W czasie swej ostatniej wizyty w Lodzi, bardzo juz sedziwy Artur Rubinstein
obejrzal w miejscowej Operze spektakl, ktory bardzo mu przypadl do gustu.
W przerwie otoczony tlumem wielbicieli glosno dal temu wyraz. Porownal jedna
z artystek do Messalki - jego ulubionej aktorki z okresu miedzywojennego.
Na to "podniecil" sie jeden z staruszkow stojacych obok niego, oswiadczajac
z zachwytem: "Ach ta Messalka - to byla kobieta!". Rubinstein spojrzal na
staruszka i ze smiechem powiedzial: "Alez Pan nie moze pamietac Messalki -
Pan za mlody!"
obejrzal w miejscowej Operze spektakl, ktory bardzo mu przypadl do gustu.
W przerwie otoczony tlumem wielbicieli glosno dal temu wyraz. Porownal jedna
z artystek do Messalki - jego ulubionej aktorki z okresu miedzywojennego.
Na to "podniecil" sie jeden z staruszkow stojacych obok niego, oswiadczajac
z zachwytem: "Ach ta Messalka - to byla kobieta!". Rubinstein spojrzal na
staruszka i ze smiechem powiedzial: "Alez Pan nie moze pamietac Messalki -
Pan za mlody!"
Comment