Od dwóch tygodni ani jednego wolnego dnia nie miałem. Pracuję po siedem dni w tygodniu! Najbliższy dzień bez pracy to sobota, 22 listopada. Mam dość, a na dodatek jakaś bakteria mnie atakuje...
Ostatnia zmiana dokonana przez iommi; 2003-11-16, 13:04.
Bierz ją Żywcem...
...nie ma co chwalić przed zachodem, tego, no - jak mu tam - słońca, o właśnie... słońca, ale generalnie udany. Wycieczka po piwo "za miedzę"... Po 1,55 zł flasza (Smadny Mnich). Jeszcze jest czym pojechać, jeszcze jest za co kupić (coraz cieniej ale jest) i jeszcze można piwko pić - ciekawe co pierwsze się skończy?
Niedziela minęła mi bardzo szybko. Rano długo spałam (jak zwykle). Dzięki temu (lub przez to spanie) nagle zrobiło się grubo po południu. Wieczorem - spotkanie z moją Połówką, kościół. A potem mile spędzony czas, tylko we dwoje w naszej ulubionej kawiarence...
To był dobry dzień. Pracowity (udzielam sie społecznie w gazetce parafialnej), pogodny czyli słoneczny i ciepły choć wietrzny, no i doszły podstawki polskie od Ahumby. Zbiór wzrósł do 49 - i co dalej?
Jutro też jest dzień...
Wczorajszy dzień minął mi pod znakiem poszukiwania pracy. Rano odwiedziłam Urząd Zatrudnienia. Pani przy komputerze stwierdziła, że dla elektroników nie ma pracy. Prosiłam ją o "cokolwiek", ale jakoś mnie tak zbyła "proszę poczekać na termin". Następna wizyta 19 grudnia. Poszłam sobie poczytać oferty pracy...Większość dla facetów (blacharz, kierowca, masarz itp.). Na umowę-zlecenie: aktor-amator. Dla kobiet: wróżka. Ciekawe...System dwuzmianowy, wykształcenie średnie, kurs wróżenia. Zarobki:1000 na rękę. Ja sobie już wywróżyłam...
Uff!
W związku ze zmianą etatu (czytaj duże cięcia) wczoraj byłem na "kastingu" u wodza. Przed wyjściem od niego usłyszałem:
-będzie pan pracował.
co prawda zmienię prawdopodobnie stanowisko, ale na spokojniejsze.
Niestety nie mogłem tego opić ze względu na wizytę u dentysty (plomba).
No właśnie Ahumba - serdecznie zapraszam, wszak pomiędzy meczami jest dwugodzinna przerwa więc i niekibice nie będą się nudzić.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Dzień był udany, słoneczny, wprawdzie bez piwka ale i bez trosk. One zaczęły się po południu. Dostałem do użytku nowego laptoka. Nowa zabawka, nowe problemy. Brak literki "ł" (Łomży się nie napiję) - dziś sobota nie bardzo mam się kogo poradzić...
Rano zaczęłam wcześnie, bo myślałam, że na Eurosporcie będą skoki. Ale, że nie było, więc poszłam dalej spać. Później - jak zwykle...nagle południe. Mgła okropna, szaro, buro. O 14 wydawało mi się, że już się robi wieczór. Koło 15 wyprawa do Ojcowa. Fajnie, nic nie widać. Mgła taka gęsta, że aż strach. Szczególnie w lesie. Powrót z latarką A wieczorem mała imprezka z okazji Andrzeja. I tak minęła kolejna niedziela.
Dzień dzisiejszy minął szybko.
Dużo segregowania etykiet w pracy, w domu dodawanie na stronę dekli.
Latałem również po sklepach szukając Żywieckich promocji z wytłaczaą butelką i z kuflami. Ciańko to widzę, ale humor wciąż dopisuje przy Brackim.
Noo, dzień był dobry. Najpierw nie dostałem zjebki za robotę z poprzedniego dnia (a spodziewałem się jej), potem błyskawicznie odwaliłem swoje, wróciłem do domu, zainstalowałem sobie maila (Internet mam w domu drugi dzień), a teraz właśnie skończyłem Goolmana (to takie tanie, acz całkiem przyzwoite piwo) i zaraz idę lulu.
Mlejn, to kolejny ,wiejski, browarek, który powstał na skraju malutkiej wioski Rozstání oddalonej o niespełna osiem kilometrów od Moravská Třebová. Browar zajmuje część kompleksu starego młyna, który stoi tuż przy drodze, zaraz za torami kolejowymi i u podnóża górki Doubravice....
Na wstępie chciałbym się przywitać. Jestem amatorem, robię pierwsze piwko lager z brewkita. Potrzebuje pomocy. Zrobiłem swoje pierwsze piwko, początkowe Blg 12, fermentacja 18 stopni, a teraz od kilku dni w 23. Wczoraj 5.01 mija dwa tygodnie. Blg stanęło od kilku dni na 4. Według kalkulatora...
Bardzo się cieszę, że właśnie taki lokal powstał akurat w Cieszynie. Lubię tam jeździć, lubię klimat tego miasta, a na moim piwnym szlaku właśnie dodałem Czarnego Koguta.
Browar wystartował pierwszego marca, a nam udało się ich odwiedzić dwa i pół tygodnia później czyli 18 marca. Browar,...
Sobíňov to mała wioska oddalona o niecałe trzy kilometry od Ždírec nad Doubravou. I właśnie z tej miejscowości na miejsce najwygodniej będzie podjechać pociągiem.
Oczywiście jeździ tam również i autobus, ale w weekendy kursuje dużo rzadziej niż wspomniany pociąg, a i jego...
Niecałe 10 kilometrów od miejsca naszego kwaterunku Opočna od miesiąca działa kolejny mały browarek. Oczywiście postanowiliśmy go odwiedzić. Browar położony jest we wsi Ledce i nazywa się Ovipistán.
Długi spacer dobrze nam zrobił i na miejsce dotarliśmy w sobotę około...
Comment