Nie martw się...
Przy okazji przywiozę nową.
A ja szczęśliwie dowiozłem siebie i szklano piwne zapasy do domu.
Ale nieszczęśliwie już dzień później dostałem potężnego kataru, tak więc nieznanych piw nie degustuję, bo nie czuję smaku
U mnie jak zwykle dzień ten był dniem zrobienia zupełnie czego innego od zaplanowanego BYłem umówiony z kolegą do squatu Fabryka gdzie odbywał się antynacjonalistyczny happenning (przegląd filmów, dyskusje i mały koncercik) a potem szykowano się na odparcie ataku nazioli wspieranych przez różne Ligi Republikańskie, Młodzieże Wszechpolskie, NOP-y i inne takie prawicowe "organizacje" (jak to zwykle mają w planach na 11 listopada). Potem miałem wyskoczyć do kina na Widmo Wolności - Bunuela. I co położyłem się na chwilkę zdrzemnąć przed ciężkim i ciekawym dniem. Obudziłem się po 20.00 i mogłem jedynie poczytać ksiązki, wściekły na siebie i swój zwyczaj spania w dzień.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
dziku napisał(a) Małażonka jak go zostawiała to już świadomości nie miała
Ale nie pozostawił go "zawsze czujny" Ahumba...
oj Dziku, Dziku! Małażonka ma rację - chodziło mi o Pjenknika.
Zresztą Małażonka była zajęta kimś innym .
Tak więc co Wy robiliście z Ironem to ja nie wiem.
Ahumba napisał(a) oj Dziku, Dziku! Małażonka ma rację - chodziło mi o Pjenknika.
Zresztą Małażonka była zajęta kimś innym .
Tak więc co Wy robiliście z Ironem to ja nie wiem.
I dobrze, że nie wiesz, bo nic nie robiliśmy.
Za to zastanawiam się co Ty tak długo sam robiłeś w kuchni
Towarzystwo współspaczy Ci nie odpowiadało...
Hmmm... z jednej strony Ahumby to spałem ja, a z drugiej... Grzeber (śmiały).
Małażonka napisał(a) Ja bym bardzo chciała wiedzieć, kim to Ja byłam zajęta, to jakieś wierutne kłamstwo!
To brak Ulubionego Napoju tak działa na Ahumbę...
Ale przecież wymyśliliśmy mu rano z Kangurem przepis na świetny trunek zastępujący, wycofanego z rynku, Winda...
Ahumba powinien teraz od czasu do czasu wypić Imperatorka z sokiem wiśniowym...
dziku napisał(a)
Ale przecież wymyśliliśmy mu rano z Kangurem przepis na świetny trunek zastępujący, wycofanego z rynku, Winda...
Ahumba powinien teraz od czasu do czasu wypić Imperatorka z sokiem wiśniowym...
Comment