Tak mnie naszło na napisanie po usłyszeniu informacji w mediach. Wrocławski Sąd Apelacyjny wydał wyrok, w którym orzeczono, iż sklep wielkopowierzchniowy musi zapłacić ZAIKS-owi tantiemy za to, że w sklepie odtwarzana była muzyka.
Mnie najbardziej poruszyła wypowiedź pani kierownik wrocławskiego oddziału ZAIKS, która po tym wyroku napuszona wypowiadała się w telewizji, że teraz więzienia będą musiały płacić, bo przecież przez radiowęzeł oprócz komunikatów puszczana jest muzyka i że inspektorzy ZAIKS będą sprawdzać. Poruszył mnie ton jej wypowiedzi - bezczelno-tryumfujący (typu: no to teraz się z wami wszystkimi policzymy). Dziennikarze też komentowali ten wyrok, jakby od tego orzeczenia zależało mnóstwo dalszych.
Coś mi tu nie gra - z tego co wiem, to w Polsce nie obowiązuje anglo-saski system prawa i dlatego źródłem prawa jest Sejm, a nie orzeczenia sądów. To po pierwsze.
Po drugie: czy ZAIKS sobie wyobraża, że teraz roześle swoich inspektorów do wszystkich zakładów usługowych? Padła też taka sugestia, że zakłady fryzjerskie czy taksówkarze też powinni płacić ZAIKS-owi, bo u nich klienci również słuchają muzyki z radia. O ile wpływ muzyki na klientów w dużych sklepach jest w jakimś stopniu udowodniony, to nie słyszałem o badaniach nad wpływem muzyki na klientów taksówek czy zakładów fryzjerskich.
Czy ZAIKS nie jest za bardzo pazerny? Przecież stacje radiowe płacą już im tantiemy raz, więc dlaczego podmioty gospodarcze mają płacić drugi raz za to samo?
Najlepszym komentarzem była wypowiedź jednego z właścicieli zakładu fryzjerskiego: "a może to artysta mi powinien płacić? Przecież skoro ja włączam jego utwory w zakładzie, to go w ten sposób reklamuję".
Nie zacierajcie tak szybko rączek panie i panowie z ZAIKS-u !!!
Mnie najbardziej poruszyła wypowiedź pani kierownik wrocławskiego oddziału ZAIKS, która po tym wyroku napuszona wypowiadała się w telewizji, że teraz więzienia będą musiały płacić, bo przecież przez radiowęzeł oprócz komunikatów puszczana jest muzyka i że inspektorzy ZAIKS będą sprawdzać. Poruszył mnie ton jej wypowiedzi - bezczelno-tryumfujący (typu: no to teraz się z wami wszystkimi policzymy). Dziennikarze też komentowali ten wyrok, jakby od tego orzeczenia zależało mnóstwo dalszych.
Coś mi tu nie gra - z tego co wiem, to w Polsce nie obowiązuje anglo-saski system prawa i dlatego źródłem prawa jest Sejm, a nie orzeczenia sądów. To po pierwsze.
Po drugie: czy ZAIKS sobie wyobraża, że teraz roześle swoich inspektorów do wszystkich zakładów usługowych? Padła też taka sugestia, że zakłady fryzjerskie czy taksówkarze też powinni płacić ZAIKS-owi, bo u nich klienci również słuchają muzyki z radia. O ile wpływ muzyki na klientów w dużych sklepach jest w jakimś stopniu udowodniony, to nie słyszałem o badaniach nad wpływem muzyki na klientów taksówek czy zakładów fryzjerskich.
Czy ZAIKS nie jest za bardzo pazerny? Przecież stacje radiowe płacą już im tantiemy raz, więc dlaczego podmioty gospodarcze mają płacić drugi raz za to samo?
Najlepszym komentarzem była wypowiedź jednego z właścicieli zakładu fryzjerskiego: "a może to artysta mi powinien płacić? Przecież skoro ja włączam jego utwory w zakładzie, to go w ten sposób reklamuję".
Nie zacierajcie tak szybko rączek panie i panowie z ZAIKS-u !!!
Comment