A mnie właśnie szlag trafił. Od trzech godzin formatuje rysunki, żeby je wkleić do worda, i nagle wszystko diabli wzięli. Mimo, że było zapisane, diabli wzięli cały dokument. Plik na którym pracowałem nie zawiera dosłownie ani jednego bajta . Chyba muszę pójść na jakieś piwo...
Jak minął dzień?
Collapse
X
-
witkowskiartur napisał(a)
A mnie właśnie szlag trafił. Od trzech godzin formatuje rysunki, żeby je wkleić do worda, i nagle wszystko diabli wzięli. Mimo, że było zapisane, diabli wzięli cały dokument. Plik na którym pracowałem nie zawiera dosłownie ani jednego bajta . Chyba muszę pójść na jakieś piwo...
Comment
-
-
A ja spędziłem 2 godziny w rowie
Znalazłem się tam jadąc z prędkością 120 km/h po oblodzonej drodze. Głupich nie sieją sami się rodzą
Comment
-
-
No i mija całkiem przyjemnie, nic złego się już chyba nie zdarzy - wręcz przeciwnie, od Sikora dostałem kilka podstawek (serdeczne dzięki), w tym Peru - nowe państwo do zbioru. Za piątek 13-go!
Comment
-
-
Małażonka napisał(a)
Fatum czy trzynasty piątek? Mam nadzieję, że przynajmniej Ty jesteś w jednym kawałku, bo o samochodzie chyba tego się nie da powiedzieć
Comment
-
-
Niedziela zawsze mija szybko. Tradycyjnie wybraliśmy się do Ojcowa porobić zimowe zdjęcia. Ale zanim tam dotarliśmy wydarzyło się coś czego nie przewidziałam. Złapali mnie gliniarze na radar. No i oczywiście mandacik: 100zł i 4 punkty karne Policjant był nawet dosyć miły w rozmowie, co nie oznacza, niestety, że odstąpił od czynności służbowych. Cholera...Przekroczyłam prędkość o 25km/h.
Comment
-
-
Wczoraj to w pracy zasuwałem całą dobę z prędkością 150 na godz
Tysiące telefonów,setki papierów,dziesiątki decyzji podejmowanych w ciągu kilku sekund,obsługa czterech statków; w końcu cyferki zaczęły mi się już zlewać. Jeszcze na zewnątrz cały dzień trzymał mróz.
Do niedawna robiliśmy tę robotę w trójkę i było co robić.Teraz po zwolnieniach(223 osoby)jest tylko jeden człek na zmianie-koszmar.Pensje też nam obniżyli i wprowadzili motywkę za dodatek stażowy.
Tak lubię swoją pracę,ale coraz wiecęj jest takich szalonych dni.Człowiek nie jest w stanie nad wszystkim zapanować,a co chwilę dokładają obowiązków.Z tego zmęczenia to i spać nie mogę,także czas na EB?Nie.Na Belfasta
Prawie jak Piwo
SZCZECIN
Comment
-
-
Dzien na razie mija mi bez zarzutu, w szkole nic sie nie dzieje - tylko atmosfera w klasie jakas dziwna, w koncu kiladziesiat dni do maturki.. po szkole w eleganckim pubie piwko. jak ja lubie piatki teraz tylko zastanawiam sie czy jechac do olsztyna na piwko czy moze pojsc do pubu na polach mokotowskich (w piatki w kaczce jest karaoke)..Last edited by belze; 2004-02-27, 15:28.
Comment
-
Comment