Kamyczek ma ciągłe problemy z autobusami. Atakują ją ze wszystkich stron. Raz nawet urwał jej jeden lusterko
Jak minął dzień?
Collapse
X
-
-
Ja dzisiaj leniuchowałem totalnie.Gdyby nie to,że przypomniałem sobie ,że nie oddałem zeznania podatkowego i musiałem zapłacić ponad pięć dych za korzystanie z internetu -to normalnie super dzień
Pospacerowałem sobie po Szczecinie(Lasek Arkoński,Park Kasprowicza),poleżałem na trawce czytając prasę i popijając lanego Porterka z Bossa.Jutro też planuję pełen luz i pełną turystykę.Ma być pięknie i cieplutko
Miodzio!Last edited by Pogoniarz; 2004-04-21, 22:29.
Prawie jak Piwo
SZCZECIN
Comment
-
-
Ja wczoraj jak przystało na prawdziwego mężczyznę, uzbrojony w siekierę, wraz z innym prawdziwym mężczyzną uzbrojonym w piłę motorową wybrałem się do lasu po drzewo. Potem to porąbałem. I gdy już byłem nieźle tym wszystkim wykończony, pojawiło sie me Kochanie i zaproponowało wymianę wody w oczku. Efekt - przysypiałem na LM (inna sprawa, że poza kartkami nic się tam ciekawego nie działo).
Comment
-
-
Wczoraj nie było najlepiej przez chwilkę. Otóż zerwał mi się z pleców plecak pełen piwa. Jak usłuchałem ten huk... Na całe szczęście rozpadła się tylko jedna butelka, a reszta była cała i zdrowa . Tej jednej jednak szkoda bo miałem dzięki niej wypróbować Piasta Wrocławskiego.Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
grzech napisał(a)
Ja wczoraj jak przystało na prawdziwego mężczyznę, uzbrojony w siekierę, wraz z innym prawdziwym mężczyzną uzbrojonym w piłę motorową wybrałem się do lasu po drzewo. Potem to porąbałem. I gdy już byłem nieźle tym wszystkim wykończony, pojawiło sie me Kochanie i zaproponowało wymianę wody w oczku. Efekt - przysypiałem na LM (inna sprawa, że poza kartkami nic się tam ciekawego nie działo).
Comment
-
-
Ja mam na głowie dostosowywanie lecznicy do wymagań ...ujni europejskiej. Układanie paneli naścianach, wymiana ogrzewania, przede mną wymiana okien
Comment
-
-
Yendrasie, jak będę znów miał wolne to dam Ci znać. We trzech w lecie będzie lżej.
Wczoraj z mym Kochaniem dostosowywałem ogródek do wymogów junijnych. Wywaliłem kamienie (nieestetyczne, prymitywne, o nieregularnych kształtach) i zamontowaliśmy drewniane płotki (równe, łatwe do przycięcia i nadania im wymiarów wymaganych przez wspomnianą EU, czy UE).
Czy ktoś z Was przesadzał pięcioletni jałowiec ?
Comment
-
-
Wczoraj ledwo żywy dotłukłem się pociągiem do Wrocławia.
Miałem 39 st gorączki.Dziś zawitałem do lekarza i pani doktor zdiagnozowała u mnie zapalenie zatok.Jestem uziemiony na najbliższy tydzień.Wracając wstąpiłem oczywiście do apteki i mój studencki budżet na ten miesiąc dość znacznie się skurczył.Nie ma to jak dobrze zacząć misiąc...Popieram domowe browary!
Polakom gratulujemy naczelnika
Zamykam browar.
Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.
gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi
Comment
-
-
grzech napisał(a)
Czy ktoś z Was przesadzał pięcioletni jałowiec ?
Comment
-
-
Ostatnie dwa dni minęły bardzo fajnie. W niedzielę wyjazd na wieś do mojej "posiadłości". Prawie wszystko pięknie kwitnie, trawa po kolana (kiedy ja to skoszę?), ogródek skalny tętni życiem. Na strychu w domu zadomowiły się (jak zwykle) łasice. W poniedziałek wyjazd do Popradu. Po drodze, w Nowym Sączu łapie nas potworna ulewa deszczowo-gradowa i burza z piorunami. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Do wieczora mamy już ładną pogodę. Wszystko fajnie, tylko od soboty męczy mnie przeziębienie. Wczoraj, tak jak kolega Naczelnik, wracałam z gorączką. A najgorszy był średni korek przed Lubniem w stronę Zakopianki. Dzisiaj czeka mnie wizyta u lekarki i porcja leków (tak myślę...).Last edited by maleństwo; 2004-05-04, 13:49.
Comment
-
-
Niedzielne popołudnie spędziliśmy na wystawie kotów rasowych. Piękne kotki, kociaki i kocury. No coś dla mnie. Byłam w swoim żywiole. Wieczorem załapaliśmy się (całkiem przypadkowo) na koncert Perfectu na krakowskich Błoniach. Koncert odbył się z okazji II Festiwalu Recyclingu (jakoś tak). Chłopaki z Perfectu, jak zwykle, grali czadowo, ale jak dla mnie krótko. Na koniec Festiwalu był pokaz sztucznych ogni. Muszę dodać, że był bardziej widowiskowy jak w Sylwestra na Rynku. Wczorajszy dzień zaliczam do udanych.
Comment
-
-
grzech napisał(a)
...Czy ktoś z Was przesadzał pięcioletni jałowiec ?
Comment
-
-
Nareszcie! Wczoraj zaliczyłem ostatni egazmin na moich studiach, kończący VIII semestr . Niestety, perspektywa wieczornej pracy zniechęciła mnie do świętowania! . Ale za to, dzisiaj odbiję sobie te wszystkie przeciwności losu .
Comment
-
Comment