisko,gra w piłkę,szanty-całkiem nieźle to wyszło w sumie.Łącznie było tam około 50 osób z 3 gimnazjów powiedzmy normalnych i trzech szkół specjalnych.Powiem tak,gimnazjaliści zachowywali się jak bydło ,młodzież dotknięta różnymi problemami o niebo lepiej,choć też sprawiali problemy.Konkluzja-uff,że nie jestem pedagogiem choć wychowawcy z innych szkół myśleli ,że jestem jednym z Nich,bo tak sobie dobrze radzę ,ale wyjasniłem ,że ja tylko pomagam jako opiekun . Teraz zimne piwko i lulu niedługo.
Wczoraj powędkowałem troszkę w pracy w nocy-efekt to pusty haczyk.Potem sen ,spacerek i piwko.Wieczorem z Anią wypadzik na 3 godzinki nad jezioro.Niestety ciszy nie było ,mnóstwo nachlanej młodzieży ,ale takie są uroki ...Woda dość ciepła
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
Bardzo ciekawie spędzony...
Znam to. Ciężki kawałek chleba; wolę bić się z kibolami.
Dzisiaj odpust od papierów - ciężkie prace polowe na zapuszczonym boisku (67 butelek od Goolmana do umycia), a wieczorem tajniackie zebranie (moje piwo lepsze od jakiegoś francuskiego) - inauguracja kampanii wyborczej. Znowu kilka miesiecy wyjętych z życiorysu.
Chodzi mi o przypilnowanie młodzieży, nic więcej. Nie miałem najmniejszego zamiaru krytykować Ciebie czy kogoś innego.
Przy każdej możliwej okazji jeżdżę na wycieczki szkolne (oczywiście tylko góry, żadnych ZOO i innycgh tego typu głupot). Przeważnie się mnie boją, ale miałem taką klasę, która całą drogę ( w obie strony) groziła mi tatami i mamami, i co oni mogą mi zrobić. Przewa żnie nic nie robili.
Cały wczorajszy dzień spedziłem na Spartakiadzie w Rożnowie. Pobiegałem za piłką, postrzelałem do tarczy i wypiłem 11 piw (Harnasi) . Spiekłem się na raka i dzis ledwie żyję. Ostrzegam przed SŁOŃCEM!
Mlejn, to kolejny ,wiejski, browarek, który powstał na skraju malutkiej wioski Rozstání oddalonej o niespełna osiem kilometrów od Moravská Třebová. Browar zajmuje część kompleksu starego młyna, który stoi tuż przy drodze, zaraz za torami kolejowymi i u podnóża górki Doubravice....
Na wstępie chciałbym się przywitać. Jestem amatorem, robię pierwsze piwko lager z brewkita. Potrzebuje pomocy. Zrobiłem swoje pierwsze piwko, początkowe Blg 12, fermentacja 18 stopni, a teraz od kilku dni w 23. Wczoraj 5.01 mija dwa tygodnie. Blg stanęło od kilku dni na 4. Według kalkulatora...
Bardzo się cieszę, że właśnie taki lokal powstał akurat w Cieszynie. Lubię tam jeździć, lubię klimat tego miasta, a na moim piwnym szlaku właśnie dodałem Czarnego Koguta.
Browar wystartował pierwszego marca, a nam udało się ich odwiedzić dwa i pół tygodnia później czyli 18 marca. Browar,...
Sobíňov to mała wioska oddalona o niecałe trzy kilometry od Ždírec nad Doubravou. I właśnie z tej miejscowości na miejsce najwygodniej będzie podjechać pociągiem.
Oczywiście jeździ tam również i autobus, ale w weekendy kursuje dużo rzadziej niż wspomniany pociąg, a i jego...
Niecałe 10 kilometrów od miejsca naszego kwaterunku Opočna od miesiąca działa kolejny mały browarek. Oczywiście postanowiliśmy go odwiedzić. Browar położony jest we wsi Ledce i nazywa się Ovipistán.
Długi spacer dobrze nam zrobił i na miejsce dotarliśmy w sobotę około...
Comment