Od jakiegoś czasu doszła jeszcze fotografia
Nasze pozapiwne pasje i zainteresowania
Collapse
X
-
Hm, poza piwne - sporo tego będzie:
- przede wszystkim sport - głównie wioślarstwo (kiedyś nawet czynnie), piłka nożna, ale w zasadzie każdą dyscyplinę lubię czasami obejrzeć,
- wieloaspektowo pojmowany PRL,
- jedzenie, trunki oraz rozmaite wyroby tytoniowe,
- latarnie morskie oraz marynistyka, trochę żeglarstwo,
- muzyka - najbardziej rap, jazz, ale nie tylko (nie przepadam tylko za cięższymi brzmieniami),
- czytanie książek oraz oglądanie filmów,
- spacery,
- trochę motoryzacja.
I to chyba będzie na tyle .
Wasze zdrowie .
Comment
-
-
A ja od dziecka kocham góry. Zawsze chciałam zostać ratownikiem górskim. Niestety- nawet nie próbowałam. Mam lęk wysokości. Staram się zdobywać przynajmniej te dostępne szczyty. Jednak np. na Czerwoną Ławkę ( słowackie Tatry) czy Orlą Perć ( przynajmniej ten odcinek Świnica- Kozi Wierch) już chyba drugi raz w życiu nie wejdę...Kiedyś marzyły mi się Dolomity, ale nic z tego raczej nie będzie
Pozostają wycieczki trekkingowe.
Zbieram pieczątki z gór- mam ich 134.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse Wyświetlenie odpowiedziTylko 10? Ja mam koło 20 i coś bym jeszcze kupił...
A od Gdańskiego Salonu Fajki wolę ten sklep.
Comment
-
-
Moje (pozapiwne) zainteresowania to wędkarstwo, fotografia i - przede wszystkim - kolekcjonowanie meteorytów (jestem członkiem Polskiego Towarzystwa Meteorytowego). Ponieważ trudno znaleźć powiązanie pomiędzy meteorytami i piwem (prócz piwkowania podczas poszukiwań meteorytów!), postanowiłem kolekcjonować podstawki z motywem morza (studiowałem na WSM w Szczecinie), statków, łodzi (Łodzi???), żaglówek itp. Ponadto zawsze interesowałem się pięknymi kobietami (bo przecież nie ma innych), więc podstawki z wizerunkiem kobiet też zbieram. A wracając do meteorytów: czy ktoś widział kiedykolwiek podstawki o takiej tematyce? Chyba spróbuję założyć nowy wątek z takim pytaniem. Na razie spotkałem jedynie browar Meteor, ale meteor to meteoryt przed upadkiem na Ziemię, a właściwie materia kosmiczna która nie koniecznie musi spaść na powierzchnię naszej planety, więc nie do końca jest to meteoryt...
Comment
-
-
Meteoryty są raczej drogie. Wszystko zależy od typu meteorytu. Najtańsze są meteoryty z Afryki - zwłaszcza te które nie były dokładnie przebadane. Badania robi kilkadziesiąt laboratoriów na całym świecie, koszt to zwykle ok 200 zł za sztukę. Dlatego gdy kupuje się meteoryt NWA (NorthWest Africa) z dodanymi 3-ma iksami (xxx), właściwie nie wiadomo co się kupuje. I wtedy cena to zwykle około 1 zł/gram. Zupełnie inaczej ma się sprawa meteorytów z nadanymi pełnymi nazwami, zawartymi w specjalistycznych katalogach. Na przykład w tym: http://tin.er.usgs.gov/meteor/metbull.php. Tam ceny zwykle oscylują koło 10-50 $/gram. A meteoryty pochodzące z Księżyca lub Marsa osiągają zwykle ceny 2000 do 6000 $/gram! Na naszym rynku czasami udaje się kupić coś taniej, ale ogólnie rzecz biorąc - nie jest to tanie hobby. Przestrzegam też zawsze przed kupowaniem "meteorytów" bez specjalnego świadectwa, wystawianego przez członków PTMet., lub międzynarodowej organizacji IMCA. (w Polsce to ok. 100 osób). Bardzo fajnie byłoby samemu znaleźć meteoryt - mnie jednak na razie się nie udało. A jest o co się starać. Np jeden z ostatnich meteorytów znalezionych niedawno niedaleko Biłgoraja i Zamościa - meteoryt Zakłodzie (można obejrzeć kawałki meteorytu u znalazcy - w "Zagrodzie Guciów" - degustując niezły samogon!) - jest wart w sklepach internetowych ok. 1.000.000 dolarów!!! Dla zainteresowanych - strona PTMet.: http://www.ptmet.org.pl/. Mój nr w PTMet to 113. Na pytanie czy kupuje się meteoryty w gramach czy w kilogramach - trudno odpowiedzieć. Te które spadły w ilości kilku, lub kilkuset gram - naturalnie - w gramach. Ale są i takie których masa przekracza 10 ton! Wtedy można pokusić się o kilogramowe okazy. Na eBayu np polski meteoryt Morasko o masie kilku kilogramów kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych... Oczywiście chętnie służę innymi informacjami na temat metków. Pozdrawiam.
Comment
-
-
Witam, postanowiłem również przedstawić swoje pozapiwne zainteresowania, więc... Przede wszystkim Widzew, nie ŁKS booo krew i serce mam czerwone.... Ogólnie piłka nożna, Jak miałbym decydować to kibicuję FCBarcelonie, Arsenalowi Lnd i Corinthians Sao Paulo. Niedawno przerwałem swoją przygodę z Budowlanymi Łódź, Rugby, i tę dyscyplinę wprost uwielbiam oglądać. Co ponadto... Uwielbiam podróżować, za granicę, po Polsce czy nawet rowerem byleby zmienić otoczenie. Od czasu do czasu pisze felietony, nie jakieś polityczne czy filozoficzne, raczej o lekkiej i satyrycznej charakterystyce. No i ostatnie hobby, granie... nie ślęczę przed monitorem 32 godziny dziennie, ale niestety lubię poświecić inne obowiązki dla 2 godzin przy PlayStation czy PieCem... I to tyle, pozdrawiam
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika StaryKocur Wyświetlenie odpowiedziJa powiem krótko. Moją największą pozapiwną pasją jest wino.
Od mniej więcej 4 lat eksploruję ten temat i przyznam, że z każdym dniem wciąga mnie on coraz bardziej. Ostatnio smakuję wina langwedockie i z południowego-zachodu Francji.
Być może ktoś z forumowiczów ma podobne zainteresowania.Chętnie tedy
wymienię się doświadczeniami.
Buźka
Dzięki EnoExpo i szerokiej ekspozycji win morawskich co roku zapaliłem się do tego tematu. Chciałbym spopularyzować wina naszych południowych sąsiadów przede wszystkim, by unaocznić ludziom iż Czechy to nie tylko piwo. Podczas długich rozmów w panem Hrabalem na festiwalu win dowiedziałem się, że czesi nie muszą eksportować swoich win - cała, niemała jak na kraj nie stricte winiarski produkcja jest sprzedawana w samych Czechach. Coraz więcej ludzi średniej klasy sięga po wino, bo w restauracjach w kartach jest obecne i zwykle morawskie w przeważającej mnogości gatunków.Last edited by e-prezes; 2009-06-04, 09:21.
Comment
-
-
Ponieważ wśród Nas są miłośnicy lotnictwa informuję, że do Leszna wczoraj przyleciały samoloty grupy akrobatycznej Royal Jordanian Falcons - "Sokoły Jordanu". Po raz pierwszy w Polsce, po raz pierwszy w tej części Europy. Wystąpią w ramach pikniku szybowcowego w dniach 30.06 i 1.07 czyli w najbliższą sobotę i niedzielę. Dokładny program imprezy TU a na piwo polecam udać się tu."Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne
Moja strona www w początkowym okresie budowy
Comment
-
Comment