Zrób coś dla Świętego Mikołaja [i inne gry]

[Marusia]

po piatym razie 62 metry. Pocwiczyłam, zatem spadam na piwo

[maleństwo]

64 metry. Po drodze jakieś "krakowiaczki" wycinał. No, przechyły ma niezłe.

[Baron]

Jak po 4 piwkach narazie doszłem do 144 metrów mimo jakieś BEJBI

[ANDRO]

Po pierwszych próbach 45 m . Ale nie odpuszczę!

[ANDRO]

78!

[Latarnik]

71 m całkowicie na trzeźwo.

[Latarnik]

Pingwinowi też nie przepuściłem, ale on najwyraźniej to lubi. Mój rekord 322,9 m, ale proponuję mierzyć też na jakiej odległości wbija się dziobem w śnieg. U mnie 207,2 m.

[BROWARIEC]

A mój chłopek roztropek przy potężnych przechyłach zrobił dzisiaj 81 m i u mnie to rekord! Ale przy tych przechyłach niechybnie czubki butów sobie pozdzierał i pewnie rano powie: -"wleczone było"...

[cielak]

Szedł jak pocisk, ale wywinął orła na 79 metrze.

[Wujcio_Shaggy]

Wy chyba jakieś krótsze metry macie!!!

[bury_wilk]

Wujcio_Shaggy napisał(a)
Wy chyba jakieś krótsze metry macie!!!

Metry mamy ok. Umówmy się, że Ty po prostu za dużo pijesz . Pewnie wcześniej rozpracowałeś dwa piwa w autobusie .

[Wujcio_Shaggy]

Raczej za mało piję, skoro nie mam odpowiedniego przygotowania motorycznego...

[Pepek]

Po licznych próbach mój "nocny piechur" poprawił rekord do 96 m. Trenujemy dalej - seta musi być!

[lzkamil]

a ja juz 2 razy marynarskim krokiem doczlapywalem do 98 metra, cos ta uparta setka nie chce pasc!

[lzkamil]

no wreszcie jest 116! ale do forumowego rekordu sporo brakuje...