Rozenkranc miał przyjaciela: pana Rappaporta. Pan Rappaport miał nadobna żonę. Pewnego dnia Rappaport wyjechał na parę dni służbowo. Więc Rozenkranc w te pędy do Rappaportowej. Zaprosił do teatru, na kolację. Po kolacji złożył tzw. "niemoralną propozycję".
-Ależ panie Rozenkranc, ja nie jestem kobietą lekkich obyczajów !
A kto tu mówi o pieniądzach ? na to Rozenkranc.
-Ależ panie Rozenkranc, ja nie jestem kobietą lekkich obyczajów !
A kto tu mówi o pieniądzach ? na to Rozenkranc.
Comment