Pewien Żyd został skazany za długi na półtora roku w więzieniu. Tak się jednak złożyło, że w jego mieście nie było więzienia, więc dostał polecenie zgłoszenia się we wskazane miejsce w celu odbycia kary. Spakował swój tobołek i ruszył na stację kolejową. Po drodze spotkał znajomego.
- Dokąd idziesz?
- Idę jechać siedzieć.
***********************************
znasz dowcip zydowski ? dopisz. Zbieram.
Jak bedzie o tematyce piwnej, to jeszcze lepiej...
- Dokąd idziesz?
- Idę jechać siedzieć.
***********************************
znasz dowcip zydowski ? dopisz. Zbieram.
Jak bedzie o tematyce piwnej, to jeszcze lepiej...
Comment