Jak minął dzień?

[Mister]

jak minal dzien ? dopiero sie zaczal ( przynajmniej w pracy) . W tym tygodniu konczy mi sie srednio o 1-szej w nocy - a potem jeszcze jakies belgijskie piwko w celach rekreacyjnych...

[grzech]

Wczoraj z racji wiosennej wręcz pogody, odstawiliśmy z żonką wiosenne porządki. Dokończyliśmy grabienie liści w sadku. Ostatecznie posprzątaliśmy w ogrodzie po wczesno zimowych wichurach. I nawet nieźle się przy tym zgrzałem.

[bury_wilk]

Ostatnio moje dni mijają doś schematycznie: 4:30 wstawać i do roboty, 15/14:00 koniec roboty i do Piaseczna na budowę, 23/24:00 powrót do domu i lulu.
W międzyczasie dzieje się trochę i piwo się leje, ale przydałoby się wreszcie wyspać

[cielak]

U mnie cały czas monotonia, ale od 13.12.2004 tydzień urlopu!!!

[ART]

Jest ciężko. Przede mną jeszcze jakieś 234325325345623985639856293562956 godzin w pracy.

[kiszot]

Mi właśnie minął ostatni dzień urlopu Czyli od poniedziałku znowu do roboty

[Krzysiu]

Ja też zaczynam urlop - od poniedziałku. A to oznacza, że mogę iść do pracy na 8.00, a nie na 7.00.

[peter007]

Ta niedziela mija fatalnie jak na razie. Odczuwam skutki mieszania alkoholu.

[bury_wilk]

Po sobotniej przeprowadzce i małej rodzinnej imprezie w niedzielę wróciliśmy po raz pierwszy do swojego domu. Doskonałe uczucie

[Wujcio_Shaggy]

Teraz musisz sobie zmienić "Lokalizację" w profilu...

[bury_wilk]

...bardzo śmieszne...

[may]

peter007 napisał(a)
Ta niedziela mija fatalnie jak na razie. Odczuwam skutki mieszania alkoholu.

Tak. Sobota i niedziela to potworne dni. Zdecydowanie odczuwam zmęczenie po sobocie i niedzieli. W sobotę zostałem wyciągnięty na całodniowe zakupy.To był koszmar .

[cyborg_marcel]

eee... przesada! w sobotę degustacja do późnej nocy, powrót autobusem widmo i doświadczenia związane z posiadaniem lokatora niewyłączającego telefonu na noc rano grzecznie do pracy, odbieranie sygnałów od budzących się do życia Forumowiczów... wieczorem delikatne poprawiny (sekcja wrocławska tak samo liczna jak warszawsko-pruszkowska), grzeczny powrót do domu, w niedzielę rano do pracy - wyjątkowo dzień bez Forumowiczów w realu i tylko w poniedziałek zaspałam do pracy...

[Małażonka]

cyborg_marcel napisał(a)
eee... przesada! w sobotę degustacja do późnej nocy(...)

Raczej w piętek degustacja do późnej nocy, ewentualnie w sobotę do wczesnego poranka

[cyborg_marcel]

a tak, tak! kurczaczek, dni mi się pomyliły i faktycznie wyszło, jakbym dwie soboty przeżyła - dzięki Małażonko za czuwanie