Jak minął dzień?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • peter007
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.06
    • 2820

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba
    Peter007! Oj Ty się nie znasz!
    Gdy jest blisko to weszłem jak daleko to wszedłem
    Jak jest blisko to wszedłem a jak daleko to nie doszedłem
    Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

    Comment

    • zythum
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.08
      • 8305

      Dzisiaj mimo, że na zwolnieniu to pół dnia w pracy ale nocą w M6 Attack Clones i Porter z Białorusi więc w sumie bardzo udany dzień.
      To inaczej miało być, przyjaciele,
      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

      Rządzący światem samowładnie
      Królowie banków, fabryk, hut
      Tym mocni są, że każdy kradnie
      Bogactwa, które stwarza lud.

      Comment

      • Latarnik
        Premium Lamplighter
        🥛🥛🥛🥛
        • 2004.06
        • 5030

        Dzis na wlasnej skorze poznalem smak pracy w amerykanskiej fabryce.
        Po tych 10 godzinach stalem sie nowym czlowiekiem.
        Na szczescie po drodze do domu jest sklep z polskim piwem, zaraz podlecze sie Lomza i Lezajskiem.
        5450 kapsli z wypitych piw
        874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
        "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
        https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
        Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
        https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

        Comment

        • Cocobango
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.04
          • 818

          Skoro poruszyliście już temat pracy.
          Parę dni temu umówiony byłem na rozmowę wstępną, przyszedłem 15 min. przed czasem i czekałem do okołom 15 min. po umówionym terminie, czekałem i czekałem a menadżer, który miał ze mną rozmawiać po prostu nie przyszedł... NOCOMMENT

          Comment

          • cyborg_marcel
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 3467

            dzień wśrod wiosenno-burzowych grzmotów, nawoływań policji, niezaspokojenia mojego umysłu i żołądka = kolejny dzień pracy w wielkim mieście...
            teraz siedzę, głód mnie zżera, mam ideę fix na jajecznicę, ale nie chcę mi się jej robić, a mam ochotę tylko na jajecznicę przyrządzaną przeze mnie => po raz kolejny, swym życiem potwierdzam tezy Św. Augustyna...

            no, ale przynajmniej na Forum mogę sobie popisać
            Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

            Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

            Comment

            • biermann
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.09
              • 2552

              W deszczu, za kółkiem, z ganianiem po aptekach, z przeciętym paluchem, remontem (a co za tym idzie wszechobecnym brudem) w chacie, spłukany po wydatkach komunijnych... ale wreście choć troche wyspany po tygodniu nocek.
              Myślałem, że dzień był do de.
              Jednak przeglądając dzisiejsze posty pewnego powszechnie znanego i szanowanego Osobnika zauważam, że miałem w sumie spoko dzień , bo aż do takiej irytacji nic mnie nie doprowadziło
              "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
              Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
              Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
              Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
              Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

              Comment

              • zythum
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.08
                • 8305

                Kolejny "dobry" dzień. Mimo, że na zwolnieniu to znowu pół dnia w pracy
                To inaczej miało być, przyjaciele,
                To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                Rządzący światem samowładnie
                Królowie banków, fabryk, hut
                Tym mocni są, że każdy kradnie
                Bogactwa, które stwarza lud.

                Comment

                • Pogoniarz
                  † 1971-2015 Piwosz w Raju
                  • 2003.02
                  • 7971

                  Ściemnianie ,totalne dzisiaj.Jakiś spacerek ,jakieś opłaty,jakiś obiadek,serwowanie w sieci,spotkanie z Kobitką,wspólne oglądanie meczu (przekrętu),picie piwka.Szkoda ,że jutro do roboty trza iść ...


                  Prawie jak Piwo
                  SZCZECIN

                  Comment

                  • adam16
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.02
                    • 9865

                    A mnie dzień minął na spaniu. Za to noce mijają na czuwaniu. Ale nie ma osobnego tematu "jak minęła noc"
                    Browar Hajduki.
                    adam16@browar.biz
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                    Comment

                    • zythum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.08
                      • 8305

                      Wyprawa do lekarza:
                      1. pan uprzejmy kierowca autobusu zamyka mi drzwi przed nosem i odjeżdża - a co mu się będzie jakaś inwalida o kulach pół godziny do autubusu wchodziła
                      2. pan uprzejmy lekarz umówiony ze mną na 11.00 sobie przed 10.00 wyszedł. Uprzejme panie - w końcu przychodnia prywatna, żadna tam państwowa - informują: "może będzie o 17.00 proszę próbować". Jutro i pojutrze go nie ma. W przyszłym tygodniu mam zaplanowany urlop i aby odwiedzić lekarza musiałbym z niego zrezygnować a i tak nie mam pojęcia czy uprzejmy pan doktor (w końcu prywatny nie państwowy) nie raczy sobie znowu mnie olać.
                      3. wracam - jadę do Leclerca po Noteckie. Jest...pasteryzowane. powoli zaczynam mieć dość tej uprzejmości i wychodzenia naprzeciw życzeniom wielkich koncernów (a przepraszam przecież liberałowie mówią, że w tym systemie wszystko jest dla klienta, no cóż ja chyba na klienta nie wyglądam więc wszyscy mają mnie w dupie).
                      4. uprzejmi kierowcy autobusów urządzają sobie wyścig skutecznie uniemożliwiając mi zdążenie na któregokolwiek z nich. Urocze czekanie na zadbanym przystanku w towarzystwie przemiłych spalin z tysięcy wyjących aut.
                      5. docieram do domu. na obiad odgrzewane schabowe z chlebem.
                      Jest godzina 13.00 jestem obywatelem kapitalistycznej Polski więc chyba muszę być do k... nędzy SZCZĘŚLIWY. W końcu dzień jeszcze nie minął. Zawsze może być gorzej.
                      HOWGH
                      To inaczej miało być, przyjaciele,
                      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                      Rządzący światem samowładnie
                      Królowie banków, fabryk, hut
                      Tym mocni są, że każdy kradnie
                      Bogactwa, które stwarza lud.

                      Comment

                      • adam16
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.02
                        • 9865

                        Oj, tak się zastanawiam czy przyszłym lekarzom już na studiach nie wpaja się że pacjent musi czekać. Ostatnio trochę po nich wędrowałem i moje przygody z tym związane przypominają te przytoczone przez Zythuma.
                        A mój dzień to wyprawa do gazowni żeby zapłacić, potem jeszcze zapłacenie czynszu. Następnie małe zakupy (w tym mikrofon do Skypa) i wreszcie ogarnięcie zaniedbanego ostatnio mieszkania. A wszystko to po nocnej zmianie. Aż się sam dziwię że jeszcze jestem na chodzie.
                        Last edited by adam16; 2005-05-18, 17:09.
                        Browar Hajduki.
                        adam16@browar.biz
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                        Comment

                        • peter007
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.06
                          • 2820

                          Cały dzień zleciał mi na lataniu po mieście i załatwianiu różnych spraw. Niby nic takiego ale musiałem to robić przy akompanjamencie deszczu
                          Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                          Comment

                          • zythum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.08
                            • 8305

                            Coraz "lepsze" dni. Igor ma zły zapis EEG a mamie Anki obniżono pensje. I tak mija dzień za dzień. I jest tylko gorzej.
                            To inaczej miało być, przyjaciele,
                            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                            Rządzący światem samowładnie
                            Królowie banków, fabryk, hut
                            Tym mocni są, że każdy kradnie
                            Bogactwa, które stwarza lud.

                            Comment

                            • Piecia
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.02
                              • 3312

                              dzień mimo, że letni - to jednak mija źle...

                              raz: miałem egzamin który pewnikiem obleję...ale na 100% nie ja jeden...
                              dwa: zamiast na piwo poszedłem na lody :| sam nie wiem dlaczego...
                              trzy: kupiłem sobie po dłuższej przerwie Zlaty Hrad Strong i się rozczarowałem

                              słowem nawet picie piwa nie sprawia przyjemności, jak piwo nie jest zbyt smaczne...

                              dół dół dół...
                              Koniec i bomba,
                              Kto nie pije ten trąba !!!
                              __________________________
                              piję bo lubię!

                              Comment

                              • biermann
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.09
                                • 2552

                                Kolejna wymiana "uprzejmości" z teklą tzn teściową , doprowadziła do ogólnych wrzasków i było to "miłe" zwieńczenie dnia , w którym posypał mi sie samochód (dosłownie - tłumik odleciał) nie wyrobiliśmy norm dziennych w fusze i okazało się, że do Tych muszę popierniczać pociągiem. Nawet piwa mi się nie chce napić. No może jednak się zmuszę
                                "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
                                Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
                                Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
                                Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
                                Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X