Salcie z łoża śmierci woła męża:
- Icek, Ty chdź tutaj i posłuchaj! Ja teraz umieram, ale za parę dni Ty
bedziesz musiał iść pod rękę w najlepszej zgodzie z moją matką, a swoją
tesciową... Ja wiem, że Ty jej nie cierpisz, ale ja Ciebie proszę, Ty zrób to
dla mnie!
- Salcie, jeżeli Ty mnie tak prosisz, to ja to dla Ciebie zrobię, ale ja Ciebie
powiem tylko tyle: Ja nie będę mieć z tego pogrzebu żadnej przyjemności!
- Icek, Ty chdź tutaj i posłuchaj! Ja teraz umieram, ale za parę dni Ty
bedziesz musiał iść pod rękę w najlepszej zgodzie z moją matką, a swoją
tesciową... Ja wiem, że Ty jej nie cierpisz, ale ja Ciebie proszę, Ty zrób to
dla mnie!
- Salcie, jeżeli Ty mnie tak prosisz, to ja to dla Ciebie zrobię, ale ja Ciebie
powiem tylko tyle: Ja nie będę mieć z tego pogrzebu żadnej przyjemności!
Comment