- Panie Kon, czy wie pan, że jutro wydaję moją córkę za mąż?*
- Wiem.*
- A czy wie pan, że daje jej w posagu 2000 zł.?*
- Słyszałem.*
- Ale jest pewien problem. Mam tylko 1000 zł. Pożycz mi ten drugi tysiąc.*
- Nie mam. Ale mogę panu dać dobrą redę. Posag ma pan złożyć u notariusza na Elektoralnej?*
- Tak.*
- A więc, niech pan położy te 1000 zł. na kominku przed lustrem. Pańskie 1000 przed i 1000 w lustrze daje w sumie dwa tysiące zł.*
- Już o tym myślałem, ale sęk w tym, że mam tylko ten 1000 zł. w lustrze...*
- Wiem.*
- A czy wie pan, że daje jej w posagu 2000 zł.?*
- Słyszałem.*
- Ale jest pewien problem. Mam tylko 1000 zł. Pożycz mi ten drugi tysiąc.*
- Nie mam. Ale mogę panu dać dobrą redę. Posag ma pan złożyć u notariusza na Elektoralnej?*
- Tak.*
- A więc, niech pan położy te 1000 zł. na kominku przed lustrem. Pańskie 1000 przed i 1000 w lustrze daje w sumie dwa tysiące zł.*
- Już o tym myślałem, ale sęk w tym, że mam tylko ten 1000 zł. w lustrze...*
Comment