Jak minął dzień?

[garfunkel]

To dobrze, że nie spotkałaś wracając z Instytutu pana w niebieskim mundurze z alkomatem, bo sądzę, że nie tyle punktów by Ci przybyło, co za rok miałabyś okazję po raz kolejny zdawać na prawko

Mam sąsiada, któren to wracał z imprezy nocą na rowerze. Rower nie miał świateł, sąsiad i tak pewnie miał mroczki przed oczyma - stąd wjechał w równie nieoświetlony samochód , stojący na poboczu. Stuknęło, huknęło..obudzili się panowie z samochodu, zdenerwowani wyszli, oświetlili się, stwierdzili zarysowania...i wypisali mandat. Odpoczywali trochę na służbie. Odbyła się też sprawa, na której sąsiad za jazdę pod wpływem alkoholu na swoim jednośladzie, dostał dożywotni zakaz jazdy na rowerze . Z tego co widzę, dworuje sobie z tego zakazu..

[kot_z_cheshire]

I tak sobie mija dzionek..Aczkolwiek teraz przeżywamy w dziale rozterki duchowe. Przed chwilką dzwonił pan z Radia Maryja. Wystraszył kolegę, który myślał, że teraz jest akcja spowiedzi z zaskoczenia telefonicznej i na niego padło...Ale okazało się, że chce kupić jakieś pierdułki. Nie możemy odmówić sprzedaży, ale tak nam się po głowie sabotaż kołacze....

[Marusia]

To dobrze, że nie spotkałaś wracając z Instytutu pana w niebieskim mundurze z alkomatem, bo sądzę, że nie tyle punktów by Ci przybyło, co za rok miałabyś okazję po raz kolejny zdawać na prawko

Spoko, jezdem ostrożna: jeżdżę tylko ścieżkami rowerowymi, ew. po chodniku, a większość trasy mam przez park itp., ryzyko zatrzymania niewielkie, zwłaszcza, jak się nie jedzie slalomem

[Radegast]

... dożywotni zakaz jazdy na rowerze.

Jakas paranoja??? Tatuaze na czole tez przy tej okazji robia, tak aby majster wladza od razu wiedzial z jakim groznym bandziorem ma doczynienia

[kot_z_cheshire]

Jakas paranoja???

Dlaczego paranoja? Osobiście jestem za konfiskatą jakiegokolwiek środka lokomocji, który prowadzi osoba nietrzeżwa i za taką samą konfiskatą prawka. Jak masz na picie, masz mieć na taksówki albo chodzić pieszo.

[Marusia]

Jak masz na picie, masz mieć na taksówki albo chodzić pieszo.

To w Poznaniu nie ma komunikacji miejskiej?

[kot_z_cheshire]

Czasem lepiej nie liczyć na komunikację miejską..Bo wiesz, są takie chwile w życiu każdego spożywajacego, że zbytnie wstrząsy w starych Ikarusach mogą powodować skutki nieprzyjemne A sprzątanie autobusu na przystanku (tak, tak..w Poznaniu się dostaje szmatę i wiadro i się sprząta) nie należy do przyjemnych. Taki folklor nocny widziałam już parę razy

[biermann]

Dzień mija na usilnych próbach dostania się do przechmielin , sączeniu puszkowego Imielia, rozgryzaniu tajemniczych etykiet i desperowaniu że to ostatni wolny dzień w lipcu teraz to już tylko tyra i tyra... tak dobrze, że choć same popołudniówki.

[grzech]

Dzień mija sprawnie, zrobiłem w robocie to, co miałem zrobić. Teraz siedze i czekam, aż przestanie lać. Mam bowiem 8km rowerkiem do domu.

[kot_z_cheshire]

Do d***. Po raz pierwszy w mojej całej karierze zawodowej podjęłam decyzję, aby przestać zachowywać się jak człowiek. I zamiast rozmawiać i ustalać coś jak dorośli ludzie, piszę oficjalne maile DW szefa. Dziwne uczucie...

[arcy]

Do d***. Po raz pierwszy w mojej całej karierze zawodowej podjęłam decyzję, aby przestać zachowywać się jak człowiek. I zamiast rozmawiać i ustalać coś jak dorośli ludzie, piszę oficjalne maile DW szefa. Dziwne uczucie...

Dorwała Cię NORMALNOŚĆ.

[Maggyk]

A ja się chciałam się pochwalić, że od wczoraj mam rower i nie zawaham się go używać. Jest śliczny, bo ciemnoczerwony, buraczkowy wręcz i pasuje mi do koloru paznokci

[kot_z_cheshire]

Wow....Pięknie Maggyk. Nie powiem, mój lakier bordowy też jest pod wrażeniem

[monne]

Oj dzisiejszy dzień był gorący i pracowity Ogromne Dzięki dla Tych, którzy bawili się ze mną i mi pomogli Wasze Zdrowie Drugie Zdrówko dla Tych, które chciały ale nie mogły

[Marusia]

Łomatko, jak to mawia Biermann

Dzis od 10.00 do 17.00 miałam wątpliwą przyjemność kursowania po mieście autem, wymiennie z autonogami. Bez chwili wytchnienia (po za wizytą w EPI głównie w celu pobycia chwilę w klimatyzowanym pomieszczeniu). Masakra, ale żyję, a tyle spraw dziś załatwiłam, ze az dziwota mnie bierze. Chyba się przyzwyczajam powoli do skwaru