Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fteo
Jak minął dzień?
Collapse
X
-
Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
-
-
Dziś miałem mieć wolne. Myślałem, że uda mi się trochę posprzątać mieszkanie, zrobić jakieś zakupy przed świąteczne. Ale wczoraj, po 23-ciej, telefonicznie zostałem poinformowany, że muszę być dziś od rana w pracyBrowar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16Dziś miałem mieć wolne. Myślałem, że uda mi się trochę posprzątać mieszkanie, zrobić jakieś zakupy przed świąteczne. Ale wczoraj, po 23-ciej, telefonicznie zostałem poinformowany, że muszę być dziś od rana w pracy
"Ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela bedzie dla nas !"5450 kapsli z wypitych piw
874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika LatarnikJa nie tylko dzis, ale i jutro (sobota) bede w pracy, wiec nie masz jeszcze tak zle
"Ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela bedzie dla nas !"Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16A w drugie święto do pracy.
Moje Swieta Wielkanocne beda wiec trwaly cala niedziele5450 kapsli z wypitych piw
874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Latarnik(...)
Moje Swieta Wielkanocne beda wiec trwaly cala niedziele
Niestety, moje święta będą wyglądały podobnie. W końcu trzeba troche paczek z Ameryki zrewidować pod kontem celnym
Comment
-
-
Trudno rowerem szosowym zwiedzać twierdzę. Do Nysy PKSem, a potem z buta - część Obwałowań Wysokich, fort nr 2, rogatka Ceglarska, Fort Bombardier, Fort Prusy, część Obwałowań Jerozolimskich z Lisią Baterią, Reduta Jerozolimska i Obwałowania Powodziowe oraz Reduta Kapucyńska. Ledwo doszedłem na stację, chyba już za stary jestem na takie wyczyny.
A i tak na następne wyjazdy zostały mi całe Obwałowania Kolejowe, fort nr 3, Reduta Kardynalska i Obwałowania Jerozolimskie Górne z Redutą Króliczą.Last edited by Krzysiu; 2006-04-21, 21:56.
Comment
-
-
A potem co? Rower na złom czy na plecy? Próbowałaś wchodzić do chodnika kontrminowego z rowerem? To trudna sprawa, bo rower jest wyższy, niż taki chodnik. Stopień zakrzaczenia też nie ułatwia życia.
Krótko mówiąc, nie da się tego pogodzić. Wyjazd do Nysy i powrót na rowerze są zaplanowane na koniec maja
No dobra, wiem, o co Tobie chodzi - chcesz, żebym Ciebie zaprosił do tej Nysy
Nie ma sprawy, dogramy termin na PW. Robią tam dobrą pizzę.
Comment
-
-
A ja też wiem, o co Tobie chodzi...chcesz mnie nastraszyć . Tylko, że jak mnie do tej pory nie nastraszyłeś, to i już nie nastraszysz.
Pewnie, że chcę Nysę zobaczyć. Pewnie, że z Przewodnikiem. Najlepiej z takim, co słynie ze śpiewu i piwowarstwa, no - niech Ci będzie, tak dla podtrzymania wizerunku - i ze srogości.
PS Rower nie na złom, tylko w dobre ręce. Może jaka zaprzyjaźniona kelnerka w tym miejscu od dobrej pizzy?
Comment
-
-
Ano, jest tam taka kelnerka, do której czynię umizgi od kilku lat - niestety bezskutecznie, więc i z rowerem niepewna sprawa. A tak po prawdzie, to niewykonalne dla mnie: 4 godziny w jedną stronę (w sprzyjających warunkach pogodowych) z kompletem stroju włóczeniowego na plecach, conajmniej 5 godzin z powrotem, to zostaje jakieś 4 godziny na łażenie. Z pizzerii na Fort Prusy jest pół godziny drogi przez miasto, na inne forty jeszcze dalej. A po 90 km na rowerze zazwyczaj nie mam nastroju, żeby gdzieś jeszcze łazić.
Miło, że ktoś mnie wreszcie docenił, ale samokrytycznie przyznam, że jestem co najwyżej półprzewodnikiem
Comment
-
-
Poszukiwania niefiltrowanego Broka, Ambera tudzież innego dobrego (lanego) piwa w Kołobrzegu na razie nie przyniosło żadnego efektu. Wszędzie oczywiście tylko masówka, nawet zwykły Brok to rzadkość.
Ale na razie jest zimno i część lokali jest pozamykana, a poza tym ta pogoda nie sprzyja dłuższym wieczornym spacerom. A od rana do popołudnia mam zmasowany atak zabiegów, po 4-5 dziennie. Jest nieźle!browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
Comment