Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33
Jak minął dzień?
Collapse
X
-
Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
-
-
He he super ,kłopoty z wprowadzeniem się do nowego mieszkania,u mnie totalne zmiany w pracy i z tyrania 24/72 muszę przenieść się na cykl 6-14 jeden tydzień,następny 14-22,mogę zaliczać też nocki 22-6 i czasem do tego nakazują pracę w godzinach 6-18,18-6 ,do tego nikt nie wie kiedy co i jak Bardzo nam to na rękę,szczególnie ,że Maleńka niedługo może przyjść na świat,aaa do tego na liście do zagłady jest też szkoła Westy i na 99 % padnie.
Jest po prostu super
Prawie jak Piwo
SZCZECIN
Comment
-
-
Coby trzymać się narzekającej konwencji Jestem dziś we wnętrzu - świeci słońce, mam do przejścia 1,5 km - ulewa, docieram na miejsce - kaloryfery nie działają, 4 godziny siedzę w mokrych ciuchach. A teraz z racji uzależnienia komputerowego - gdzieś w kącie, przy podłodze, między deskami a folią... Marzę o normalności.Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Comment
-
-
jakoś zobaczyłem w najświeższych postach zapytanie "jak minął dzień" i stwierdziłem, że muszę się podzielić. Był to wyjątkowo podły dzień w pracy, mój wróg nr1 znowu ubzdurał sobie jakąś intrygę i przedstawił ją mojemu szefostwu, które jak zazwyczaj raczyło uwierzyć, a ja potem musiałem to całe g... odkręcać... a wszystko z czystej zawiści i małego konfliktu... blech... a teraz siedzę przed monitorem i spijam butelczyny, poszedł amber żywy, i leszki pilsy... poza tym umyte kilkadziesiąt butelek, bo wypadałoby w końcu przelać piwko do flaszek...
Comment
-
-
Właśnie się dowiedziałam, że mój mąż został kontuzjowany na piłce nożnej i jedziemy na pogotowie.
K****! Sport to zdrowie!
Comment
-
-
JAckson> szybkiego powrotu do formy!
Mój dzień rozpoczął się pobudką o 11:00 i jakoś bezboleśnie by minął, gdyby nie to, że oczywiście musiano zakłócić mój spokój przy robieniu PITa => lekkie zdziwienie, że coś w tym roku zdecydowanie więcej na pożytek społeczny przekażę => bieg do kompa w celu zrobieniu przelewu => po kilku objawach nieposłuszeństwa przelew w końcu poszedł => wracam do dokumentów, zerkam... zamiast 1% wyliczyło i przelało "mi się" 10 % Przy obecnym braku zleceń, to boli. Dobrze, że chociaż na szczytny cel te pieniądze poszły...Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAcksonTak, tylko ze złamaną nogą :/
Dzień wczorajszy zakończył się dzisiaj ok. 3 nocy, a dzisiejszy w sumie dość wcześnie rozpoczął.Last edited by fteo; 2007-02-15, 08:42.
Comment
-
-
No to ładnie! Trzeba będzie chorego odwiedzić z jakimś browarem chyba
A prawo jazdy Ewa masz, czy zaiwaniasz środkami komunikacji miejskiej, bo jeśli to drugie, to kondolencje, zwłaszcza dzisiaj
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaNo to ładnie! Trzeba będzie chorego odwiedzić z jakimś browarem chyba
A prawo jazdy Ewa masz, czy zaiwaniasz środkami komunikacji miejskiej, bo jeśli to drugie, to kondolencje, zwłaszcza dzisiaj
Ewa właśnie testuje stan połączeń MPK. Współczuję.MM961
4:-)
Comment
-
-
Jacku, kuruj tę nogę!
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia(...) Trzeba będzie chorego odwiedzić z jakimś browarem chyba (...)Last edited by Wujcio_Shaggy; 2007-02-15, 11:08.Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)
@WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet
Comment
-
-
Trzeci dzień chorobowego powolutku się kończy, już się ciesze piwkiem w niedzielę.
Dziś pomimo łykania antybiotyków naparłem się 2 razy , raz ciemne , raz jasne (pranie ).
W końcu wymieniłem zasilacz w kompie, stary 300W już nie wyrabiał wieszał kompa z byle powodu i grzał się jak głupi (wewnątrz jeden z radiatorów).
Większa część dnia upłynęła na czytaniu kolejnych przygód Jakuba Wędrowycza.
Comment
-
Comment