Zainteresowania, proszę bardzo:
-rowerek (górski, ale bez przesady)
-Tai Chi (Taiji), ale z naciskiem na trening wewnętrzny, nie na walkę
-Muzyka na dobrym sprzęcie (który sobie kupię jak już będę cholernie bogaty): jazz i kupa innych rzeczy
-dobre jedzonko
-domowy wypiek pieczywa (od niedawna, wciąga prawie jak piwowarstwo)
Moje zainteresowania to przedewszystkim:
-kolarstwo szosowe, każdą wolną chwilę poświęcam na jazdę moją kolarką lub na oglądanie wyścigów;
-fotografia, fotografuje amatorsko głównie zachody słońca oraz przyrodę;
-muzyka, słucham praktycznie wszystkiego co wpadnie mi w ucho;
-militaria, głównie myśliwce, bombowce itp.;
-kino, filmy grozy, akcji oraz komedie;
-ogólnie sport, kiedyś trenowałem piłkę nożną grałem na pozycji bramkarza;
-grillowanie;
-trochę polityka
-od niedawna kolekcjonowanie kufli i pokali.
To by było na tyle
Moją największą pasją jest czytanie, pochłaniam niemalże wszystko. Nie wyobrażam sobie nawet wyjścia do toalety bez lektury, w skrajnych wypadkach czytałem opakowania proszków do prania.
Interesuję się też polityką, co zaowocowało wyborem kierunku studiów. Denerwują mnie natomiast Ci ludzie, którzy mówią, że się polityką nie interesują. Bo najbardziej narzekają i opowiadają przy tym największe głupoty.
Lubię muzykę, zwłaszcza Franka Zappę. Zbieram vinyle - szczególnie w kilku kategoriach: Zappa, SBB, muzyka żydowska, polski heavy metal z lat 80.
Jestem kibicem, zwłaszcza piłki nożnej. Najbardziej klubów: Ruch Chorzów, Eintracht Frankfurt, Tottenham Hotspur, Checz Gdynia.
Chętnie podróżuję po Polsce, w dowolnym celu, byleby poznać nowe miejsca i ludzi.
Od dwóch lat snooker, snooker i jeszcze raz snooker. Niestety tylko amatorsko, choć jeśli się za siebie wezmę, to niczego nie wykluczam...
Genialny i trudny sport, niestety w Polsce wciąż mało popularny (to się na szczęcie zmienia, głównie dzięki transmisjom w Eurosporcie). W Warszawie są 2 (słownie: dwa) kluby snookerowe. To daje 9 stołów na całą populację stolicy. Nie za wiele.
Moim marzeniem jest posiadanie profesjonalnego stołu do snookera, niestety brakuje miejsca i pieniędzy...
Polecam spróbować! Uwaga: uzależnia!
"Piwo stanowi dowód, że Bóg nas kocha i chce, abyśmy byli szczęśliwi" - Benjamin Franklin
Najnowsza pasja - piwowarstwo domowe, dobra kuchnia ( żonie się znudziło), w lecie rowerek - turystycznie tak do 200 km dziennie, ale lepiej 150. Zimą deska oraz w tym roku myśle narty z synem. Całorocznie TV ( dobry film w Divixie ) przy popcornie ciepłym bo swoim i ze szklaneczką swojego piwka ( ale się rozmarzyłem), kiedyś elektronika obecnie coraz mniej - nie idzie przebić chińczyków. Komputery PC bo trzeba kolegom pomóc itd.
Wyprawy dalekie i bliskie - byle w góry. I tu przyznam szczerze, równie porywające są przewieszki skalne na uprzęży w Alpach Julijskich jak i melancholia jesiennego wędrowania po polanach gorczańskich. Już od kilku lat z synem, który bezbłędnie połknął bakcyla i koniecznie z aparatem fot. przy boku.
Dreamer, to my obaj łodziacy i obaj łojanci i jeszcze się nie zgadaliśmy? Chociaż jak jesteś albo byłeś w AKG albo ŁKW to może się kiedyś spotkaliśmy?
Ostatnie 3 lata rzadko w domu bywałem, najlepsze lata wspinaczkowe też już minęły, ale góry dalej lubię i turystycznie i trochę bardziej wyczynowo.
No to nam się zgadało... Chylę czoła bo wyczuwam, że mam do czynienia z niezłym wyczynowcem (myślę o wspinaczce), a ja tylko taki trochę bardziej zaawansowany amator jestem. Niemniej chętnie bym się spotkał, a i tak sobie myślę, że może by z tego jakieś spotkanie łodzkiej ekipy forumowiczów zmajstrować
Mi chodzi po głowie taki pomysł, żeby na pontonach przepłynąć z nurtem Wisłę od gór do morza. Komu coś podobnego chodzi po głowie, ewentualnie taki pomysł się podoba i jest gotów do czegoś takiego się przyłączyć ? Ewentualnie może w grę wchodzić inna rzeka, np jakiś większy dopływ Wisły.
Comment