Jak minął dzień?

[may]

Wczorajszy dzień to koniec urlopu który spędziłem naprawdę mocno aktywnie. Poznałem nowych ludzi, piłem wyborne piwo i oczywiśice opaliłem się. Czyli wczorajszy dzień zakończył się b.dobrze nie licząc odmokniętej skóry - przy ostatnich upałach w rzece spędzałem prawie całe popołudnia.
Dzisiaj w pracy zostałem mile zaskoczony - mam nową niszczarkę dokumentów

[biermann]

Wczorajszy dzień minął mi na podróży po całkiem udanym wypadzie do Heide Parku. Zaliczone dwa browary - w tym jeden restauracyjny (a ten, o którym pisałem na terenie Heide Parku nie warzy piwa - to tylko knajpa o nazwie Brauhaus) zaliczone: Colossos - największa drewniana kolejka górska na świecie, Wrzask (Scream) - wieża 103 m - długość swobodnego spadania 71 m - czas w stanie nieważkości 2 sek - podobno najwyższa taka na świecie oraz wszystko inne co mogło przyprawić o palpitacje serca .
Dodatkową atrakcją noclegi w na sianie w "Heu Hotel" i kilka ciekawych zakupów w drodze powrotnej na flohmarktach ( jednak zero koszulek, ręczniczków i łóżek z baldachimem )

[abernacka]

(...) kilka ciekawych zakupów w drodze powrotnej na flohmarktach ( jednak zero koszulek, ręczniczków i łóżek z baldachimem )

Jestem strasznie zawiedziony kolego Biermann. A tak liczyłem na ciebie

[biermann]

Jestem strasznie zawiedziony kolego Biermann. A tak liczyłem na ciebie

Ale nie możesz zaprzeczyć, że ciągle o Tobie myślę

[adam16]

Ostatnie dni spędzone za zwiedzaniu browaru w Janowie (czego się nie spodziewałem), i usiłowaniu uskutecznienia wejścia do browaru w Zwierzyńcu (skuteczność ZERO + próby zakupu piwa ze Zwierzyńca spalone na panewce). Do tego zobaczenie Sandomierza, Baranowa Sandomierskiego i na moment Tarnobrzegu (pozostałości po browarze).
I dzisiejszy powrót z przygodami zafundowanymi przez PKP – przesiadki które nie doszły do skutku... ale w końcu do domu dotarłem.

[ZIOMEK2]

Ostatnie dni spędzone za zwiedzaniu browaru w Janowie (czego się nie spodziewałem), i usiłowaniu uskutecznienia wejścia do browaru w Zwierzyńcu (skuteczność ZERO + próby zakupu piwa ze Zwierzyńca spalone na panewce). Do tego zobaczenie Sandomierza, Baranowa Sandomierskiego i na moment Tarnobrzegu (pozostałości po browarze).
I dzisiejszy powrót z przygodami zafundowanymi przez PKP – przesiadki które nie doszły do skutku... ale w końcu do domu dotarłem.

... chyba byłeś na prześlicznej wycieczce i nikomu nie powiedziałeś wcześniej...

[Ark]

Nie mam pojęcia jak dzień minie...
Z innej beczki chciałem.
Zaczęli u mnie na wsi chodniki z kostki układać, na dniach ma pojawić się asfalt. Jestem w lekkim szoku

[dkrasnodebski]

Zaczęli u mnie na wsi chodniki z kostki układać, na dniach ma pojawić się asfalt. Jestem w lekkim szoku

... a za jakiś tydzień torowisko tramwajowe

[Ark]

Wolałbym odnogę wukadki pod dom.
Nareszcie przystanków bym nie przesypiał

[peter007]

Dzionek spędziłem na malowaniu okien Żona obiecała mi za to dobre piwko . Tylko żeby mi nie przyszła z żywcem albo czymś takim

[kiszot]

Ja dzisiaj wyekspediowałem rodzinkę nad morze.Jestem wolny jak ptak.......przez dwa tygodnie

[Audi]

... na dniach ma pojawić się asfalt. Jestem w lekkim szoku

Będą go na noc zwijać

Żartuję,nie czepiam się

[robox]

Ostatni dzień w pracy minął dosyć szybko, teraz urlopik

[adam16]

Ja dzisiaj wyekspediowałem rodzinkę nad morze.Jestem wolny jak ptak.......przez dwa tygodnie

Słomiany wdowiec... hehehe. Kiedy impreza w Bytomiu?

[Audi]

Ja dzisiaj wyekspediowałem rodzinkę nad morze.Jestem wolny jak ptak.......przez dwa tygodnie

Szczęściarz

Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika robox
Ostatni dzień w pracy minął dosyć szybko, teraz urlopik

Następny szczęściarz

Ktoś jeszcze ?? się pochwali wolnością i urlopem ??