Jak minął dzień?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ark
    Porucznik Browarny Tester
    • 2003.04
    • 414

    Nareszcie od... nie pamiętam już kiedy, wyspałem się 11 godzin! Nawet na sny czas znalazłem. Miłe uczucie.
    Potem demolka stodoły (czy to cholerne bydlę nie może się samo zawalić? Gdzie te jesienne burze?), ponad godzinny spacer do urny wyborczej (dalej już jej zrobić nie mogli, bo gmina się skończyła - swoją drogą, ktoś wie kiedy zaczyna się sezon polowań na kaczki? ).
    Zaraz wezmę się za reinstalację windy - pytanie tylko, po jakim czasie uda mi się sieć bezprzewodową reaktywować? Ostatnio wredny sprzęt dwa dni się opierał...

    Czekam na śnieg.
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2001.02
      • 23930

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ark
      Potem demolka stodoły (...)
      i nie zaprosiłeś nas?
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • Ark
        Porucznik Browarny Tester
        • 2003.04
        • 414

        Jeszcze będzie okazja. W tym roku nie dam rady wykończyć drewnianego potwora.
        No, chyba że jakiś sylwester się trafi po drodze

        Sieć działa (jak widać na załączonym obrazku) W ramach równowagi grafika z uporem godnym lepszej sprawy co parę minut resetuje mi kompa
        Idę spać bo szlag mnie zaraz trafi
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Comment

        • jerzy
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.10
          • 4707

          Dziś przypomniały mi o sobie kamyczki nerkowe. Próbowałem się rano ratować piwami pitymi szybko w wannie ciepłej wody, ale nic to nie dało, podobnie jak no-spa i środki p/ból - i skończyło się na pogotowiu.
          Już powoli dochodzę do siebie, ale jestem jeszcze śnięty.
          browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

          Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

          Comment

          • darek99
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.04
            • 2147

            Pewnie smak fitolizyny nie jest Ci obcy, trochę już tego rarytasu zjadłem , polecam
            Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
            Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
            skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
            Epikur z Samos.

            Comment

            • jerzy
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.10
              • 4707

              Dziękuję za przypomnienie, bleee...
              browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

              Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

              Comment

              • grzech
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.04
                • 4592

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jerzy
                Dziś przypomniały mi o sobie kamyczki nerkowe. Próbowałem się rano ratować piwami pitymi szybko w wannie ciepłej wody, ale nic to nie dało, podobnie jak no-spa i środki p/ból - i skończyło się na pogotowiu.
                Już powoli dochodzę do siebie, ale jestem jeszcze śnięty.
                I co? Dostałeś "trójkę przeciwbólową" domięśniowo ? Na szczęście od wielu lat nic mi już nie dowala, ale swoje przeżyłem.

                Comment

                • arcy
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.07
                  • 7538

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darek99
                  Pewnie smak fitolizyny nie jest Ci obcy, trochę już tego rarytasu zjadłem , polecam
                  To paskudztwo można polecać chyba wyłącznie w roli trucizny

                  Comment

                  • cyborg_marcel
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 3467

                    Wczorajszy dzień był specyficzny - Katowice pokazały mi swą ładną (słońce, stare kamienice) i egzotyczną (niezrozumiały język) stronę. Od rana jedynie ludzie mówiący gwarą, nikogo znajomego - jakbym pojechała za granicę Wszędzie pełno reklam agencji hm... masażu itp. Przed, w trakcie i pomiędzy dyktandami poszwendałam się trochę, co niektórzy mieli ubaw zdalnego kierowania mną za pomocą nowoczesnych technologii i zwiedziłam cmentarz, na którym pochowano m.in. pewnego "zasłużonego górnika PRL", 100-letniego naukowca, kobietę o imieniu Edeltranda, a także rodzinę, której nazwisko oznacza skrót nazwy jednego z amerykańskich miast oraz rodzinę o nagrobku w kształcie organów (taki instrument muzyczny).
                    Widziałam też 10-latków występujących po angielsku do muzyki takich wykonawców, jak U2, Faith No More, Dido, itd. oraz 12-latków, którzy zagrali na 2 gitarach i perkusji Yesterday, All Right Now i Whisky, jak dorośli - pierwszy raz widziałam dobrą i poprawną solówkę na gitarze w wykonaniu gimnazjalisty Zdolna młodzież nam rośnie...
                    A na wieczór poszukiwanie jakiegokolwiek otwartego miejsca z żywnością i lany porter z Forumowiczami
                    Ogólnie miły i bardzo aktywny dzień...
                    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                    Comment

                    • adam16
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.02
                      • 9865

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
                      Wczorajszy dzień był specyficzny - Katowice pokazały mi swą ładną (słońce, stare kamienice) i egzotyczną (niezrozumiały język) stronę. Od rana jedynie ludzie mówiący gwarą, nikogo znajomego - jakbym pojechała za granicę Wszędzie pełno reklam agencji hm... masażu itp. Przed, w trakcie i pomiędzy dyktandami poszwendałam się trochę, co niektórzy mieli ubaw zdalnego kierowania mną za pomocą nowoczesnych technologii i zwiedziłam cmentarz, na którym pochowano m.in. pewnego "zasłużonego górnika PRL", 100-letniego naukowca, kobietę o imieniu Edeltranda, a także rodzinę, której nazwisko oznacza skrót nazwy jednego z amerykańskich miast oraz rodzinę o nagrobku w kształcie organów (taki instrument muzyczny).
                      Widziałam też 10-latków występujących po angielsku do muzyki takich wykonawców, jak U2, Faith No More, Dido, itd. oraz 12-latków, którzy zagrali na 2 gitarach i perkusji Yesterday, All Right Now i Whisky, jak dorośli - pierwszy raz widziałam dobrą i poprawną solówkę na gitarze w wykonaniu gimnazjalisty Zdolna młodzież nam rośnie...
                      A na wieczór poszukiwanie jakiegokolwiek otwartego miejsca z żywnością i lany porter z Forumowiczami
                      Ogólnie miły i bardzo aktywny dzień...
                      Katowice nie są takie straszne jak niektórym się wydaje. Ale jo jest ślonzok... to i nie jestem obiektywny.
                      Funkcja zdalnego sterowania Cyborgiem działa co wczoraj zostało dowiedzione
                      A ten cmentarz to cmentarz ewangelicki przy ul. Francuskiej. Zaraz obok jest drugi, katolicki.
                      Wczorajszy wieczór zakończony porterem w wąskim forumowym gronie był ekstra
                      a dziś nawet wcale głowa nie bolała.

                      Za to dzisiejszy dzień kończy się małym szokiem dla organizmu, bo się do nowego czasu nie potrafię dostosować
                      Last edited by adam16; 2005-10-30, 18:33.
                      Browar Hajduki.
                      adam16@browar.biz
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                      Comment

                      • Pogoniarz
                        † 1971-2015 Piwosz w Raju
                        • 2003.02
                        • 7971

                        Dziś sympatyczny dzionek.Pojechaliśmy sobie odpocząć od Niemców i dlatego wybraliśmy się za... zachodnią granicę Dojechaliśmy do Pasewalka(ponad 40 km od Szczecina) i połaziliśmy po mieście.Cisza spokój ,jakby wszystkich wymiotło ,do tego piękna słoneczna aura i ... architektura czyli cała masa wspaniałych nieocieplonych bloków z płyt -poezja dla oczu następnie chwilka spaceru po lesie,drobne zakupy na niemieckiej stacji benzynowej,gdyż niestety wszystko oprócz kilku knajpek było pozamykane.Powrót do Szczecina i znów poczuliśmy się jak w Niemczech Dlatego daliśmy nóżkę do domciu.Teraz odpoczywamy od szwargotu "helmutów" sącząc różne specjały


                        Prawie jak Piwo
                        SZCZECIN

                        Comment

                        • kiszot
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🍼🍼
                          • 2001.08
                          • 8109

                          Pierwsza część palenia zniczy już za mną.Połaziłem troche po dwóch namysłowskich cmentarzach oraz po samym sympatycznym miasteczku.Niestety nie piłem lanego Namysłowa u źródełka z racji prowadzenia ferajnowej bryki.Wieczorem zasnąłem nad Mocnym Polskim.
                          Jutro już tylko świeczki u nos na Ślonsku.
                          Last edited by kiszot; 2005-10-31, 09:23.
                          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                          So von Natur, Natur in alter Weise,
                          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                          Comment

                          • kiszot
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🍼🍼
                            • 2001.08
                            • 8109

                            W zasadzie Namysłów też jest na Śląsku ino nie u nos
                            Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                            1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                            Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                            Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                            So von Natur, Natur in alter Weise,
                            Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                            Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                            Comment

                            • cyborg_marcel
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.03
                              • 3467

                              Ło matko! Wczorajszy dzień (poza pracą i cmentarzem) zaczął się o godz. 16:00 kawą z Amaretto, potem 0,5l Franciszkanera (smakował jak rzadko kiedy... dobrze, że są jeszcze knajpy z dobrym piwem), a następnie 1l Bartka, 2 x 0,33l Portera Żywieckiego popite Krwawą Mary Po raz pierwszy od dawna nie miałam siły czytać w autobusie! Za to muszę powiedzieć, że wstanie rano o 8:00 do pracy nie było w ogóle problemem - grunt to Cyborgowa głowa i leki na wrzody zaaplikowane przed wczorajszymi spotkaniami
                              Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                              Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                              Comment

                              • Krzysiu
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.02
                                • 14936

                                Minął "nysko". Najpierw poszukiwanie browaru na Rochusie, potem fort nr 2, wreszcie Obwałowanie Wysokie - kilometrów sporo, 6 godzin ledwo wystarczyło. Nysa jest piękna, mam tam temat na conajmniej dwa tygodnie dobrego deptania. I całkiem niezły Brax naprzeciw dworca.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X