Dzień najpierw bardzo pracowity, a potem bolesny. Byłam u dentysty. Leczenie kanałowe. Koszmar. W dodatku nie refundowane przez NFZ. Życie uratowalo mi po powrocie piwo , którego Pogoniarz nie zdążył pochłonąć . Po drugim życie znowu jest piękne i nawet jakby mniej boleści w "kanale" Acha, to nie był lech ze soczkiem i słomką. To był belfast. Na zdrowie
Jak minął dzień?
Collapse
X
-
U mnie wczoraj do wieczora wszystko było OK. A potem padł komp w domu (piszę te słowa w pracy). Mam nadzieję że da się go uruchomic, ale pewnie będzie się to łączyło z wydatkami. Więc jestem zły jak cholera . Oby obeszło się bez utraty zawartości dysku, bo na nim są przygotowane etykiety na mojego portera, że nie wspomnę o innych danych.
Ale póki co nie znalaz się mądry który potrafi by mi pomóc z tym kompem.Last edited by adam16; 2005-10-04, 18:20.Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16U mnie wczoraj do wieczora wszystko było OK. A potem padł komp w domu ...Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Jaj ciąg dalszy - żeby napisać małą literkę "ć" , muszę mieć załączonego Caps Locka i jeszcze wciskać Shift z Altem (analogicznie duże "Ć" wymaga wyłączonego Capl Locka i znów Shifta i Alta). Cuda na kółkach. Reszta polskich znaków wchodzi normalnie. Żeby jeszcze śmieszniej było to w pracy mam sytuację podobną .. tylko tam chodzi o literkę "Ł".
Czas cudów, czy jak? Nie wiem, czy się śmiać, czy płakaćLast edited by adam16; 2005-10-05, 21:23.Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzysiuNostradamus mówił coś o końcu świata, ale nie wspominał, że będzie to poprzedzone śmiercią żelazka.Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Zaraz po pracy (miałem nockę) wlazłem do lasu z nadzieją na przytarganie do domu grzybów. Wchodząc do lasu zastanawiałem się do czego znaleziska będę ładował, bo nie miałem ani wiaderka ani chociaż jakiejś reklamówki, nie mówiąc o nożyku. Niestety rzeczywistość była okrutna i nie dane mi było zmierzyć się z tym problemem. Nie znalazłem nicJeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się
Comment
-
-
W ciągu ostatnich czterech dni i nocy przespałem w sumie może z 10 godzin, dzisiaj złapała mnie depresja, poszedłem do kina na Guzikowców, fim dekady ale pogłębił moją depresję a przede mna znowu może 2 godziny snu. Mały po operacji ciągle płacze i nie spi - nie może chodzić ani stać i o ile Miłka siedzi w domu na zwolnieniu to ja mam sajgon w pracy z wdrożeniemnajważniejszej biznesowej usługi jaka kiedykowliek była w Polsce wdarżana. Niby dzień się kończy ale następny chyba mnie juz całkiem wykończy.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
Nie dość, że mi wszystkie obwody poszły i ostatnie kilka zasmarkanych dni w domu spędzonych, to jak się w końcu wydobyłam z barłogu, coby kaganek wiedzy zanosić pod strzechy, to się okazało, że jeden uczeń też jest chory, a drugi zapomniał i go w ogóle nie było.
A wszystko przez małą żaróweczkę... W ramach przepisywania na kompie u znajomych moich nieszczęsnych tłumaczeń, wracałam rowerem po ciemku, a że do tego padał deszcz i było ślisko - musiałam jechać powoli => gorączka i te sprawy...
Za to przedwczoraj spędziłam 13 godzin na nauce języków obcych (no bo co można robić w chorobie, kiedy się nie ma sprzętu grającego, ani sprawnego kompa, a w tv nuda?) - ale z ręką na sercu przyznam, że 2 ostatnie godziny odbębniłam pro forma (= kolejnie olewając gramatykę).
Ponoć katar i przeziębienie, leczone i nie, zawsze trwają tydzień - zobaczymy...Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Comment
-
-
Dzionek można zaliczyć do udanych - kolejna wycieczka szlakiem browarów i nieczynnych stacji kolejowych, dookoła Gór Sowich. Tym razem niedaleko, w sumie 95 km: Świdnica - Zagórze (browar) - Jugowice (browar, stacja) - Walim (browar, stacja) - Wolibórz (browar, stacja, gasthaus) - Srebrna Góra (dwie stacje) - Jemna (stacja) - Ostroszowice (stacja) - Bielawa (browar) - Świdnica. Pogoda dobra, widoki przepiękne - całe góry rozświecone na żółto, rudo i czerwono.
Po drodze zaliczyłem dwie góskie premie I kategorii (Sokolec i Srebrna Góra) i pochwalę się, że podjechałem bez problemów, ale wrodzona skromność nakazuje mi przyznać się, że na start w górskich mistrzostwach Polski to chyba jeszcze nie jestem wystarczająco przygotowany.
Jedyny niezrealizowany punkt planu to Opat w Sebrnej Górze - buda na przełeczy była zamknięta.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzysiuNo i skończyl sie. To nie był najradośniessy punkt dnia.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
Comment