Szczerze mówiąc wyjątkowo mleniwie mi ten dzionek zleciał....A zakończył się wielką fanfarą chamstwa, zapartego tchu itp: na seansie South Park byłam....
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Ja ostatnio tylko spotkania w pracy, potem zrobić notatkę, przygotować proces i znowu od nowa. Dobrze, że dzisiaj napiję się piwa.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Zeżarłem - bo trudno to nazwać po prostu jedzeniem – porcję (dla dwóch osób) kaszy gryczanej z gulaszem. Do tego piwo Wojak 660ml, co nie jest dla mnie normalne przed 13-tą. I jeszcze głodny jestem. To może objaw wiosny? Mam nadzieję, bo jeśli mi tak zostanie, to zbankrutuję.
Z tą porą obiadu to ja się chyba przestawiłem z czasem letnim przed czasem
Ostatnia zmiana dokonana przez adam16; 2006-03-25, 13:05.
Mając juz dość zimowej przerwy wyruszylismy na kolejną zameczkową wycieczkę, tym razem Płock,gdzie wreszcie miałem możliwość zwiedzenia kaplicy z grobami Bolesława Krzywoustego i Władysława Hermana, dalej Dobrzyń nad Wisłą z grodziskiem (przepiękne miejsce), następnie Szpetal Górny z dworem obronnym, potem Włocławek i pałac biskupów wybudowany w miejscu zamku, mury obronne Brześcia Kujawskiego (zamek zostawiony na inny raz) i na koniec Gostynin gdzie jak się okazało odbudowa zamku ruszyłaz kopyta.
Zdjęcia oczywiście będą
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Pech - odsłona pierwsza
Z rana - wsiadamy my do samochodu, a on Ci jakiś nie nasz - OBCY. Warczy, rzęzi, stęka, wyje wręcz, a późno już - powinniśmy przechodzić właśnie kontrolę weterynaryjną na wystawie. Decyzja zatem może być tylko jedna - trudno, jedziemy.... Dojechaliśmy, aż tak źle nie było
Pech - odsłona druga:
W czasie gdy my na wystawie siedzieliśmy, Rodzicielka moja kota swego kastrować miała.
No, właśnie miała - zabrakło prądu.... (w końcu z poślizgiem do zabiegu doszło, ale ... )
Pech - odsłona trzecia (i póki co, ostatnia):
Nasza gorsza (w typie) koleżanka - Fantasia miała dziś jedną, a jutro będzie miała dwie przeciwniczki. Natomiast Elzunia, księżniczka BIGB-owa, wzbudzająca zachwyt Sędziów, nie ma konkurentek.....
Były i plusy, a co:
- samochód z nami na miejce powrócił (choć jutro na wystawę na wszelki wypadek pojedziemy taksówką);
- koty zdobyły na wystawie oceny zgodne z oczekiwanymi (Fantasia Ex2, Elza Ex1 i certyfikat na CAC);
- gdy do domu wróciłam z 37,8 C, chłop zrobił mi grzane piwo....
W zasadzie wczoraj mój potomek skończył 3 lata.Impreza była ale ja po imprezie jestem nie do życia.Moja żona sie śmiała,że skrzeczę jak żaba.Coś mi się wydaje,że mnie rozłoży na cały tydzień.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Rano jako jeden z trzech udziałowców browaru TRZECH NESTORÓW zadałem drożdży do naszego pierwszego "dziecka".
Popołudnie to lodowisko i godzinka szaleństwa na nim.
Wieczór to popijanie Jagiełły.
Trochę śmiesznie minął ten dzień. Kobieta z Urzędu Miasta roznosiła dziś Decyzje w sprawie ustalenia podatku od nieruchomości. Najpierw się okazało że nie jest zaadresowane do mnie czyli do właściciela tylko do osoby już tu nie mieszkającej i nie mającej już nic wspólnego z nieruchomością. Potem wywnioskowała, że jestem zapewne synem tejże (byłoby to trudne bo jestem starszy o dwa lata od tej osoby), a potem jeszcze się upewniała czy jestem pełnoletni. W moim wieku to chyba komplement
Co śmieszniejsze – w zeszłym roku miała miejsce procedura, która uczyniła mnie jednym właścicielem i w urzędzie wszystko było w papierach zmienione.
Znów muszę ponarzekać sobie w tym temacie. Już niedługo nie będę miał nocnych zmian w pracy. I teoretycznie wolne weekendy. Niestety przełoży się to na moją jeszcze mniejszą dyspozycyjność towarzyską bo będzie więcej dyżurów telefonicznych i wyjazdów do awarii w czasie niby wolnym od pracy. No chyba że spełnią się najczarniejsze wizje bo nie jest prawdopodobnie zredukowanie liczby zatrudnionych w dziale. Swoją drogą jestem ciekaw jak będzie wyglądała praca w jeszcze bardziej osobowo okrojonym dziale, skoro już są łamane podstawowe przepisy BHP.
...No chyba że spełnią się najczarniejsze wizje bo nie jest prawdopodobnie zredukowanie liczby zatrudnionych w dziale...
Zapętliłem się przez zdenerwowanie
Miało być: No chyba, że spełnią się najczarniejsze wizje bo jest prawdopodobne zredukowanie liczby zatrudnionych w dziale.
Wczoraj praca to był pikuś. Moje Kochanie miało nockę i spadł na mnie zaszczyt domowych porządków. Ok. 21 skończyłem i w ramach relaksu "przekładałem papierki", jak to żoneczka określa me kolekcjonerskie zabiegi.
Mlejn, to kolejny ,wiejski, browarek, który powstał na skraju malutkiej wioski Rozstání oddalonej o niespełna osiem kilometrów od Moravská Třebová. Browar zajmuje część kompleksu starego młyna, który stoi tuż przy drodze, zaraz za torami kolejowymi i u podnóża górki Doubravice....
Na wstępie chciałbym się przywitać. Jestem amatorem, robię pierwsze piwko lager z brewkita. Potrzebuje pomocy. Zrobiłem swoje pierwsze piwko, początkowe Blg 12, fermentacja 18 stopni, a teraz od kilku dni w 23. Wczoraj 5.01 mija dwa tygodnie. Blg stanęło od kilku dni na 4. Według kalkulatora...
Bardzo się cieszę, że właśnie taki lokal powstał akurat w Cieszynie. Lubię tam jeździć, lubię klimat tego miasta, a na moim piwnym szlaku właśnie dodałem Czarnego Koguta.
Browar wystartował pierwszego marca, a nam udało się ich odwiedzić dwa i pół tygodnia później czyli 18 marca. Browar,...
Sobíňov to mała wioska oddalona o niecałe trzy kilometry od Ždírec nad Doubravou. I właśnie z tej miejscowości na miejsce najwygodniej będzie podjechać pociągiem.
Oczywiście jeździ tam również i autobus, ale w weekendy kursuje dużo rzadziej niż wspomniany pociąg, a i jego...
Niecałe 10 kilometrów od miejsca naszego kwaterunku Opočna od miesiąca działa kolejny mały browarek. Oczywiście postanowiliśmy go odwiedzić. Browar położony jest we wsi Ledce i nazywa się Ovipistán.
Długi spacer dobrze nam zrobił i na miejsce dotarliśmy w sobotę około...
Comment