Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
Ha..wyleciał jak bombowiec i zaczął krążyć nad padliną (ja w przyszłości), usiadł na zasłonce...i wtedy: spryskałam wodą, poprawiłam z paputka i dodusiłam butem a potem jeszcze dopryskałam wodą..teraz jest tam, gdzie miejsce wszystkich szerszeni: pod balkonem w krzakach
Gratuluję!!! Taki kot przydałby się swego czasu nad morzem. Szerszerony wlatywały nam do kibelka (przez urocze serduszko w drzwiach), skutkiem czego za tzw potrzebą chodziliśmy z rakietkami do badmintona... A potem powstał piwopodobny kwas "Szerszeron Lemon"
Szkoda, że nie możemy zobaczyć tej akcji z paputkiem
Gratuluję!!! Taki kot przydałby się swego czasu nad morzem. Szerszerony wlatywały nam do kibelka (przez urocze serduszko w drzwiach), skutkiem czego za tzw potrzebą chodziliśmy z rakietkami do badmintona... A potem powstał piwopodobny kwas "Szerszeron Lemon"
Szkoda, że nie możemy zobaczyć tej akcji z paputkiem
Hmmm...ja się strasznie boję szerszeronów. Jakbym gada nie utłukła, to pewnie spałabym w kuchni A do takiego kibelka nie wlazłabym nawet z rakietka. Prawdopodobnie pękłabym....
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DanielJakubowski
Jak minął dzień ? Pięknie.
Około godziny 18 postanowiłem wyczyścić w końcu matryce w laptopie nowo zakupionym zestawem do pielęgnacji matrycy. Tak niefortunnie psiknąłem tym płynem, że wleciał (niewiele) pod dolna część jej obudowy. Efekt taki, że mam jasne plamy na dole ekranu
Co teraz ? grrrrr...
Na przyszłość nie popełniaj błędu i nie pryskaj bezpośrednio na ekran.
Miałam do czynienia z wieloma środkami do czyszenia ekranów kineskopowych i LCD i w instrukcji zawsze było napisane, żeby psikać na ściereczkę, a nie bezpośrednio na ekran.
Na przyszłość nie popełniaj błędu i nie pryskaj bezpośrednio na ekran.
Miałam do czynienia z wieloma środkami do czyszenia ekranów kineskopowych i LCD i w instrukcji zawsze było napisane, żeby psikać na ściereczkę, a nie bezpośrednio na ekran.
Problem w tym, że w instrukcji było napisane, żeby pryskać na ekran a nastepnie przelecieć to dołączoną ściereczką. W ogole ta instrukcja jest ... . Mógłbym sie chyba z nimi sądzić. Na szczescie plamy znikają po mału. Ale chyba nie znikają miejscowe "rozjaśnienia obrazu".
Na pracy w "fabryce" od 6-18 i jutro chyba powtórka z rozrywki Kiedy ja dam radę normalnie ,normalne piwo zakupić na Święta Już nawet nie mam siły dopieszczać chałupki dzisiaj,jednak kilkanaście lat pracy na doby zrobiło swoje i przestawienie się nie jest łatwe(kto chodził/chodzi tydzień od 6-14 i obstawia nocki,następny tydzień od 14-22 i w międzyczasie przerzucają od 18-6,lub 6-18,albo trzeba zostać na 16 godzin,lub dzwonią o 9 rano,by przyjechać na 10 ten wie o czym piszę).Plus to kasa i o 90% mniej nerwów-a to jest też ważne.
No trza zaraz paść na piwny ryj ,bo 4:40 z wozu.
Nie mógł się skończyć gorzej - BOT GKS chyba bedzie mistrzem Polski. Co za wstyd
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Dzień zakończył się bardzo sympatycznie. Na USG Krzyś nareszcie pokazał bużkę i ziewał znudzony mimo naszych ochów i achów. Gościu waży już półtora kg. Lekarz stwierdził, że nasze dziecko to masochista i lubi mocne wrażenia. Jedną łapkę zaciskał na pępowinie, a drugą... zapewne pod wpływem świątecznego nastroju... na przyrodzeniu...
Śmiechu było co niemiara
Comment