Jak minął dzień?

[adam16]

Ja dziś przed pracą kupiłem sobie pewną piwną książke, a zaraz potem byłem w katowickim BWA na wystawie Siudmaka. Jak na razie dzień spędzam miło. Oby tak było dalej.

[pjenknik]

A dzisiaj cały dzień zapracowany, latam jak kot z pęcherzem, nie wiem w co ręce włożyć

[biermann]

Dzisiejszy dzień powinien należeć do tych bardziej udanych, gdyż nastąpiło u mnie uroczyste otwarcie sezonu grilowego. W pierwszej kolejności padły ptasie skrzydła i pyszne kiełbaski (naturalnie juz nie ptasie) A wszystko to w miłym rodzinnym gronie przy sklaneczkach wypełnionych własnym piwkiem

[pjenknik]

No dzisiaj bardzo relaksowo.
Poranek we Wrocławiu, później kawa u Yemiołki, powrót do domu, niedzielny spacer i sprzątanie garażu na koniec bo mi się auto przestało mieścić

[Pogoniarz]

Ja całą niedzielę spędziłem w pracy,ale na szczęście faktycznie zacząłem pracować dopiero od 20:00.Wcześniej zrobiłem przegląd wędek i poszedłem na rybki.W sumie słabiutki połów(4 małe okonki i 3 jazgarki),ale się zrelaksowałem.Słoneczko grzało bardzo mocno,jendym słowem pełen luz.Do tego jeszcze świadomość,że idę do roboty dopiero w piątek

[pjenknik]

Bardzo pracowity dzień.
Miałem strajk włoski pracowników rzeźni, mało brakowało pobiłbym matoła w Castoramie, a teraz siedzę w lecznicy i opędzam się od klientów.

[Krzysiu]

A wyzyskałeś przy tym jakiegoś proletariusza?

[pjenknik]

Oczywiście. Całe stado, jakieś 8 sztuk pogonilem do roboty. Zaczeli pracować az im się z uszu kurzyło. Taki proletariusz jak nie ma nad sobą bata to nic nie robi.

[Wujcio_Shaggy]

Mam nadzieję, że nie przyjdzie im do głowy protestować przeciw wyzyskowi...

[pjenknik]

W tej firmie jestem takim samym wyrobnikiem jak oni. Ale wydajność mojej pracy jest uzależniona od ich tempa.
Ja ich nie wyzyskuję, ja tylko pilnuję, abym ja nie miał przestojów.
To jest dla mnie ciekawostka. Tempo pracy w dwóch rzeźniach jest takie samo. W jednej przy uboju stoi 2 rzeźników i nie narzeka, a w drugiej ośmiu.
I cały czas narzekają.

[ppns]

pjenknik napisał(a)
[..]Całe stado, jakieś 8 sztuk pogonilem do roboty. Zaczeli pracować az im się z uszu kurzyło. Taki proletariusz jak nie ma nad sobą bata to nic nie robi.

Przypuszczam , że Zythum , jak to przeczyta , to dostanie apopleksji . Zasypie swoimi sążnistymi,lewicowo-utopijnymi postami wszystkie mozliwe tematy

[ART]

ppns napisał(a)
Przypuszczam , że Zythum , jak to przeczyta , to dostanie apopleksji . Zasypie swoimi sążnistymi,lewicowo-utopijnymi postami wszystkie mozliwe tematy

Proszę PPNSa a także inne osoby o darowanie sobie przytyków osobistych kierowanych pod adresem innych Użytkowników, wbrew pozorom, nie jest to wcale takie zabawne.

[maleństwo]

Pogoniarz napisał(a)
Ja całą niedzielę spędziłem w pracy,ale na szczęście faktycznie zacząłem pracować dopiero od 20:00.Wcześniej zrobiłem przegląd wędek i poszedłem na rybki.W sumie słabiutki połów(4 małe okonki i 3 jazgarki),ale się zrelaksowałem.Słoneczko grzało bardzo mocno,jendym słowem pełen luz.Do tego jeszcze świadomość,że idę do roboty dopiero w piątek

Pozdrów ode mnie rybki. Szczególnie te, którym się udało jakimś cudem dopłynąć z Dunajca

[pjenknik]

Ja dzisiaj oglądałem psa któremu dwa inne odgryzły jajka. Strasznie traumatyczne przeżycie.

[bury_wilk]

pjenknik napisał(a)
Ja dzisiaj oglądałem psa któremu dwa inne odgryzły jajka. Strasznie traumatyczne przeżycie.

... o Jezu ...

A mnie (a właściwie na moją żonę, bo ona prowadziła) wczoraj staranował autobus komunikacji miejskiej. Gość dostał mandat (po trzech godzinach czekania, dyskusji i wnikliwych dociekań), a my nie pojechaliśmy na walne zebranie spółki która buduje nam mieszkanie .